To był kolejny tydzień kłamstw, spustoszenia i chaosu dla Rachel Reeves. Ich kulminacją była w piątek wiadomość, że w październiku brytyjska gospodarka ponownie się skurczyła, pchając Wielką Brytanię na skraj recesji. PKB nie rośnie od czterech miesięcy z rzędu. To niewiarygodne, że skurczyła się przez ponad połowę czasu, gdy była kanclerzem.

I nie może winić Torysi za to. Kiedy odeszli ze stanowiska, gospodarka rosła stale. Reeves szybko położył temu kres, przerażając firmy i konsumentów strasznymi ostrzeżeniami o nadchodzącym brutalnym budżecie. Co zaskakujące, powtórzyła ten trik z rechotem w swoim drugim budżecie, który przejdzie do historii jako najbardziej chaotyczny. Gospodarka ponownie się skurczyła.

Obecnie mamy do czynienia z niepotrzebną recesją – lub czymś, co nazwano „cesją Reevesa”, bo to ona jest winowajcą.

Kanclerz to jednoosobowa katastrofa. Jej strategia wydaje się prosta: zgarnąć jak najwięcej podatków od każdego, kto pracuje, oszczędza lub stara się postępować właściwie, a następnie skierować je do bezproduktywnego sektora publicznego i rosnącej armii osób ubiegających się o świadczenia.

To jest przepis na spadek. A upadek jest dokładnie tym, co mamy.

Co gorsza, następnie obraża naszą inteligencję, twierdząc, że przyniosła stabilność i „naprawiła podstawy” gospodarki. Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa – a w przyszłym tygodniu dostaniemy kolejnego whoppera.

W czwartek Wielka Brytania otrzyma rzadkie dobre wiadomości gospodarcze. A Reeves przypisze sobie za to zasługę, mimo że nie ma to z nią nic wspólnego – z wyjątkiem tego, że w przewrotny sposób nie wspomni o tym (ale ja to zrobię).

Powszechnie oczekuje się, że 18 grudnia Komisja Polityki Pieniężnej Banku Anglii dokona obniżki stopy procentowezapewniając pewną ulgę gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom znajdującym się w trudnej sytuacji.

Rynki oceniają szansę na obniżkę na 92%, a stopa bazowa prawdopodobnie spadnie z 4% do 3,75%. Niektórzy ekonomiści opowiadają się za większym ruchem, do 3,5% lub nawet 3%, aby wesprzeć chorą gospodarkę.

Niższe stopy pomogą firmom, obniżając koszty pożyczek i dadzą właścicielom domów chwilę wytchnienia hipoteka stopy procentowe spadną (chociaż oszczędzający ucierpią).

Cięcie będzie także dobrą wiadomością dla Reevesa. I tu jest najbardziej irytująca część: uzna to za swoje osiągnięcie.

Wiem o tym, bo robiła to już wcześniej. Powtarzając.

Pomimo tego, że nie mam nic do powiedzenia stopa procentowa decyzji, Reeves wielokrotnie przypisywał sobie ich zasługi. W swoim wiosennym oświadczeniu stwierdziła, że ​​podejście fiskalne jej rządu „daje Bankowi Anglii podstawy do obniżek stóp procentowych”.

Jaki fundament? Jaka stabilność?

Powtórzyła to twierdzenie w przemówieniu przed przyjęciem budżetu, a także przed Komisją Skarbu, gdzie stwierdziła: „Przywróciliśmy gospodarce stabilność, co umożliwiło BoE pięciokrotną obniżkę stóp procentowych”.

Reeves powiedział nawet parlamentowi: „Zawarliśmy trzy umowy handlowe i pięciokrotnie obniżyliśmy stopy procentowe”.

My? Poważnie? To pokazuje jej śliskie trzymanie się rzeczywistości. To BoE tnie stopy procentowe, a nie kanclerz. Chociaż rozumiem, dlaczego czerpie chwałę z decyzji innych ludzi. Nie ma żadnych własnych osiągnięć.

Ale pod jednym pokręconym względem Reevesowi można przypisać zasługę.

Pilnie potrzebujemy tych obniżek stóp procentowych nie dlatego, że naprawiła gospodarkę, ale dlatego, że ją zepsuła. To awaryjna praca naprawcza, która ma powstrzymać Wielką Brytanię przed pogrążeniem się w głębszej recesji.

Reeves ci tego nie powie. Ponieważ to prawda.

Source link