Richard Tice oskarżył Wielką Brytanię o „zielony kolonializm”, w zależności od „niewolnika” pracy za granicą w ramach obsesji „ekologicznej gorliwości”. Zasugerował, że Wielka Brytania realizuje tak zwane zielone polityki, które faktycznie zależały od ogromnych ilości zanieczyszczeń i nadużycia praw człowieka w innych częściach świata.
Chiny zdominowały rynek odnawialnych źródeł energii, a do 50% światowej podaży Polysilicon – kluczowego elementu paneli słonecznych – pochodzi z regionu Xinjiang. Produkcja paneli słonecznych w tym regionie została powiązana z domniemanym wykorzystaniem muzułmanów Uyghur.
Według danych HM przychodów i celnych w Wielkiej Brytanii importuje ponad 40% Solar PV z Chin.
Reform UK Zastępca przywódcy powiedział: „Myślę, że w reformie jesteśmy wielkimi ekologami. Jesteśmy świetnymi ekologami, ale to brytyjska wieś, którą chcemy chronić.
„A tak przy okazji, nie pomaga to na arenie międzynarodowej, jeśli masz obsesję na punkcie eko-zelotry, że wykopujesz ogromne kopalnie, czy to w Chile, czy gdzie indziej, używając siły roboczej i przerażających. To zielony kolonializm”.
Dodał, że nie jest to środowiska międzynarodowe.
W rozmowie z Express na konferencji reformy w Birmingham dodał: „Nie sądzę, aby pokrycie Lincolnshire 150 mil kwadratowych gospodarstw słonecznych było wrażliwe na środowisko lub ochronę naszego środowiska”.
Pan Tice odrzucił również ustalenia, że Wielka Brytania jest jednym z najbardziej zubożonych w przyrodę krajów na świecie.
Gatunki spadły o około 19% od 1970 r., A prawie jeden na sześć jest obecnie zagrożony wyginięciem, głównie z powodu utraty siedlisk, intensywnego zarządzania gruntami, zanieczyszczenia i zmian klimatu.
Pan Tice powiedział: „Jak myślisz, dlaczego Wielka Brytania jest jednym z najbardziej zależnych od przyrody miejsc? Patrzysz na naszą wieś, patrzysz na środowisko, to niesamowite. To absolutnie niezwykłe”.
Zapytany, czy może być lepiej, powiedział: „Zawsze możemy poprawić wszystko, co robimy. To się nazywa postęp”.
Udało mu się, że gatunek odmówił lub zniknął, ale powiedział: „Zniknęły dinozaury. Tak się nazywa ewolucja, i tak, są obszary, w których możemy być… ale istnieje wiele obszarów, w których tak naprawdę nie ma sensu, aby Brytyjczycy są biedniejsi, aby chronić dziwne gatunki ptaków, które mogą lub nie mogą upaść z innych powodów”.
Kitty Thompson, szef kampanii w Conservative Environment Network, powiedziała: „Reforma nie może po prostu zignorować faktu, że Wielka Brytania jest jednym z najbardziej zubożonych w przyrodę krajów na świecie.
„Nasza wieś jest kultowa i pozostaje źródłem dumy narodowej, ale również zmieniła się w ciągu pokoleń, stopniowo. Kraina naszych dziadków, pełna rodzimej flory i fauny, nie jest już. Naszym obowiązkiem jest przyjmować fakty, jakie się pojawiają, i pracują nad przywróceniem naszej wiejskiej chwale. Nie jest to nieodpowiedzialne.
„Z reformą w zakresie zaprzeczenia i siły roboczej dąży do dalszego szkody natury poprzez rachunek za planowanie i infrastrukturę oraz politykę rolniczą, Konserwatyści mieć okazję odzyskać wiejską Wielką Brytanię jako partię przywracania przyrody. Muszą to wykorzystać ”.
Richard Benwell, dyrektor generalny Wildlife and Countryside Link, powiedział: „Pan Tice nie ma błędu, aby odrzucić straty dzikiej przyrody, jakby były nieuniknione lub coś, na czym ludzie nie dbają. Upadek natury jest napędzany przez ludzkie wybory. Ochrona naszego kraju oznacza ochronę gatunków i siedlisk, które czynią to, co to jest, poświęcając dziką przyrodę na krótkoterminowe zyski, to nie jest postępowanie. Bezpieczeństwo i nasza gospodarka teraz i dla przyszłych pokoleń.