Partia Nigela Farage’a jest obowiązkowa, aby służyć Brytyjczykom (Zdjęcie: Ian Forsyth/Getty Images)
Jest chwila, którą wszyscy mieliśmy-staliśmy w kolejce do sklepu z Kebabem o 4 rano, ściskając żetony, na wpół-hipnotyzowane przez blask obracającego się donera. Wygląda wspaniałe. Złoty. Kapanie z obietnicą. Potem gryzisz i zdajesz sobie sprawę, że to głównie sól, chrząstka i żal. Dokładnie tak wydawało się uruchomienie lokalnych wyborów w Wielkiej Brytanii w piątek. Chłasny, pewny siebie, podawany z swagger. Ale ugryzaj się i to wszystko jest chrząstka.
Ci chłopcy są ekspertami w Angry Headline, zingingowym pubu. Ale jeśli chodzi o faktyczną politykę – legalnie wykonalne, ekonomicznie spójne, dyplomatycznie rozsądne – są zagubione na morzu, krzycząc na fale. Jednym z rajdowych okrzyków Farage’a w piątek była chęć reformy opuszczenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Echr. Cztery litery wypluwają jak kwaśne mleko. Tłum to uwielbia. „Brytyjskie sądy dla Brytyjczyków!” A jednak jest to polityczny odpowiednik postawiania cegły na akcelerator i celowanie prosto w ścianę oznaczoną Irlandią Północną.
Jeśli opuścimy EKPC, nie tylko ulepszymy kilka praw ani nie wyrzucamy sędziów w Strasburgu.
Detonujemy umowę Wielki Piątek. To nie moja opinia – to fakt prawny. Pokój w Irlandii Północnej nie nastąpił przypadkiem.
Został zszyty z kompromisem i międzynarodowymi gwarancjami. ECHR jest upieczony w tej umowie, w ramach wspólnej tkaniny prawnej między Wielką Brytanią a Republiką Irlandii.
Jeśli po prostu wstaniemy i odejdziemy od tego, tak jak reforma by nas to zrobiła, tkanina ta rozwija się. Co wtedy? Granica na wyspie? Oddziały brytyjskie z powrotem na ulice Belfastu? Czy Reformuk ma odpowiedź? Oczywiście, że nie. Ponieważ to nie jest prawdziwy plan.
To jest linijka. Zaprojektowany do oklasków, a nie działania. To samo polega na „wysyłaniu wszystkich zagranicznych przestępców do domu”.
To tak, jakby uderzyć nową warstwę farby w skazany budynek – może wyglądać wystarczająco przyzwoicie z daleka, ale pod nią jest pęknięta, niewykonalna i przeznaczona do upadku w momencie, gdy ktoś sprawdza ją poprawnie.
Zajmijmy się rzeczywistością: deportowanie zagranicznych przestępców nie jest jak zwrócenie książki bibliotecznej. To wymaga umów. Negocjacja. Traktaty. Wiele krajów musielibyśmy wysłać ludzi, aby nie mieli z nami porozumienia i nie chcą. Bez porozumienia, brak deportacji.
Ale tutaj robi się bałagan. Powiedzmy, że robimy to, co sugeruje reforma – bin bin the Prefisies, wbij je w samolot. Inne kraje zrobią to samo.
Umowy, które pozwalają nam ścigać obywateli brytyjskich, którzy popełniają poważne przestępstwa za granicą – takie jak gwałt, znęcanie się lub przemoc seksualna – zależą od międzynarodowych ram, takich jak Konwencja Stambułu, ratyfikowana przez 47 krajów za pośrednictwem Rady Europy.
Jest to złoty standard ochrony kobiet i szokująco Farage nie wsparł go jako MEP. Reforma chce teraz rozerwać dokładnie tego rodzaju wielostronną współpracę.
Co to oznacza w praktyce? Po usunięciu tych wspólnych europejskich konwencji i umów, co dzieje się w reformach Wielkiej Brytanii, gdy brytyjski mężczyzna uwięziony w Turkiye za napaść seksualną jest deportowana w domu? Przestępcy spacerowani do naszych społeczności nie są suwerennością, to się poddanie.
Nie chodzi o to, by być miękkim przestępczością. Chodzi o bycie mądrym z powodu przestępstwa. Oczywiście poważnych przestępców należy deportować tam, gdzie to możliwe, i nikt się o to nie kłóci. Ale to, co oferuje Reform UK to cały teatr, bez myślenia.
Nie mają umiejętności pisania politycznego – tylko hasła, gniew i odmowa przeczytania małego druku.
I nie daj się zwieść dostawie. Tak, brzmi odważnie. Brzmi ciężko. Ale wytrzymałość nie krzyczy najgłośniej ani nie kopie stołu. Prawdziwą wytrzymałość to praca. Znając prawo. Zrozumienie świata takim, jakim jest, a nie tak, jak chcesz.
Reformuk chce być partią prostego rozmowy i zdrowego rozsądku. Ale nie ma nic „zdrowego rozsądku” w wycofywaniu się z ECHR i oświetleniem meczu pod Irlandią Północną.
Nie ma nic patriotycznego w planach deportacji, które sprawiłyby, że Wielka Brytania byłaby mniej bezpieczna, a nie więcej.
I nie zapominajmy, z kim mamy do czynienia. Jeden z czterech posłów Reform UK, James McMurdock, został skazany za napaść na swoją byłą dziewczynę, podobno przez wielokrotne kopanie w 2006 roku. To więcej niż czerwona flaga.
Są to te same osoby walczące z bębnem o prawie i porządku, domagając się surowszych wyroków dla przestępców. Mówi ci wszystko, co musisz wiedzieć o ich osądu, ich wartościach i o ludziach, którzy według nich zasługują na władzę.
Oczywiście wiedzą, jak grać w pokoju. Wiedzą, jak nacisnąć przycisk oburzenia. Ale to nie jest przywództwo, to wydajność. Kraj jest zmęczony i dość sztuczkami. Mieliśmy dość politycznego karaoke od ludzi, którzy nigdy nie musieli oczyścić się po koncercie.
Reform UK to cała wolumen i brak wizji. A jeśli pozwolimy im krzyczeć do rządu, obudzimy się, aby znaleźć fundamenty naszego kraju wyrzucone spod nas, pokój, prawo, międzynarodowe stojące na kilku nagłówkach.
A kto zostaje, aby odebrać kawałki? Jesteśmy. Ci sami ludzie, którzy zawsze tak robią. Wyjaśnijmy więc: to nie są rozwiązania. Są skrótami chaosu, a Wielka Brytania zasługuje na lepsze niż to.