JEFFERSON, Georgia – Rozmowa na ganku domu przy River Mist Circle 954 między dwoma lokalnymi szeryfami i ojciec i syn, nie było w tym poczucia pilności. Ton był spokojny, serdeczny i zupełnie nie taki, jakiego można by się spodziewać informacja FBI o kimś, kto obiecał strzelać do lokalnej szkoły z karabinem AR-15.
„Muszę uwierzyć ci na słowo i mam nadzieję, że jesteś wobec mnie szczery” – powiedział śledczy szeryfa hrabstwa Jackson, Daniel Miller Jr. Colt Gray, 13-latek o łagodnym głosie który powiedział miejscowym funkcjonariuszom, że pragnie zostać filozofem i że nie ma zamiaru nikogo skrzywdzić.
Szesnaście miesięcy później ta interakcja w Georgii rzuca światło na to, co FBI, lokalni szeryfowie i władze szkoły wiedzieli o Grayu – i jego trudne życie rodzinne – na długo przed ubiegłym tygodniem śmiertelne postrzelenie dwóch nauczycieli i dwóch uczniów w szkole średniej w Apalachee. Książka ta daje również wgląd w interakcje policji z potencjalnymi sprawcami masowych strzelanin, wskazówki, które mogą się na ich temat pojawić, a także w to, w jaki sposób FBI i inne agencje badają informacje o potencjalnie wybuchowych dzieciach w szkołach w całym kraju.
Miller Jr. i zastępca Justin Elliott zadawali liczne pytania, zgodnie z transkrypcją rozmowy z maja 2023 r. z kamery noszonej na ciele i innymi, w tym o to, jak chłopiec lubił szkołę, czy był prześladowany i czy mówił po rosyjsku. Pytali o język obcy, ponieważ groźba w mediach społecznościowych zawierała rosyjski i wspomnieli o Adamie Lanzie, strzelcu, który zabił 26 osób w szkole podstawowej Sandy Hook w Newtown w stanie Connecticut w 2012 r.
Policjanci odwiedzający nastolatkę tego dnia w ogóle nie weszli do domu po tym, jak ojciec chłopca, Colin Gray, wspomniał, że ma broń w środku. Colin Gray powiedział funkcjonariuszom, że były używane do polowań i były dostępne dla jego syna, który, jak przyznał, miał pewne problemy w kontaktach społecznych i w szkole.
Ostatecznie jednak funkcjonariusze wyjaśnili sprawę, mimo że Colt Gray, cichy i nieśmiały, mówił niewiele i nie formułował zbyt wielu odpowiedzi na pytania o jego możliwy związek z internetowymi postami grożącymi popełnieniem morderstwa w szkole.
Podczas rozmowy z oficerami, Colt Gray zaprzeczył, że to on wypowiedział groźbę na platformie Discord − i powiedział, że nawet nie był tego świadomy. „Nie. Jedyne, co mam, to TikTok, ale po prostu tam wchodzę i oglądam filmy” – powiedział funkcjonariuszom.
A chociaż w szkole był prześladowany i szukał pomocy psychologicznej, młodszy Gray powiedział śledczym, że nigdy nie dopuściłby się tak śmiertelnej przemocy i nie zna nikogo, kto mógłby to zrobić. Mówił jednak o tym, że musiał się przeprowadzać sześć razy i miał trudności ze znalezieniem przyjaciół w niektórych szkołach, do których uczęszczał.
„W poprzedniej szkole, co zaskakujące, miałem przyjaciół” – powiedział policjantom Colt Gray. „Niekoniecznie miałem powód, żeby to powiedzieć” – kontynuuje, prawdopodobnie odnosząc się do gróźb strzelaniny w szkole.
Według dokumentów hrabstwa Jackson, po krótkim przesłuchaniu szeryfowie nie stwierdzili, że istnieje jakiekolwiek bezpośrednie zagrożenie.
„Nie mogłem udowodnić tej informacji” – napisał Miller w raporcie złożonym podczas wizyty w 2023 r., do którego dotarł USA TODAY. „W tej chwili, ze względu na niespójny charakter informacji otrzymanych przez FBI, zarzut, że Colt lub Colin jest użytkownikiem konta Discord, który wystosował groźbę, nie może zostać udowodniony. Ta sprawa zostanie wyjątkowo wyjaśniona”.
„Jestem dobrym chłopcem, tato”
W kolejnej rozmowie telefonicznej z Millerem Colin Gray powiedział, że jego syn był zszokowany wizytą policji. „On powiedział, że nie może uwierzyć, że to się dzieje” – Colin Gray wspominał, jak powiedział jego syn, według oficjalnego raportu policji. „On powiedział, że jestem grzecznym chłopcem, tato. Nigdy bym tego nie zrobił”.
Jego ojciec nalegał nie wyobrażał sobie, aby jego syn zrobił coś takiego jak strzelanina w szkole. Przyznał, że jego syn miał problemy społeczne i klasowe, co wymagało częstych wizyt Colina Graya, aby porozmawiać z przedstawicielami szkoły.
Colin Gray powiedział funkcjonariuszom, że jego syn łatwo się denerwuje. Przyznał również, że w domu była broń. Powiedział jednak, że Colt wiedział, jak używać jej odpowiedzialnie – i że niedawno użył jednej z broni, aby zabić swojego pierwszego jelenia podczas polowania ojca z synem.
Colt Gray odpowiadał na pytania policjantów z szacunkiem, odpowiadał „O, tak, proszę pana” i kiwał głową, gdy zadawano mu pytania.
Miller i Elliott powiedzieli Grayom, że dają ojcu i synowi szansę i że zaznaczą to w swoim raporcie.
„Nie mówię, że kłamiesz” – powiedział Miller, który zadał większość pytań – „ale to nic niezwykłego, że ludzie kłamią policji. Okej?”
„Praktycznie nie jestem w stanie niczego udowodnić”
Gdy wracali do swoich radiowozów, Miller i Elliott wydawali się uważać sprawę za zamkniętą.
„Chcesz napisać raport czy mam to zrobić ja?” – zapytał Miller.
„Nieważne, to będzie tylko informacja lub pomoc agencji. Skontaktowałem się z tymi ludźmi. Nie mieli pojęcia” – odpowiedział Elliott, odnosząc się do FBI, które przekazało informacje o zagrożeniu hrabstwu Jackson po otrzymaniu ich od trzech różnych informatorów z całego świata, w tym z Australii.
„W tym momencie nie jesteśmy w stanie niczego udowodnić” – dodał Miller.
„Nie” – zgodził się Elliott.
„Więc dopóki nie otrzymamy więcej informacji z tego tak zwanego sygnału od FBI…” – powiedział Miller.
„Zrobimy po prostu raport dla agencji FBI, spiszemy go i to będzie koniec” – powiedział Elliott, kończąc zdanie swojego partnera.
Masowa strzelanina w szkole średniej Apalachee budzi pytania
Prawie 16 miesięcy później ta pierwsza wizyta budzi pytania o to, czy dwaj funkcjonariusze, a także szersza grupa policjantów, przedstawicieli władz szkolnych i członków rodzin, zrobili wszystko, co w ich mocy, aby zapobiec masowej strzelaninie w Apalachee.
Wszystko wskazywało na to, że tak było, według niektórych członków rodziny, którzy powiedzieli, że chłopiec wołał o pomoc od miesięcy, jeśli nie lat. Babcia chłopca ze strony matki powiedziała reporterom, że Colt został sprowokowany do przemocy przez ojca, który uzyskał nad nim opiekę, gdy jego matka cierpiała na problemy związane z uzależnieniem od narkotyków.
W zeszłą środę Colt Gray, który ma obecnie 14 lat, rzekomo użył broni typu AR w strzelaninie, podobnej do tej, o której mowa w groźbach zamieszczonych w maju 2023 r.
Chłopiec poddał się niemal natychmiast po strzelaninie w i poza salą algebry i został szybko aresztowany. Został oskarżony o cztery morderstwa i, pomimo wieku 14 lat, będzie ścigany jako osoba dorosła. W przypadku skazania grozi mu dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Jak wynika z danych Georgia Bureau of Investigation, 54-letni Colin Gray został również aresztowany pod zarzutem czterech przypadków nieumyślnego spowodowania śmierci, dwóch przypadków morderstwa drugiego stopnia i ośmiu przypadków znęcania się nad dziećmi.
„Te zarzuty wynikają z faktu, że pan Gray świadomie pozwolił swojemu synowi, Coltowi, posiadać broń” – powiedział dyrektor GBI Chris Hosey. „Jego zarzuty są bezpośrednio związane z działaniami jego syna i pozwoleniem mu na posiadanie broni”.
„Strzelanina w szkole w nieznanym miejscu i czasie”
Po strzelaninie FBI Biuro terenowe w Atlancie wydało oświadczenie potwierdzając, że Narodowe Centrum Operacji Zagrożeń otrzymało „kilka anonimowych sygnałów o internetowych groźbach popełnienia strzelaniny w szkole w nieznanym miejscu i czasie” i przekazało je do Biura Szeryfa Hrabstwa Jackson „w celu podjęcia działań”.
„Groźby w Internecie zawierały zdjęcia broni” – poinformowało FBI.
„Ojciec oświadczył, że miał w domu broń myśliwską, ale osoba podejrzana nie miała do niej nieskrępowanego dostępu” – czytamy w oświadczeniu FBI. „Osoba podejrzana zaprzeczyła, jakoby kierowała groźby online. Okręg Jackson powiadomił lokalne szkoły o konieczności dalszego monitorowania osoby podejrzanej”.
Jednak FBI stwierdziło, że „w tym momencie nie było prawdopodobnej przyczyny aresztowania lub podjęcia jakichkolwiek dodatkowych działań organów ścigania na szczeblu lokalnym, stanowym lub federalnym”.
Jednak przegląd nagrań z kamer na ciele w USA TODAY sugeruje, że dwaj zastępcy mogli zrobić więcej. Na przykład nigdy nie zapytali, czy rodzina ma w domu broń typu AR.
„Colt stwierdził, że miał konto Discord, ale usunął je przed przeprowadzką ze swojego poprzedniego adresu” z powodu obaw, że ktoś włamał się na jego konto, powiedział Miller w swoim „Investigator’s Face Sheet”, czyli nieformalnym raporcie. „Colt wyraził zaniepokojenie, że ktoś oskarża go o groźby strzelaniny w szkole, stwierdzając, że nigdy nie powiedziałby czegoś takiego, nawet w żartobliwy sposób”.
Jeśli chodzi o ojca, Miller napisał: „Colin poinformował mnie, że ma broń palną w domu, ale są to karabiny myśliwskie. Stwierdził, że Colt ma prawo ich używać pod nadzorem, ale nie ma do nich nieograniczonego dostępu”.
Jednak w swoim raporcie końcowym również Elliott najwyraźniej uznał sprawę za zamkniętą.
„Młody wydawał się spokojny, opanowany i powściągliwy, gdy rozmawialiśmy z nim i jego ojcem, Colinem. Śledczy Miller dał Colinowi wizytówkę i poprosił o kontakt z biurem szeryfa, jeśli nieletni lub on pamięta cokolwiek o komentarzach na Discordzie” — napisał Elliott w swoim „Raporcie o różnych incydentach”. Po uwzględnieniu numerów spraw dodał: „Wróciliśmy do służby, nie mamy nic więcej do zgłoszenia w tym momencie”.
„Kluczowa porażka”
Felipe Rodriguez, profesor nadzwyczajny w John Jay College of Criminal Justice i były sierżant policji w Nowym Jorku, ostro skrytykował funkcjonariuszy, którzy przesłuchiwali Graya.
„Weszli tam, jakby to był ich pierwszy dzień po wyjściu z akademii” – powiedział Rodriguez o sposobie, w jaki zastępcy wzięli za dobrą monetę to, co powiedział 13-latek. „Dobrzy policjanci zdobywają fakty i potwierdzają je. Kiedy ich nie potwierdzają, wtedy tracimy grunt pod nogami i wtedy wyglądamy jak idioci”.
Jak powiedział, kluczowym błędem było to, że nie weszli do domu, gdzie mogli sprawdzić, czy broń starszego Graya jest niedostępna, ani nie sprawdzili, czy dom jest czysty i czy jest w nim wystarczająco dużo jedzenia — były to sygnały ostrzegawcze, które skłoniłyby do wezwania opieki społecznej.
„To byłby punkt, w którym można by uzyskać pomoc z zewnątrz, przerwać cykl i powstrzymać ten incydent” – powiedział Rodriguez, dodając, że było „milion i jeden sposobów, aby dostać się do domu”, od prostego powiedzenia, że potrzebują wody, po sprawdzenie zainteresowania Graya „filozofią”, aby zobaczyć, co napisał na ten temat.
Dodał, że funkcjonariusze nie zapytali Graya o szczegóły odpowiedzi ani nie przedstawili starszemu Grayowi faktów dotyczących konfliktów rodziny z prawem, począwszy od telefonów pod numer 911, a skończywszy na eksmisji, do której doszło rok wcześniej.
Rodriguez powiedział również, że Colt pasuje do profilu masowego strzelca: młody, biały, mężczyzna, samotnik.
„Mamy masowych strzelców z każdej strony, trzeba robić, co się da” – powiedział Rodriguez. Zamiast tego „gadali i żartowali, jakby dzieciak ukradł babeczkę”.
„Z perspektywy czasu” łatwo jest kwestionować decyzję policji
Jak twierdzi była agentka nadzorująca FBI i prawniczka Katherine Schweit, obecnie jedna z czołowych ekspertek i autorek zajmujących się tematyką zapobiegania strzelaninom w szkołach, z perspektywy czasu zawsze można powiedzieć 20/20, biorąc pod uwagę tragiczne wydarzenia, które miały miejsce ponad rok po przesłuchaniu Colta Graya i jego ojca.
Ale biorąc pod uwagę stosunkowo spokojne zachowanie chłopca, zaprzeczenia ojca i syna oraz brak zewnętrznych oznak niepokoju, trudno zrzucić winę na śledczych, nie wiedząc więcej, powiedział Schweit w wywiadzie dla USA TODAY.
„Z perspektywy czasu łatwo powiedzieć, że policja powinna była doczytać ten czy inny komentarz, zinterpretować go lub podjąć dodatkowe kroki, ale prawdą jest, że policja ma do czynienia z tego typu sytuacjami w całym kraju każdego dnia i musi ocenić, czy konieczne jest podjęcie dalszych kroków” – powiedział Schweit, który stworzył i kierował Programem ds. Strzelców Aktywnych FBI.
Obecnie kieruje organizacją „Stop the Killing”, zajmującą się szkoleniami i propagowaniem działań przeciwko masowym strzelaninom, którą założyła po odejściu z FBI.
„Z pewnością pomocne byłoby, gdyby policja miała wytyczne dotyczące tego, kiedy powinna zwrócić się do szkoły, a szkoły – kiedy powinny zwrócić się na policję” w obliczu takich gróźb – powiedział Schweit.
„Myślę, że nadal je rozwijamy, ale fakt, że doszło do strzelaniny, wyraźnie wskazuje nam, że musimy działać lepiej” – powiedziała. „Musimy po prostu lepiej komunikować się w obie strony. Nie zapobiegnie to każdej strzelaninie, ale może dać nam większą szansę na zapobiegnięcie niektórym”.