Walka z groźbą ataku podatkowego laburzystowskiego rządu już się rozpoczęła i nabiera tempa. To zaskoczyło Reevesa, ponieważ prawdopodobnie wygeneruje znacznie niższy podatek, niż się spodziewała w rezultacie.
W rzeczywistości, HMRC dochody mogą spaść w wyniku zmiany planów podatników.
Reevesa i premiera Keira Starmera mają błędną strategię. Ich pierwszym poważnym błędem było lekceważenie brytyjskiej gospodarki, niszcząc zaufanie i inwestycje.
S&P Global twierdzi, że wzrost gospodarczy spowalnia już od dwóch miesięcy z rzędu, ponieważ ostrożni szefowie przyjmują podejście „wyczekujemy” przed jesiennym budżetem.
To ostatnia rzecz, której potrzebujemy, gdy Wielka Brytania próbuje uciec przed szybkością przeciągnięcia.
Drugim dużym błędem Partii Pracy było opóźnienie uchwalenia budżetu o prawie cztery miesiące po wyborach 5 lipca w oczekiwaniu na sprawdzenie planów przez Urząd Odpowiedzialności Budżetowej.
Ponieważ Partia Pracy nie chce powiedzieć, co zrobi, rozpoczęły się spekulacje.
Wywołało to panikę podatników i zachęciło ich do podejmowania działań mających na celu uniknięcie płacenia podatków.
Co prowadzi mnie do trzeciego dużego błędu Partii Pracy.
Reeves uważała, że podatnicy siedzą kaczki i jej podwyżki podatków nie mogą umknąć. Myślała, że może zebrać 2,6 miliarda funtów, nakładając podatki na superbogatych obcokrajowców, znanych jako non-doms.
Jak wczoraj informowałem, osoby niebędące domownikami nie siedzą bezczynnie. Odlatują.
Bogaci międzynarodowi są bardzo mobilni i mogą zabrać swoje pieniądze, gdziekolwiek chcą. Niedomowy nalot Reevesa może kosztować Wielką Brytanię utracony podatek w wysokości 1 miliarda funtów.
To samo dzieje się z jej planowanym nalotem na podatek od zysków kapitałowych (CGT), w wyniku którego stawki mogą wzrosnąć zgodnie z progami podatku dochodowego.
Właściciele, którzy sprzedają nieruchomość na wynajem, odnotują wzrost rachunku CGT z 24% do nawet 40% lub 45%.
Oni też się nie kręcą.
Wiele osób spieszy się teraz ze sprzedażą swoich nieruchomości, aby zapłacić niższą stawkę CGT. W krótkiej perspektywie spowoduje to wzrost wpływów podatkowych Reevesa.
Jednak długoterminowe przychody CGT spadną, ponieważ właściciele rezygnują z zakupu nieruchomości, podczas gdy obecni właściciele wstrzymują się i mają nadzieję, że przyszły rząd odwróci najazd CGT.
Inni włączają nieruchomości w strukturę firmy i w rezultacie zapłacą znacznie niższy podatek.
CGT odstrasza także przedsiębiorców od zakładania firm w Wielkiej Brytanii, ponieważ większość zysków zgarnie skarb państwa. Kierują się w stronę bardziej słonecznych brzegów. Kolejny cios w stronę Reevesa.
Nałożenie podatku VAT na czesne w szkołach prywatnych może również przynieść odwrotny skutek, ponieważ co czwarty uczeń kieruje się do sektora państwowegogdzie podatnicy będą musieli finansować swoją edukację.
Firmy boją się wiceprezesa Angela Raynerplan wzmocnienia praw pracowniczych, w tym przyznanie nowym pracownikom pełnych praw pracowniczych od pierwszego dnia.
Szefowie nie boją się ryzykować i zmierzyć się z próżniakiem, którego nie mogą się pozbyć. Zatrudnienie spada. W rezultacie może wzrosnąć bezrobocie.
Wszystko to było do przewidzenia, z wyjątkiem Pracy. Partia nie ma władzy od 14 lat i to widać.
Istnieją oznaki, że Reeves wycofuje się z niektórych z tych podatków, ale jest już za późno. Szkoda została wyrządzona.
Oto największe zmartwienie. Jeśli jesienią Reeves nie podniesie wystarczającej kwoty podatków i jej czarna dziura budżetowa się powiększy, wróci po więcej. Bez wątpienia będzie winić Torysi za to. Prawdę mówiąc, to będzie jej wina.