Parentka dla psów została zwolniona z jej pozycji po tym, jak została schwytana na CCTV w incydencie, że jej pracodawcy określili jako „całkowicie niedopuszczalne”.
Po prostu debonair psy w Tranmere „natychmiast odrzuciło” członek personelu po Została zauważona, popychając psa Pielęgnowała jej właściciel, który monitorował na żywo nagranie.
28 -letnia Rebecca Quigley z Prenton przyniosła swój kwiat Cockapoo do po prostu debonair psów w Tranmere 5 września.
Twierdzi, że otrzymała telefon, aby odebrać Blossom o godz. 14.15 tego samego dnia, ale kiedy przyjechała pięć minut wcześniej, była „złamana”, by być świadkiem sposobu, w jaki powiedziała, że jej zwierzak jest obsługiwany przez groomera.
Rebecca powiedziała: „Jak tylko wejdziesz, klienci mogą oglądać CCTV”, informuje Liverpool Echo
„Obserwowałem, jak CCTV Blossom jest pielęgnowany i nic o tym nie myślałem. Opierałem się na biurku i słyszałem, jak członek personelu krzyczy„ Blossom Your Breath F ****** Stinks ”i obserwowałem ją (na CCTV), odsuwając ją (kwit) przy klatce piersiowej.
„Coś mi mówiło, żebym w tym momencie nic nie mówił i zacząłem nagrywać CCTV na moim telefonie. Zaczęła być agresywna z nią (Blossom) uszy. Ostatnią rzeczą, którą powiedziała, zanim krzyknąłem, było„ ten pieprzony pies ”i odepchnęła ją i uderzyła ją w tył”.
Rebecca mówi, że krzyknęła do personelu „Nie hit mojego psa” i zaczęła krzyczeć, aby Blossom został zwrócony.
Twierdzi, że kiedy Blossom przyszedł „biegał przez”, zachowywała się „inaczej”.
Zaczynając płakać, gdy opowiadała o tym, co się stało, Rebecca powiedziała: „Byłem złamanym sercem. To wciąż gra w głowie to, czego byłem świadkiem”.
Rebecca powiedziała, że właścicielka firmy, Ella Logan, nie było w terenie w momencie incydentu.
Później tej nocy Rebecca opublikowała wideo z materiału CCTV na Facebooku.
Po odkryciu Ella natychmiast „odrzuciła” groomera dla psów i wydała oświadczenie na Facebooku.
Powiedziała, że incydent został zgłoszony do odpowiednich władz i powiedziała, że jest „zdruzgotana” po zobaczeniu, co się stało.
W pełnym oświadczeniu Ella powiedziała: „Jesteśmy głęboko zszokowani i zasmuceni incydentem, który miał miejsce 5 września. Zachowanie wykazane przez groomera było całkowicie niedopuszczalne i natychmiast zostali zwolnieni.
„Ich działania w żaden sposób nie reprezentują wartości, standardów ani zaangażowania naszej działalności. Zainteresowany pracownik był z nami przez 12 miesięcy i w tym czasie nigdy wcześniej nie wykazywał żadnego zachowania tego natury. Nie rozumiemy, dlaczego działali w ten sposób w ten konkretny dzień, ale chcemy podkreślić, że był to izolowany incydent.
„Niestety, nie uświadomiliśmy się, co wydarzyło się właściciel Blossom, dopóki nie pojawił się online. Gdy tylko zostaliśmy poinformowani, sprawdziliśmy materiał z CCTV i natychmiast rozwiązaliśmy tę sprawę.
„RSPCA miał kontakt i był zadowolony ze sposobu, w jaki poradziliśmy sobie z incydentem i poinformowało nas, że nie podejmą żadnych działań przeciwko biznesowi. Jako mały rodzinny biznes był to szczególnie bolesne i trudne doświadczenie.
„Otrzymaliśmy groźby i odczuliśmy wpływ niektórych ludzi, którzy tracą w nas zaufanie, co było niezwykle trudne. Jednocześnie nas również głęboko poruszeni dobroć i lojalność wielu naszych długotrwałych klientów, ludzie, którzy znani nas od lat i stają się bardziej podobnymi do przyjaciół i rodziny. Ich miłość, wsparcie i dalsze zaufanie do nas, aby tak wiele znaczyło, a my jesteśmy naprawdę wdzięczni za to, że to trudne czas.
„Chcielibyśmy również zająć się fałszywą plotką, która krążyła. Zaangażowany pracownik nie był powiązany z właścicielami firmy i nie był córką pracodawcy. Bezpieczeństwo, dobre samopoczucie i szczęście psów w naszej opiece zawsze i zawsze pozostanie naszym najwyższym priorytetem.
„Właśnie dlatego mamy instalowane kamery wideo z przodu naszego sklepu, pozwalając właścicielom obserwować, jak ich zwierzęta są pielęgnowane przez cały czas. Dzięki temu systemowi właściciel Blossom był w stanie być świadkiem tego incydentu, a chociaż było to niepokojące, jesteśmy wdzięczni, że kamery spełniły swój cel, chroniąc naszych klientów i ich ukochanych towarzyszy.
„Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy przejrzystym i odpowiedzialnym. Nasz system CCTV jest kluczową częścią zaufania, które budujemy z naszymi klientami, oferując zapewnienie i spokój, że ich zwierzęta są bezpieczne, troskliwe. Idąc naprzód, będziemy nadal wzmacniać nasze standardy i podtrzymywać poziom opieki, jaką zasługują zarówno nasi klienci, jak i ich psy zasługują.
„Przede wszystkim nasze myśli są z Blossom i jej właścicielem. Naprawdę przepraszamy za niepokój, którego doświadczyli i jesteśmy zaangażowani w zapewnienie, że każdy pies powierzony nam otrzymuje tylko najwyższy standard opieki, współczucia i szacunku”.
Rebecca zgłosiła incydent do RSPCA.
Powiedziała: „Byłem tak zszokowany, widząc, że tak się dzieje. Chcę tylko, aby ludzie wiedzieli, że ona (były pielęgnacja psów) jest odpowiedzialna, nie chcę, żeby stało się to z innym psem na innym terenie”.
Rzecznik RSPCA potwierdził, że podjęto „odpowiednie działanie”, a policja Merseyside została poinformowana o tym incydencie.
Rzecznik policji Merseyside powiedział, że został poinformowany o tym incydencie, jednak właściciel psa nie złożył raportu.