Nieco ponad rok temu o Dodgerzy dostrzegł szansę na horyzoncie.
Wchodząc w ostatni sezon poza sezonem, zespół poznał dwukierunkową japońską gwiazdę Shohei Ohtani wchodził w historyczną wolną agencję. Znali udekorowanego japońskiego asa Yoshinobu Yamamoto planował przyjechać z Japonii na główne studia. I znali kolejne pokolenie japońskiego ramienia, Roki Sasakinie byłby daleko w tyle.
Była to szansa, jak to określili niektórzy członkowie klubu, „pomalowania Japonii na niebiesko” i wzmocnienia zarówno talentu zespołu, jak i międzynarodowej marki.
W tym tygodniu zespół ma nadzieję, że uda mu się urzeczywistnić ostatnią część tego marzenia.
Już to zrobili podpisał Ohtani. Już to zrobili podpisał Yamamoto. A teraz podobno uważa się ich za finalistów konkursu Sasakiego, który może podpisać kontrakt już w środę, kiedy oficjalnie rozpocznie się okres podpisywania umów międzynarodowych na rok 2025.
Przeczytaj więcej: Fani Yankees, którzy ingerowali w Mookie Betts w World Series, zostali wykluczeni z meczów MLB
„To ktoś, kto jest dla nas najważniejszym priorytetem” – prezes Dodgers ds. operacji baseballowych Andrzej Friedman powiedział o Sasakim wcześniej tej zimy. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, i wiemy, że jest wiele innych zespołów, które zrobią dokładnie to samo.
Kiedy w zeszłym roku Dodgers rozpoczęli ten cel i obrali za cel każdego członka japońskiej trifecty jako potencjalny kamień węgielny jej długoterminowej przyszłości, początkowo wydawało się wątpliwe, czy uda im się pozyskać wszystkich trzech graczy, a co dopiero więcej niż jednego.
W tamtym czasie w branży panowało przekonanie, że japońscy gracze woleli grać w różnych głównych drużynach ligowych. I chociaż decydenci Dodgers niekoniecznie podzielali tę teorię, nie byli pewni, czy dynamika przeszkodzi w ich potrójnej grze przez Pacyfik.
Występowała również dynamika finansowa, która dodała złożoności pościgom. Było jasne, że Ohtani dokona rekordowego transferu. Młody wiek Yamamoto (miał zaledwie 25 lat, kiedy podpisał kontrakt) uczynił go kolejnym kandydatem do lukratywnego, dużego kontraktu. I chociaż Sasaki ogranicza się do podpisywania jedynie kontraktu w niższej lidze ze skromną premią za podpisanie kontraktu, ponieważ do ligi pierwszoligowej trafia przed ukończeniem 25. roku życia, w tym przypadku Dodgers również napotkali przeszkody. Dzięki karom MLB wobec drużyn, które przekraczają ligowy próg podatku od luksusu, klub posiadał najmniejsze w klasie 2025 międzynarodowe pule premii za podpisanie kontraktu.
Mimo to Dodgers nie byli zniechęceni.
Całkowicie naciskali na Ohtaniego, a potem świętowali, gdy zeszłego sezonu poza sezonem przedstawił – i zaakceptował – 10-letni kontrakt o wartości 700 milionów dolarów, w ramach którego prawie cała jego pensja miała zostać odroczona.
Wywołało to efekt domina wśród Yamamoto, który kilka tygodni później uznał obecność Ohtaniego i osobiste wysiłki związane z rekrutacją Dodgersów za główny powód jego 12-letniego kontraktu wartego 325 milionów dolarów.
A teraz coraz bardziej prawdopodobne jest, że Sasaki pójdzie w ich ślady w tym tygodniu, ponieważ rozpoczyna ośmiodniowy okres na podpisanie kontraktu z klubem MLB przed zamknięciem okna oddelegowania do 23 stycznia.
Dodgers od dawna są postrzegani jako czołowy pretendent do Sasakiego, mocno rzucającego startera, który ma za sobą karierę 2.10 ERA w japońskiej lidze Nippon Professional Baseball, z niezliczonych powodów.
Przede wszystkim bronią mistrzów World Series i faworytów w zakładach konsensusowych, którzy będą bronić tytułu w 2025 roku; rodzaj natychmiastowego pretendenta, który mógłby pomóc Sasakiemu w osiągnięciu osobistego celu, jakim jest zostanie „graczem nr 1 na świecie”.
Pomijając ich długą historię niedawnych kontuzji podczas rzucania, są również postrzegani jako jedna z drużyn baseballowych, które mają większą wiedzę na temat rzucania; miejsce, w którym Sasaki, który w swojej czteroletniej karierze w lidze NPB tylko dwa razy przekroczył 100 rund, będzie mógł nadal się rozwijać jako młody starter w głównych ligach.
Przeczytaj więcej: Analiza: po odejściu Gavina Luxa Dodgers mogą wdrożyć bardziej wszechstronny skład w 2025 roku
Dolary z poparcia również mogą mieć znaczenie. Dzięki Ohtaniemu i Yamamoto Dodgers są obecnie uważani za najbardziej znaczącą markę MLB w Japonii, gdzie otworzą sezon w marcu dwoma meczami przeciwko Chicago Cubs. A ponieważ premia za podpisanie umowy dla Sasakiego będzie ograniczona do kwoty od 5 do 10 milionów dolarów, Dodgers mogą zapewnić mu solidne możliwości maksymalizacji zarobków poza boiskiem.
Następnie występuje oczywiście efekt Ohtaniego i Yamamoto. Obaj grali z Sasakim w japońskiej drużynie, która zdobyła tytuł w lidze Klasyka światowego baseballu 2023. Obaj mają osobiste relacje z miotaczem, co może działać na korzyść Dodgersów, tak jak miało to miejsce w przypadku Yamamoto po podpisaniu kontraktu przez Ohtaniego w zeszłym sezonie.
Oczywiście Dodgers nie są osamotnieni w loterii Sasaki.
Jak po raz pierwszy poinformowało ESPN, San Diego Padres i Toronto Blue Jays są także finalistami jego bezpłatnej agencji. Obie te drużyny mają swoje własne, unikalne atuty, a także historie z innymi gwiazdorskimi japońskimi graczami. Inny japoński miotacz Yu Darvish, inny przyjaciel i były kolega z drużyny Sasaki’s World Baseball Classic, obecnie jest głównym bohaterem rotacji Padres.
Mimo to Dodgers optymistycznie oceniają swoje szanse. W zeszłym tygodniu spekulacje na temat przybycia Sasakiego do Los Angeles zostały dodatkowo podsycone, gdy jeden z czołowych graczy międzynarodowej klasy Dodgersów w sezonie 2025, dominikanin Darrell Morel, podobno zmienił swoje zaangażowanie w Pittsburgh Pirates – co teoretycznie otworzyłoby więcej możliwości 5,146 miliona dolarów dostępne dla Dodgersów w ich puli premii na rok 2025 (razem z San Francisco Giants pod względem najmniejszej puli w głównych turniejach).
Przeczytaj więcej: Dodgers wymieniają Diego Cartayę, grozi mu potencjalna rozprawa arbitrażowa z Alexem Vesią
„Zamierzamy dać z siebie wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić krótko- i długoterminowy rozwój naszej grupy pitchingowej i naszych doświadczonych graczy, a także zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony” – Friedman powiedział na zimowych spotkaniach o tym, jak Dodgers będą zabiegać o względy Sasakiego. „Ostatecznie jest to osobista decyzja i szanujemy ją, cokolwiek ona będzie. Chcemy jednak mieć poczucie, że reprezentowaliśmy naszą organizację i nasze miasto najlepiej, jak potrafiliśmy”.
Lista pretendentów Sasakiego zawęziła się w ostatnich dniach. Dyrektor generalny Giants, Zack Minasian, ujawnił w poniedziałek, że jego klub został poinformowany przez obóz Sasakiego, że klub nie działa. Potem pojawiły się kolejne doniesienia, że drużyny New York Yankees, New York Mets, Texas Rangers, Chicago Cubs, Arizona Diamondbacks i inne drużyny otrzymały tę samą wiadomość.
W rezultacie pozostali Dodgers, Padres i Blue Jays. Z raportów „The Athletic” z tego tygodnia wynika, że Sasaki odwiedził dwa ostatnie miasta po niedawnym powrocie z Japonii na wakacyjną przerwę.
W ciągu najbliższego tygodnia Sasaki będzie musiał podjąć ostateczną decyzję.
Dodgers wciąż mają nadzieję, że podobnie jak w zeszłym sezonie uda im się przyciągnąć do Los Angeles kolejny czołowy japoński talent.
Ta historia pierwotnie ukazała się w Los Angeles Times.