Król Karol III w cesarskiej koronie państwowej, faluje z Pałacu Buckingham
Czterdzieści lat po swoim panowaniu królowa Elżbieta II w niezwykle wrażliwym przemówieniu określiła rok 1992 jako swój „annus horribilis”, czyli rok okropny.
Charakterystycznie silny i zrównoważony monarcha stanął przed 500 gośćmi w Guildhall, aby przyznać, że ostatnie 12 miesięcy „nie było rokiem, do którego będę wspominał z niesłabnącą przyjemnością”.
Rok 1992 upłynął pod znakiem licznych skandali, które przyćmiły nawet wybryki księcia i księżnej Sussex w ciągu czterech lat od ich bombowej decyzji o ustąpieniu ze stanowiska starszych członków rodziny królewskiej.
Trójka dzieci monarchy rozstała się z małżonkami, intymne szczegóły z życia prywatnego firmy zostały opublikowane na pierwszych stronach gazet, a pożar spustoszył ukochaną posiadłość królową zmarłej królowej, zamek Windsor.
Nie przegap… Bożonarodzeniowe przemówienie króla Karola oznacza nową erę dla rodziny królewskiej (NAJNOWSZY)
Wadliwy reflektor zapalił zasłonę i doprowadził do pożaru, który zniszczył 115 pokoi w zamku Windsor
Wielu komentatorów wątpiło, czy jakiekolwiek kolejne lata – 1997, 2019 czy 2020 – przekroczyły wstyd, jaki przyniósł zmarłemu monarchie rok 1992.
Być może rok 2024 jako jedyny był bliski określenia kolejnego annus horribilis – nie z powodu skandalów królewskich i potępiających nagłówków gazet, ale z powodu bezprecedensowego kryzysu zdrowotnego, który dotknął osoby na samej górze firmy.
Zaledwie 16 dni po rozpoczęciu roku brytyjską opinią publiczną wstrząsnęły nie jedno, ale dwa ważne ogłoszenia dotyczące zdrowia.
Pałac Kensington ogłosił, że księżna Walii została przyjęta do szpitala w celu planowanej operacji jamy brzusznej, natomiast pałac Buckingham niecałe 90 minut później przekazał wiadomość, że król przejdzie operację prostaty jeszcze w tym miesiącu.
Przez dziesięciolecia zdrowie starszych członków rodziny królewskiej było ściśle strzeżoną tajemnicą, a doradcy zazwyczaj podali skąpe szczegóły, nawet gdy starsi członkowie Kancelarii zostali przyjęci do szpitala.
Nieżyjąca już księżna Walii i król podróżują po Kanadzie przed rozwodem
Przez lata opinii publicznej wmawiano, że zmarła królowa miała „epizodyczne problemy z poruszaniem się”, bez dalszych wyjaśnień, z czym dokładnie to się wiąże.
Jednak 16 stycznia 2024 r. zasygnalizował znaczącą zmianę i nowy stopień otwartości, który utrzymywał się przez cały rok.
„To był zupełnie nowy sposób działania” – mówi Dickie Arbiter, który w latach 1998–2000 był rzecznikiem prasowym zmarłej królowej.
„To sygnalizowało nowe panowanie, nowy sposób myślenia i nowy sposób działania.
„(Nieżyjąca) królowa wychowała się w innym pokoleniu, kiedy nie rozmawiało się o takich rzeczach”.
Kilka tygodni później z Pałacu nadeszła kolejna bezprecedensowa wiadomość: król chorował na raka.
Ta szokująca aktualizacja była ogromnym ciosem dla króla, który – zaledwie 18 miesięcy po objęciu swego panowania – miał nadzieję rozpocząć normalny harmonogram królewskich podróży i właściwie wkomponować się w mechanikę pełnienia tej roli, gdy jego koronacja już nie wchodziła w grę. .
Jednak decyzja podzielenia się ze światem swoją diagnozą nadała mu humanitarny charakter w sposób, jakiego nie udało się wcześniej żadnemu członkowi rodziny królewskiej.
Nie był już tylko królem; był człowiekiem stojącym przed bolesną diagnozą.
Było to trzeźwe przypomnienie, że okrutna choroba może dotknąć każdego z nas – nawet głowy państwa – i nie ma wątpliwości, że zapewniłaby komfort osobom znajdującym się w podobnej sytuacji.
Taka otwartość miała wymierny pozytywny wpływ – po ogłoszeniu przez króla pierwszej operacji tysiące mężczyzn korzystało z Internetu, aby sprawdzić objawy prostaty.
„Jeśli chodzi o króla z prostatą” – powiedział Arbiter – „był to absolutny boom i impuls dla NHS, ponieważ próbowała przekazać wiadomość mężczyznom, aby udali się na badania, a mężczyźni niechętnie to robią.
„A fakt, że król to zrobił, w pewnym sensie prawie wytrącił stronę internetową NHS z tak dużej liczby zapytań. Miało to więc bardzo pozytywny skutek.”
Wpływ na strony internetowe poświęcone zdrowiu, a mianowicie strony NHS i organizacji charytatywnych zajmujących się rakiem, ponownie wzrósł po ogłoszeniu diagnozy jego raka.
Michelle Mitchell, dyrektor generalna Cancer Research UK, podkreśliła wpływ tej sytuacji, mówiąc: „Dzięki swojej otwartości i przejrzystości król Karol pomógł zwrócić uwagę na doświadczenia wielu pacjentów chorych na raka.
„Taki hojny czyn może zachęcić nas wszystkich do refleksji nad swoim zdrowiem – do słuchania naszego organizmu i pytania, czy wszystko jest w porządku”.
Podczas gdy król był zmuszony wycofać się z publicznych wystąpień, gdy rozpoczynał leczenie raka, doradcy zajmowali się reorganizacją królewskiego dziennika.
Trzej starsi członkowie rodziny królewskiej wypadli z akcji, gdy książę Walii wycofał się, aby być z żoną i trójką dzieci, co oznacza, że zadaniem królowej, księżnej Anny oraz księcia i księżnej Edynburga było uzupełnienie luk.
Ale trio nabrało tempa znakomicie, a Camilla „utrzymywała program w trasie”, jak to określiło jedno ze źródeł w Pałacu, zapewniając uśmiechniętą twarz zapewniającą pewność, gdy podejmowała codzienną pracę, podczas gdy jej mąż odpoczywał w domu.
(od lewej do prawej) Lady Louise Windsor, hrabia Wessex, księżna Edynburga, książę Edinb
Nowa normalność działała dobrze – dopóki nie odezwał się dzwonek alarmowy, gdy pod koniec lutego następca tronu w ostatniej chwili wycofał się z nabożeństwa żałobnego.
W mediach społecznościowych zawrzało od spekulacji, że ma to coś wspólnego z jego żoną – której nie widywano publicznie od kilku miesięcy – a plotki nasiliły się dopiero po opublikowaniu sfałszowanego zdjęcia rodzinnego dwa tygodnie później.
Okrutne trolle ucichły dopiero, gdy Kate odważnie ujawniła narodowi diagnozę raka w poruszającym filmie.
Nie pozwoliła swoim doradcom wygłosić przygotowanego oświadczenia, zamiast tego księżniczka nalegała, aby stanąć przed kamerą i ujawnić informację, że sama przechodzi chemioterapię zapobiegawczą.
Było to niezwykle potężne narzędzie, eliminujące spekulacje i wykazujące podatność na zagrożenia.
Rozdzierająca serce wiadomość od Kate nadeszła zaledwie tydzień przed Wielkanocą, co skłoniło króla do wykonania śmiałego publicznego gestu – wzięcia udziału w nabożeństwie wielkanocnym Mattins i zatrzymania się, aby porozmawiać z publicznością.
Naród jeszcze bardziej podbudował się, gdy Kate po raz pierwszy w tym roku wystąpiła publicznie podczas Trooping the Colour, a następnie pojawiła się na Wimbledonie.
Jednak gdy monarcha i jego synowa zmagali się z rakiem, doszło do tragedii, gdy 25 lutego mąż Lady Gabrielli Windsor, Thomas Kingston (45 l.), zmarł w wyniku rany postrzałowej w głowę w domu swoich rodziców w Cotswolds.
Rodzina królewska zebrała siły, aby pomóc Elli – jak ją nazywają jej rodzina i przyjaciele – wrócić do zdrowia po czerwcowych przejściach.
Król zaprosił ją do oglądania parady urodzinowej z wnętrza Pałacu Buckingham, co stanowiło jej pierwsze publiczne wydarzenie od śmierci męża, a Kate poprosiła ją o pomoc w zaplanowaniu corocznego koncertu kolęd.
W czerwcu księżna Anna trafiła do szpitala z urazami głowy i wstrząśnieniem mózgu po znalezieniu jej nieprzytomnej w swojej posiadłości Gatcombe Park.
Medycy uważają, że członek rodziny królewskiej został potrącony przez konia, ale Anna do dziś nie pamięta tego wydarzenia.
Kiedy po dwóch tygodniach od tajemniczego zdarzenia ze stoickim spokojem wróciła do pracy z siniakami na twarzy, powiedziała komuś: „Nie pamiętam z tego ani jednej rzeczy”.
Książę i księżna Walii z Georgem, Charlotte i Louisem
W miarę jak wydawało się, że stan zdrowia rodziny królewskiej się poprawia – król wrócił z udanej długodystansowej podróży do Australii i Samoa, a Kate ogłosiła zakończenie chemioterapii – królową zapadła na paskudną infekcję klatki piersiowej, którą później zdiagnozowano jako zapalenie płuc.
Camilla, która stała u boku męża przez cały czas jego diagnozy, mimo że prywatnie namawiała go, aby poświęcił więcej czasu na odpoczynek, została „wyrzucona na szóstkę” i poczuła się wyczerpana po wirusowym zmęczeniu.
Jednak po ograniczeniu zaręczyn i przesiadywaniu przy ognisku królowa wróciła do lepszego samopoczucia w sam raz na Święta Bożego Narodzenia, którymi mogła cieszyć się w gronie najbliższych, gdyż jej dzieci i ich rodziny zostały zaproszone do Sandringham na pierwszy raz w tym roku.
Czy w miarę jak kurtyna będzie chować się za „brutalnym” i „strasznym” rokiem dla rodziny królewskiej – słowami William opisał rok 2024 w odkrywczym wywiadzie na zakończenie swojej czterodniowej wizyty w Republice Południowej Afryki – czy King określił to jako swój annus horribilis?
Źródła podają, że nie. Chociaż ten rok był niewątpliwie trudny i stanowił wielką próbę siły i wytrzymałości dla wszystkich zaangażowanych, Charles nie uważa go za całkowitą stratę.
„Było tyle samo wzlotów, co upadków” – mówi źródło Pałacu, wskazując na udaną podróż zagraniczną i zdolność króla do przeprowadzenia w tym roku 186 królewskich zaręczyn pomimo trwającego leczenia raka.
Arbiter również odrzuca tę sugestię, mówiąc: „Nie, nie uzna tego za annus horribilis.
„Jeśli porównać te dwie rzeczy, w 1992 r. w każdym miesiącu roku coś się działo i wielu myślało, że to koniec monarchii”.
Ten rok z pewnością odbiegał od tego, który tak starannie przygotowali doradcy pod koniec 2023 r.
Król jednak nie uległ wykolejeniu i pokazał niesamowitą siłę i hart ducha, aby pozostać aktualnym i przedstawić rodzinę królewską w nowym, nowoczesnym świetle.
Powitał nową erę otwartości i odcisnął swoje osobiste piętno na tej instytucji.
W przyszłym roku Pałac i monarcha są optymistami, że okropności roku 2024 należą już do przeszłości i stanowią wizualne ucieleśnienie przesłania Kate, które brzmi: „Z ciemności może przyjść światło”.