Rishi Sunak wezwał parlamentarzystów Partii Pracy, aby „zrobili to, co słuszne” i zagłosowali przeciwko „bezdusznym” cięciom płatności za paliwo zimowe.

W swojej pierwszej poważnej interwencji od czasu wyborów powszechnych były premier skrytykował „tchórzliwych” Keira Starmera za twierdzenie, że nie ma pieniędzy na dodatek, jednocześnie podnosząc pensje w sektorze publicznym.

Pan Sunak oskarżył swego następcę w okręgu nr 10 o dokonanie politycznego wyboru, który polegał na stawianiu „przywódców związków zawodowych, wspierających państwo lub urzędników państwowych” ponad emerytami.

W artykule w „Express” napisał: „Sir Keir tchórzliwie wskazuje palcem na poprzednią administrację, aby wytłumaczyć swój wybór.

„Fałszywie twierdzi, że nie ma pieniędzy, mimo że odziedziczył najszybciej rozwijającą się rozwiniętą gospodarkę na świecie. To po prostu nie przejdzie.

„To się nie zgadza.”

Pan Sunak powiedział, że Sir Keir wydaje 8,3 miliarda funtów na „niepotrzebną” agencję doradczą ds. energetyki, która nie produkuje energii, anulował reformy służby cywilnej mające na celu zaoszczędzenie pieniędzy i wydał miliardy na umowy płacowe.

Rząd nie przeprowadził jednak oceny skutków, aby sprawdzić, jaki wpływ będą miały te zmiany, co pokazuje, „jak bezdusznie wygląda ta polityka”.

Dodał: „Nie muszą tego robić. Wzywam parlamentarzystów Partii Pracy, aby postawili ludzi ponad polityką i głosowali przeciwko temu niesprawiedliwemu wyborowi.

„W miarę jak dni stają się coraz zimniejsze, a rachunki za energię rosną, zbyt wielu emerytów stanie przed bolesnymi wyborami, chyba że posłowie Partii Pracy zrobią to, co należy i poprą nasz głos.

„W polityce jest wiele trudnych decyzji. To nie jest jedna z nich”.

Rząd znosi powszechny dodatek na opał zimowy, który wynosi 200 funtów dla emerytów poniżej 80. roku życia i 300 funtów dla osób powyżej 80. roku życia. Pozwoli to zaoszczędzić 1,5 miliarda funtów.

Zamiast tego uprawnieni będą jedynie emeryci pobierający zasiłek emerytalny i niektóre inne świadczenia.

Oznacza to, że liczba osób korzystających z zasiłku, wynosząca obecnie 11,4 miliona, zmniejszy się do zaledwie 1,5 miliona.

Ta decyzja oznacza, że ​​znajdziemy się na krawędzi przepaści, gdyż wielu emerytów, którym niewiele brakuje do osiągnięcia minimum egzystencji, będzie musiało w tym roku znaleźć setki dodatkowych funtów.

Około 50 parlamentarzystów Partii Pracy jest głęboko niezadowolonych z cięć budżetowych, ale oczekuje się, że większość wstrzyma się od głosu we wtorek, zamiast zagłosować przeciwko środkom, aby uniknąć zawieszenia w prawach członka partii.

W poniedziałek rano minister spraw wewnętrznych wyraził nadzieję, że rząd planuje złagodzenie tej polityki, ale szybko spotkał się z reakcją Downing Street.

Dame Diana Johnson powiedziała, że ​​rząd pracuje nad tym, aby zapewnić, że wszyscy emeryci uprawnieni do dodatku emerytalnego będą mogli ubiegać się o świadczenie, dodając, że jest „pewna”, że ministrowie rozważają inne środki łagodzące.

Jednak źródła w Ministerstwie Skarbu stwierdziły, że „pomyliła się, a źródła nr 10 upierały się, że cięcia zostaną przeprowadzone zgodnie z planem.

Sir Keir zwołał w poniedziałek rano posiedzenie gabinetu, a jego zespół jednomyślnie poparł plany.

Jak powiedziała rzeczniczka premiera, ministrowie „zgodzili się” co do znaczenia „naprawy fundamentów gospodarki” poprzez podjęcie trudnych i niepopularnych decyzji dotyczących wydatków.

Dodała: „Premier otworzył posiedzenie gabinetu, podkreślając wagę naprawy fundamentów naszej gospodarki w celu realizacji rządowego mandatu dotyczącego zmian” – powiedziała rzeczniczka.

„Powiedział, że biorąc pod uwagę skalę dziedziczenia, będzie to trudne i że trudne decyzje są niepopularne, ale to właśnie trudne decyzje umożliwią zmianę tej sytuacji”.

Około 17 parlamentarzystów Partii Pracy podpisało wniosek złożony przez Neila Duncana-Jordana, jednego z nowo wybranych członków partii w parlamencie, wzywający rząd do opóźnienia wprowadzenia cięć budżetowych.

Wiadomo, że więcej osób prywatnie sprzeciwia się tym zmianom.

Wniosek poparło również sześciu z siedmiu parlamentarzystów, którzy w lipcu przegrali wybory parlamentarne po głosowaniu przeciwko przemówieniu królewskiemu, w którym sprzeciwiono się decyzji rządu o zniesieniu ograniczenia zasiłku na dwójkę dzieci.

Ministrowie nadal twierdzą, że cięcia są konieczne, aby pomóc załatać „czarną dziurę” w tegorocznym budżecie wynoszącą 22 miliardy funtów, pozostawioną przez ich konserwatywnych poprzedników.

Sekretarz generalna związku zawodowego Unite, Sharon Graham, oskarżyła Partię Pracy o decyzję o „okradaniu kieszeni emerytów”, pozostawiając najbogatszych „w całkowitym spokoju” i wezwała sir Keira do „zmiany zdania” w sprawie testowania dochodów w zakresie zasiłku.

Kanclerz Rachel Reeves przemawiała wczoraj wieczorem przed parlamentarzystami Partii Pracy, próbując odpowiedzieć na obawy posłów.

Nadzieja na przywództwo torysów James Sprytny powiedział: „To przerażające, że podjęli tę decyzję bez demokratycznego mandatu. To kolejny dowód na to, że priorytety Partii Pracy są całkowicie błędne; wypowiedzieli wojnę osobom starszym, jednocześnie obsypując swoich związkowych płatników gotówką.

Source link