MIAMI – Tłum studentów czekał przy wyjściu z siłowni na kampusie Uniwersytetu Barry, podążając ścieżką, którą Golden State Warriors podjęli autobus zespołu. Stephen Curry już opuścił następującą praktykę. Podobnie Draymond Green. I trener Steve Kerr. Mimo to setki czekały. Imponujące ciepło Południowej Florydy nie okazało się nie dorównowe o utrzymanie ich cierpliwości.
Chcieli Jimmy’ego Butlera.
Wśród fanów rozeszło się wieści, które wychodził przez inne drzwi, ponieważ nie jeździł autobusem drużynowym. A kiedy rzeczywiście pojawił się przez inne drzwi, animowana horda krzyknęła „Jimmy!” i pobiegł do Butlera. Zmienił go okrzykami i telefonami aparatu przez cały spacer od siłowni do oczekiwania czarnego SUV -a.
Butler nie przestał. Nie podpisałem autografów. Też się nie spieszyłem. Po prostu spacerował od niechcenia i uśmiechnął się, pozwalając młodemu dorosłemu entuzjazmowi na jego spritz.
A potem Butler zniknął.
To było przeczucie oczekiwanego wtorkowego powrotu do centrum Kaseya, areny, na której zabezpieczył swój legendarny status w ciągu sześciu sezonów w Miami Heat, tym razem jako wojownik po zeszłym miesiącu Umowa o termin wymieniania To wysłało go do Bay Area. Butler przybył do Miami do znacznych fanfar. I pozostawiono bez większej odpowiedzi.
Butler był godny szumu. Nie tylko ze względu na to, jak wygłosił upał na epickich biegach po sezonie, stając się jedną z wybitnych postaci ligi. Ale ponieważ dostarcza dramat wraz ze swoją dominacją. Ponieważ rozumie momenty i sposób produkcji spektaklu, zwłaszcza gdy czuje się lekceważony.

W swoim pierwszym meczu w Miami od zeszłego miesiąca handlu do Golden State, Jimmy Butler zdobył 11 punktów, gdy wojownicy przegrali w trakcie trasy. (Obrazy Sam Navarro / Imagn)
To właśnie sprawiło, że wtorkowy wynik, 12-86 ROUT GORĄCYtak rozczarowujące. To było pozbawione momentów, które sprawiają, że takie sprawy są wyjątkowe. Energia i emocje chciały. Butler, skierowany do podwójnych drużyn lub agresji upałów, kontynuował to, co robił – poruszając piłkę, czyniąc odpowiednią grę. Chociaż Wojownicy strasznie potrzebowali swojego obrazu, grał jak mężczyzna, który odmawia nakarmienia tego, czego chciały masy.
„Było za mną dawno” – powiedział Butler zapytany, czy cieszy się, że jego powrót się skończył. „Gdy tylko skończyłem wojownika złotego stanu, wszystko, co się dzieje, było martwe”.
To, co wydawało się mieć tak duży potencjał do kulminacyjnego rozdziału w sadze Butlera i upału skończyło się w głośnym niewypłacaniu.
Cóż, nie dla upału, który dławił Wojowników, stając się najnowszym przeciętnym przeciwnikiem, który wyglądał niezwykle przeciwko Złotemu Stanowi. Bam Adebayo z Miami pasował do energii, której oczekiwano od Butlera. Główny trener Heat Erik Spoelstra, Adebayo i Andrew Wiggins, Tyler Herro i Kel’el Ware, grali tak jak ta gra. Zgłosili się jako hołd, aby obronić zaszczyt Pat Riley, głównego honoru i celu Butlera.
Adebayo szczególnie zgięło się w złotym stanie, kontrolując oba końce. Miami wykonało 17 ze swoich 25 z głębokich. Jedyną częścią bardziej zdumiewającej niż strzelanie do upałów 68 procent z 3 jest to, że nie zastrzelili 50 z nich.
„Musimy się upewnić, że zbliżamy się do każdej gry, jakbyśmy grali w najlepszą drużynę w NBA” – powiedział Green. „Ponieważ w tym właśnie grają drużyny. Grają w myślach.… Ale mówiąc to, to NBA. Wszyscy mają talent. Niezależnie od tego, czy zespół z zwycięską płytą, czy nie, wszyscy mają talent i mogą cię pokonać każdej nocy. Musimy się upewnić, że wymyślamy te gry”.
Miami rozegrała wideo uhonorujące Butlera przed meczem i oglądał go z ławki Warriors, popijając espresso.
Rozpoznał ten gest z własnym. Fala do tłumu. Stoickie spojrzenie. To było prawie tak, jakby do tej pory był zastraszany, aby uznać sentyment, który zarobił.
„Mam na myśli, że zabrało mnie to do dobrych czasów, kiedy nosiłem koszulkę Miami Heat” – powiedział Butler. „Jestem bardzo wdzięczny za te czasy, aby pomóc mi stać się graczem, którym jestem w tej lidze, osobie, którą jestem w tej lidze, kolegę z drużyny, liderem – wszystkie te rzeczy. Nie sądzę, że mogę być tym, kim jestem dzisiaj bez mojej okazji. Powiem ci to.”
Ale nadal nie dostarczyło zapału takiego spotkania. Tłum ciepła był typowy pod względem rozproszonej energii. Podczas filmu wiwatowali i wygwizdali, gdy Butler dotknął piłki. Ale fani ciepła najwyraźniej nie pienili się w ustach, aby pomścić swoją drużynę 31-41. I najwyraźniej nie nienawidzą Butlera na tyle, by zamienić klimat stadionu w Miami w coś zastraszającego.
„Wiesz, Miami”, powiedział Kerr, „To świetne miejsce do życia. Więc ludzie nigdy nie wydają się tu zbyt wzmocnieni. Żyją dobrego życia. Tak naprawdę nie było tak wściekłe.
Tango zajmuje dwa, a Wojownicy, którzy nauczyli się przed grę, posiniaczoną kość ogonową Curry’ego trzymałaby go z daleka, grały tak, jakby tańczyli na South Beach przez trzy dni. I Butler, wulkaniczna osobowość, o której wiadomo, że generuje historie godne folkloru z jego duchem konkurencyjnym, nie stworzył nowej opowieści o swojej wielkości, zdobywając zaledwie 11 punktów. Nawet on nie mógł zaszczepić grypę South Beach, która krążył wokół złotego stanu.
Większym problemem dla Warriors jest ich pozycjonowanie playoff. Miami było drugim przegranym zespołem, z którym przegrała podczas tej sześciu meczów. Są w walce z playoffami, zwisając nad turniejem gry, mając nadzieję, że nie upadną.
To wydawało się idealną okazją do eksplozji Butlera. Aby uzyskać podgląd play -off Jimmy’ego, do którego wojownicy związali swoją przyszłość. Ale ten moment go nie wyczarował. Ta podróż była o wiele bardziej o tym, że spędzał czas ze swoimi dziećmi, których ledwo widział, odkąd został handlowany do Kalifornii, niż trzymał ją w Miami.
Ale to pasuje do antytetycznego usposobienia Butlera. Na zawsze przeciwko zbożowi. Odmawianie marszu do perkusji innych. Chcieliśmy starcia. Chcieliśmy dramatu. Czekaliśmy w blasku Miami na spojrzenie na urzekającego kamerdynera. W końcu on i wojownicy opuścili tej nocy w inny sposób.
„Widzę to na to, co to jest” – powiedział. „Rozdział się zakończył. Rozpoczął się nowy”.
A potem Butler zniknął.
(Najlepsze zdjęcie Jimmy’ego Butlera doceniającego tłum w Centrum Kaseya w Miami we wtorek: Jesse D. Garrabrant / NBAE za pośrednictwem Getty Images)