Poseł Partii Pracy popadł w ruinę w czasie tury pytań jako gospodarz Fiona Bruce wielokrotnie prosił go o odpowiedź na pytanie w sprawie zmian w podatku od spadków rolników.
Nick Thomas-Symonds, minister gabinetu, był – zapytała pani Bruceaby potwierdzić, ilu rolników odczuje skutki ogromne podwyżki podatków, które będą musieli zapłacić w przypadku przekazania gospodarstwa rolnego, który był świadkiem wściekłych protestów w Londynie na początku tego tygodnia.
W odpowiedzi powiedział, że „500 najbogatszych rocznie” obejmie wg HMRC figurki.
Jednak pani Bruce wtrąciła pana Thomasa-Symondsa, który jest głównym płatnikiem, ministrem gabinetu oraz ministrem konstytucji i Unia Europejska Relacje – zwrócenie się do posła Partii Pracy o wyjaśnienie, ile gospodarstw będzie dotkniętych ogółem, a nie rocznie.
Odpowiedział: „Liczba rządu wynosi około 27% całości, można to zrobić rocznie lub łącznie. Rocznie jest to około 500”.
Pani Bruce jednak nie poddała się i nadal próbowała wydobyć od niego numer. Zapytała ponownie: „I ogólnie?”
Pan Thomas-Symonds ponownie próbował udzielić pani Bruce odpowiedzi, której szukała.
Powiedział: „Liczba, która nie ulegnie zmianie, wynosi około 1500 rocznie”.
Pani Bruce ponownie przerwała i zapytała: „Pytanie, które zadaję, dotyczy ogólnej liczby gospodarstw”.
Poseł Partii Pracy pozostał przy swojej pierwotnej odpowiedzi wynoszącej 27%. Pani Bruce nie ustawała w pytaniu: „Ile to jest w liczbach?”.
Następnie Thomas-Symonds powtórzył swoją odpowiedź, twierdząc, że każdego roku problem ten będzie dotyczył 500 osób, a 1500 nie będzie dotkniętych.
Następnie sfrustrowana pani Bruce zwróciła się do publiczności i zapytała, jakie są ich przemyślenia na temat wymiany zdań, pytając: „Czy mam na to odpowiedź?”.
Następnie ponownie zapytała pana Thomasa-Symondsa, na ile gospodarstw ogółem będzie to miało wpływ – i zadała mu w sumie osiem razy pytanie – ale on po prostu powtórzył swoją odpowiedź, mówiącą o 27% każdego roku.
W budżecie kanclerz Rachel Reeves przedstawiła plany ograniczenia ulgi w zakresie nieruchomości rolnych (APR) i ulgi w zakresie nieruchomości biznesowych (BPR) do 1 miliona funtów.
Po dodaniu różnych innych zwolnień para będzie mogła teraz przekazać bez podatku majątek o wartości do około 3 milionów funtów.
Wszystko powyżej tego progu będzie objęte opłatą w wysokości 20%.
Posunięcie to wywołało gniew rolników, którzy obawiają się, że w przypadku przekazania ich majątków ich spadkobiercy zostaną obciążeni ogromnymi podatkami od spadków, co oznacza, że będą zmuszeni do sprzedaży gospodarstw, które były w ich rodzinach od pokoleń.
Rząd twierdzi jednak, że nie będzie to miało wpływu na większość gospodarstw rolnych i konieczna jest polityka powstrzymująca zamożnych ludzi od wykupywania gospodarstw w celu uniknięcia podatku od spadków.
Odbyła się debata na temat liczby gospodarstw, na które będzie to miało wpływ.
Ministerstwo szacuje, że zmianami dotknie około jednej czwartej gospodarstw, czyli około 500 rocznie.
Jednak grupy rolników twierdzą, że liczba ta jest zbyt niska. Stowarzyszenie Country Land and Business Association twierdzi, że około 70 000 z około 200 000 gospodarstw w Wielkiej Brytanii będzie musiało zapłacić rachunki za spadek.
Wielu rolników twierdzi również, że choć są bogaci w aktywa, brakuje im gotówki. Może to oznaczać, że nie będzie ich stać na opłacenie wysokich rachunków za spadek, jeśli wartość ich gospodarstw przekroczy próg 3 milionów funtów.
W tym tygodniu tysiące rolników pojechało traktorami do Westminster, aby zaprotestować przeciwko zmianom.
Jeremy’ego Clarksonagwiazda Clarkson’s Farm i Andrew Lloyd Webber byli wśród znanych twarzy, które przybyły.
Lider KonserwatyściKemi Badenoch i przywódca Reform UK Nigela Farage’a również okazali swoje wsparcie.