(Ilustracja Granta Thomasa/Yahoo Sports)(Ilustracja Granta Thomasa/Yahoo Sports)

(Ilustracja Granta Thomasa/Yahoo Sports)

Każdy tydzień sezonu NFL przynosi mnóstwo nowych pytań… i odpowiada także na kilka starych. Podsumujmy, czego dowiedzieliśmy się w 15. tygodniu… i nad czym będziemy się zastanawiać w 16. tygodniu i później.

Łatwy do przedyskutowania temat niedzielnego meczu Bills-Lions brzmiał: „To zapowiedź tego, co mogliśmy zobaczyć w lutym!” I tak, Bills-Lions pozostaje prawdopodobnym pojedynkiem w Super Bowl i faworytem zakładów. Jednak pokornie sugerujemy, że fakt, że te dwie drużyny straciły nawzajem prawie pół hundo punktów, sugeruje, że być może w tym miksie może być miejsce dla innej drużyny.

Filadelfia spokojnie odniosła 10 zwycięstw z rzędu – wszędzie spokojnie, z wyjątkiem Filadelfii, gdzie oczywiście nie są zdecydowani, czy ta drużyna jest w trakcie tworzenia mistrza, czy też wkrótce rozerwie się na kawałki od środka. (Lub jedno i drugie). Orły mają coś, czego nie mają ani Buffalo, ani Detroit – sprawną obronę – i to może zadecydować o różnicy w play-offach.

Eagles prowadzą w lidze pod względem dozwolonej odległości na mecz i zajmują pierwsze miejsce w NFC pod względem dozwolonych punktów. To może zadecydować o decydującym meczu w styczniu lub lutym. Tak, fantastycznie jest patrzeć, jak Josh Allen zbiera przyłożenia z naręczem rąk… i doprowadza to do szału, gdy jego obrona oddaje je z powrotem do przeciwnika.

Vegas to zauważa; Filadelfia ma obecnie +450 punktów do wygrania Super Bowl, ustępując jedynie Detroit (+400) i Buffalo (+425). Odpowiednio nasmaruj słupy oświetleniowe.

Nigdy nie grałem w piłkę nożną na poziomie NFL i zakładam, że ty też nie. Ale chociaż nigdy w tę grę nie grałem, wiem jedno: jeśli mam okazję zdobyć przyłożenie, trzymam się piłki, dopóki trzy dni później nie będą musieli mi jej chirurgicznie usunąć z rąk. Ponieważ inną alternatywą jest wykonanie bezmyślnego ruchu, tak jak zrobił to Jonathan Taylor z Indy:

…lub Cincy’s Jordan Battle:

Tak, wiemy, że czują się źle, kosztując punkty swojej drużyny lub zwycięstwa ich drużyn w fazie play-off, co jest prawdopodobnie gorsze. Ale może już czas zacząć zaostrzać karę. Być może powinniśmy zaangażować w tę sprawę organy ścigania. Rzuć piłkę przed strefą końcową, spędź kwadrans w areszcie stadionowym. Kto mówi nie? Na pewno nie fani droppera.

Czas rzucić młotki, a nie piłki.

Przez pierwszą połowę sezonu Jim Harbaugh po cichu przekształcił Chargers w drużynę potrafiącą grać w play-offach. Teraz, gdy sezon dobiega końca, przekształcają się z powrotem w… cóż, Chargers. Przegrali trzy z ostatnich czterech i spadli do 8-6, a ich jedyne zwycięstwo przypadło drużynie z Atlanty, która w zasadzie zapewniła im grę czterema przechwytami Kirka Cousinsa. W niedzielę zostali gruntownie przepracowani przez Buccaneers, 40-17, a mecz nie powinien zakończyć się tak emocjonującym meczem.

Chargers zajmują obecnie siódme miejsce w wyścigu play-off AFC i mają 88% szans na przejście do play-offów. To bardzo dobrze, szczególnie jak na drużynę, która w zeszłym roku wygrała wszystkie pięć meczów. Los Angeles mogłoby rozwiązać wiele z tych problemów dzięki zwycięstwu u siebie z Denver w tym tygodniu; Chargers kończą rok meczami wyjazdowymi z Nową Anglią i Las Vegas. To korzystny harmonogram, ale bardzo łatwo może zmienić się w wymagający sprawdzenia, jeśli zespół nie wzmocni się, szczególnie w obronie.

Jak zawsze w przypadku Chargerów, nigdy nie powinieneś uważać żadnego zwycięstwa za coś oczywistego.

CLEVELAND, OHIO – 15 GRUDNIA: Trey Smith nr 65 i Jawaan Taylor nr 74 z Kansas City Chiefs pomagają rozgrywającemu Patrickowi Mahomesowi nr 15 po uderzeniu w trzeciej kwarcie przeciwko Cleveland Browns na Huntington Bank Field 15 grudnia 2024 r. w Cleveland , Ohio. (Zdjęcie: Nick Cammett/Getty Images)CLEVELAND, OHIO – 15 GRUDNIA: Trey Smith nr 65 i Jawaan Taylor nr 74 z Kansas City Chiefs pomagają rozgrywającemu Patrickowi Mahomesowi nr 15 po uderzeniu w trzeciej kwarcie przeciwko Cleveland Browns na Huntington Bank Field 15 grudnia 2024 r. w Cleveland , Ohio. (Zdjęcie: Nick Cammett/Getty Images)

W niedzielę Patrick Mahomes doznał kolejnego pobicia, co ostatecznie wyeliminowało go z gry z powodu kontuzji kostki. (Zdjęcie: Nick Cammett/Getty Images)

Chiefs mają bilans 13-1, co brzmi imponująco. Chiefs są także czwartym w kolejności faworytem do zwycięstwa w Super Bowl, co również brzmi imponująco. Ale Chiefs są absolutnie trzymani razem jak prezent bożonarodzeniowy zapakowany przez dziecko, co pokazała niedziela. Kansas City pokonało Cleveland 21:7, co było pierwszym dwucyfrowym zwycięstwem Chiefs od ośmiu tygodni. Ale KC straciło także Patricka Mahomesa z powodu kontuzji prawej kostkiktórego zakres pozostaje niepewny. Prześwietlenia dały wynik negatywny, co jest dobrą wiadomością, ale przed sobotnim meczem z Teksańczykami pozostaje znakiem zapytania.

Problem w tym, że ofensywa Kansas City jest ogólnie cholernie słaba, niezależnie od tego, kto jest poniżej środka… ale biorąc wszystko pod uwagę, zdecydowanie wolałbyś mieć w grze Mahomesa niż kogokolwiek innego. (Bez urazy za rezerwowego Carsona Wentza, który wszedł na boisko po kontuzji Mahomesa, wykonując zwyczajną służbę porządkową). Linia ofensywna Kansas City nie jest w stanie ochronić Mahomesa ani nikogo innego, a grupa „tylko zawodników” nie jest w stanie tego zrobić. uzupełnij różnicę.

Kansas City do tej pory cieszyło się niesamowitą passą szczęścia, ale pęknięcia są wyraźne. A bez Mahomesa w najlepszej formie, one się tylko powiększą.

W niedzielę Bryce Young 2.0 uderzył w twardą ścianę, gdy Panthers przegrali z Cowboys 30-14, mimo że po raz pierwszy od zawsze byli faworyzowani (!). Young popełnił cztery straty – dwie fify i dwa przechwyty – które dały Dallas 10 punktów i koniec meczu. To był trudny koniec serii dobrych prawie zwycięstw dla Karoliny, która – co jest szokujące – odpadła z play-offów po porażce. (Tak, Karolina została teraz zmuszona do świętowania moralnych zwycięstw.)

Główny trener Panthers, Dave Canales, nie wahał się powiedzieć, że Young będzie nadal starterem w przyszłotygodniowym meczu z Arizoną. Pytanie brzmi teraz, który z nich jest prawdziwym Youngiem… i jak może to wpłynąć na myślenie o składzie Panthers na rok 2025 i kolejne lata.

Joe Burrow gra jak MVP, a ofensywa Bengals załatwia interesy. (W obronie wciąż panuje chaos polegający na poddaniu się przyłożenia.) Ale kiedy masz 6-8, nie masz żadnego marginesu błędu. Dosłownie. NFL daje drużynie Bengals 6% szans na awans do play-offów, co jest zaskakujące, ale nie szokujące, jeśli weźmie się pod uwagę, jak beznadziejny był ten zespół przez cały rok.

Aby Cincinnati mogło przejść do play-offów, według CBS-umuszą mieć miejsce następujące zdarzenia:

  • Cincinnati musi wygrać wszystkie trzy ostatnie mecze. (Oczywiście.)

  • Albo Broncos, albo Chargers muszą przegrać wszystkie trzy ostatnie mecze.

  • Dolphins i Colts muszą przegrać jeszcze co najmniej po jednym meczu.

Więc tak, mówimy, że jest szansa. Niewiele z tego, ale jednak. W NFL wydarzyły się dziwniejsze rzeczy.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj