Człowiek, który pracuje w Morze Północne podzielił się fascynującymi spostrzeżeniami w rzeczywistości pracy. Jordan Morgan, znany jako @JordanWelness_911 Instagrampracuje na platformie naftowym i podobno zarabia do 200 000 USD rocznie – równowartość nieco ponad 150 000 funtów.
Pomimo silnej pensji Jordan podzielił się wieloma postami w mediach społecznościowych pokazujących, że życie na pokładzie platformy na Morzu Północnym jest dalekie od efektownego. Jest coś więcej w stanowisko niż spotyka oko, w tym długie godziny pracy, niedobory dostaw, brak świeżego powietrza, złe zapachy i ograniczona prywatność.
W jednym poście InstagramJordan powiedział, że „nadgodziny jest normą” w swoim zawodzie.
Powiedział: „Możesz zostać poproszony o pracę poza zmianą bez wyjaśnienia, ponieważ sytuacja wymaga interwencji”. Jordan dodał, że prace załogi zmieniają się w zakresie od 12 do 16 godzin. Istnieją również minimalne przerwy, które często prowadzą do zmęczenia, stresu i obciążenia fizycznego.
Nawet gdy pracownicy mają dzień wolny, Jordan powiedział, że trudno jest się zrelaksować z powodu natury platformy. „Nie można w pełni odpocząć, ponieważ platforma po prostu brakuje warunków relaksu” – powiedział.
Niedobory dostaw żywności i napojów są również powszechne podczas pracy na Morzu Północnym. Według Jordanu często mogą wystąpić opóźnienia w dostawie, co oznacza, że pracownicy żyją na mrożonej żywności przez dłuższy czas.
Jordan powiedział również, że robotnicy na Morzu Północnym żyją z „brakiem świeżego powietrza”. Wyjaśnił: „Powietrze na platformie jest często przestarzałe z powodu złej wentylacji. Produkty spalania i olej utrudniają oddychanie, szczególnie w zamkniętych przestrzeniach”.
Jordan dodał, że zapach oleju i chemikaliów staje się normą na platformie. Jest tak potężne, że „zaczynasz pachnić go we śnie”.
Wreszcie, Jordan twierdzi, że brakuje prywatności podczas pracy na platformie naftowej. Powiedział, że pracownicy są ciągle obserwowane, a przestrzeń osobista jest „ograniczona”.
Wyjaśnił w poście: „W kabinach znajdują się kamery, a wszystko, co dzieje się w środku, jest objęte nadzorem. Osobiste Spae stają się jeszcze bardziej ograniczone, a szansa na samotność jest rzadkim luksusem”.