NOWYMożesz teraz słuchać artykułów Fox News!
Konserwatywny profesor w Uniwersytet Wisconsin System odniósł się do niedawnych kontrowersji wokół Samanthy Fulnecky, studentki Uniwersytetu w Oklahomie, która otrzymała zero na 25 punktów za esej po powołaniu się na Biblię.
„Myślę, że naprawdę można dać zero takiemu zadaniu, zwłaszcza jego sformułowaniu, chyba że czegoś mi brakuje… Czuję, że to musi mieć charakter karny” – powiedział Trevor Tomesh, profesor UW-River Falls.
Tomesh, który dał jasno do zrozumienia, że mówi w swoim imieniu, a nie w imieniu swojego uniwersytetu czy systemu Uniwersytetu Wisconsin, powiedział, że w jego klasie przyznanie uczniowi zera oznacza jawne oszukiwanie w imieniu studenta lub po prostu nieoddanie zadania.
„Na pewno nie jest to wynik zerowy, a jeśli zastosujesz się do podanej rubryki, nie mogę naprawdę usprawiedliwić odebrania tak wielu punktów, ponieważ był to bardzo leniwy rubryk” – powiedział Tomesh.

Trevor Tomesh jest profesorem na Uniwersytecie Wisconsin-River Falls. (WolterK/iStock; Trevor Tomesh)
The Profesor Wisconsin później skrytykował odpowiedź dla asystenta nauczyciela Fulnecky’ego, Williama „Mela” Curtha, jako „bardzo niewłaściwa”.
Fulnecky, studentka Uniwersytetu w Oklahomie, została oblana przez Curth, która używa zaimków, w zadaniu wymagającym przeczytania artykułu na temat wyników badania przeprowadzonego wśród 84 gimnazjalistów oraz wpływu, jak binarne normy płciowe na nich wpływają.
„Poproszono mnie o przeczytanie artykułu i wyrażenie mojej opinii na jego temat, a artykuł dotyczył binarności płciowej, zdrowia psychicznego i stereotypów związanych z płcią, szczególnie u dzieci, ponieważ są to zajęcia rozwijające całe życie” – Fulnecky powiedział Fox News Digital w poniedziałkowym wywiadzie. „Więc poproszono mnie o przedstawienie mojej opinii i reakcji na artykuł”.
Rubryka zadania, w sumie warta 25 punktów, zawierała trzy kryteria umożliwiające udzielenie odpowiedzi na artykuł zatytułowany „Relacje między typowością płci, relacjami rówieśniczymi i zdrowiem psychicznym we wczesnym okresie dojrzewania”.
„Czy artykuł wykazuje wyraźne powiązanie z przypisanym artykułem?” było kryterium pierwszym, wartym maksymalnie 10 z 25 punktów możliwych do uzyskania za zadanie.
„Czy artykuł zawiera przemyślaną reakcję lub odpowiedź na artykuł, a nie streszczenie?” była druga, również warta aż 10 punktów.
„Czy artykuł jest wyraźnie napisany?” to ostatnie kryterium, warte maksymalnie pięć punktów.
Esej Fulnecky’ego opowiadał się za tradycyjnymi normami dotyczącymi płci oraz cytował Biblię jako rozumowanie.
TEXAS A&M USTALA ZASADY DYSKUSJI O RASIE I PŁCI W KLASIE
„Roli i tendencji związanych z płcią nie należy uważać za «stereotypy»” – kontynuowała w swoim eseju. „Kobiety w naturalny sposób chcą robić kobiece rzeczy, ponieważ Bóg stworzył nas z tymi kobiecymi pragnieniami w naszych sercach. To samo dotyczy mężczyzn. Bóg stworzył mężczyzn na obraz swojej odwagi i siły i stworzył kobiety na obraz Swojego piękna. Celowo stworzył kobiety inaczej niż mężczyźni i powinniśmy mieć to na uwadze w życiu”.
„Społeczeństwo (szerzy) kłamstwo, że istnieje wiele płci i każdy powinien być, kim chce, jest demoniczne i poważnie szkodzi amerykańskiej młodzieży” – czytamy w eseju. „Nie chcę, żeby dzieci były wyśmiewane i zastraszane w szkole. Jednak rozpowszechnianie kłamstwa, że każdy ma swoją prawdę i każdy może robić, co chce i być, kim chce, nie jest w żadnym wypadku biblijne”.
W odpowiedzi Curth zawiódł Fulnecky’ego. W wyjaśnieniu oceny zerowej Curth zażądał dowodów empirycznych na poparcie oceny Fulnecky’ego, mimo że dowody empiryczne nie są pisemnym wymogiem w przypadku eseju. Curth określił także gazetę jako „wysoce obraźliwą”.
„Proszę pamiętać, że nie odejmuję punktów dlatego, że masz pewne przekonania, ale zamiast tego odejmuję punkt (sic!) za opublikowanie pracy reakcyjnej, która nie zawiera odpowiedzi na pytania do tego zadania, jest sprzeczna sama w sobie, w dużym stopniu przedkłada osobistą ideologię nad dowody empiryczne na zajęciach naukowych i czasami jest obraźliwa” – brzmiała odpowiedź Curtha.

Samantha Fulnecky, studentka Uniwersytetu w Oklahomie, otrzymała zero punktów na 25 za esej po powołaniu się na Biblię. (Brian Bahr/Getty Images)
TEXAS A&M REGENTS ŻĄDA AUDYTU WSZYSTKICH KURSU PO KONTROWERSJI NA TEMAT LEKCJI TRANSPŁCIOWYCH
„Możesz się z tym osobiście nie zgodzić, ale nie zmienia to faktu, że każde większe stowarzyszenie psychologiczne, medyczne, pediatryczne i psychiatryczne w Stanach Zjednoczonych przyznaje, że z biologicznego i psychologicznego punktu widzenia płeć i płeć nie są ani binarne, ani stałe” – kontynuował Curth.
Tomesh opisał reakcję asystenta nauczyciela jako niezwykłą.
„Użyty język, w którym instruktor nazwał dość standardowy pogląd w całym tradycyjnym chrześcijaństwie „wysoce obraźliwym”, tego rodzaju wypowiedzi w opiniach uczniów są bardzo niewłaściwe” – stwierdził.
Fulnecky powiedziała Fox News Digital, że ona również uważa, że ocena zerowa jest karą i że kiedy zwróciła się do Curtha o sprawdzenie tej oceny, Curth uparcie trzymał się zera. Powiedziała również, że Curth przyznał jej pięć na 10 punktów za podobne poprzednie zadanie.
Powiedziała, że uczelnia przywróciła jej ocenę po tym, jak złożyła skargę dotyczącą dyskryminacji, ale na razie jej ocena w szkolnym systemie ocen nadal wynosi zero.
W oświadczeniu dla Fox News Digital uniwersytet oświadczył, że jest zaangażowany w ochronę praw wynikających z Pierwszej Poprawki, w tym wolności religijnej, oraz że zobowiązuje się do „uczciwości, poszanowania i ochrony prawa każdego studenta do wyrażania szczerze wyznawanych przekonań religijnych”.
Wyjaśniono także szczegółowo proces oceniania artykułu Fulnecky, zauważając, że „natychmiast podjęto działania”, aby rozwiać jej wątpliwości.
„Jak już wspomniano, przeprowadzono i zakończono formalną procedurę odwoławczą od ocen. W wyniku tego procesu podjęto kroki mające na celu zapewnienie, że oceniane zadania nie wyrządzą uczniowi krzywdy akademickiej” – podała szkoła. „Jak stwierdziła studentka, obie prace – łącznie dające 35 punktów z całości 1050 punktów (3%) za przedmiot – zostały wyłączone z obliczenia jej oceny końcowej.”
„Po drugie, student zgłosił do odpowiedniego biura uniwersytetu skargę dotyczącą nielegalnej dyskryminacji ze względu na przekonania religijne” – kontynuowano w oświadczeniu. „OU posiada jasną procedurę rozpatrywania takich roszczeń i została ona uruchomiona. Instruktor student studiów magisterskich został umieszczony na urlopie administracyjnym do czasu zakończenia tego procesu. Aby zapewnić sprawiedliwość, profesor zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy pełni funkcję instruktora kursu przez pozostałą część semestru”.
Tomesh powiedział, że uczniowie często kwestionują oceny i opisał swój sposób radzenia sobie z takimi sytuacjami.

Ludzie chodzą po Owalu na Uniwersytecie Oklahomy w Norman, Oklahoma, wtorek, 10 marca 2015 r. (AP)
„Zwykle nie wywiązuję się z obowiązków, myśląc, że to coś, co przeoczyłem” – powiedział. „Nie zrzucam tego na ucznia. Zwykle zachęcam ucznia, aby… wysłał mi e-mail i powiedział: „Hej, czy możesz mi dokładnie powiedzieć, gdzie według ciebie odliczyłem punkty, za które nie należy odejmować punktów?”
W niektórych przypadkach Tomesh powiedział, że będzie bronił swojej oceny. Jeśli jednak studenci stanowczo się z tym nie zgadzają, zaprasza ich do swojego biura na dyskusję.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS
„Odbyłem mnóstwo rozmów ze studentami, którzy siedzieli po drugiej stronie biurka ode mnie, i pytałem ich: „No cóż, uzasadnij, dlaczego uważasz, że ta ocena nie była sprawiedliwa” – powiedział. „I często przyznaję im punkty. Mówię: „No cóż, dobrze to argumentowałeś, więc przyznam ci za to kilka punktów”.
„Ale może jestem zbyt miły” – podsumował.
Curth i University of Oklahoma nie odpowiedzieli na prośby o komentarz.