Rolnik z Kentu przewidział niepokojącą przyszłość branży hodowli indyków ze względu na kryzys związany z kosztami utrzymania.
Zyski gospodarstw rolnych w całej Anglii zostały obniżone ze względu na rosnące koszty pracy, paliwa i paszy dla zwierząt.
Tony Fleck, który prowadzi Kent Turkeys na farmie Woolpack Corner Farm w Biddenden, powiedział, że w związku z opuszczeniem UE, wojną na Ukrainie i pogorszeniem koniunktury gospodarczej po Covid, musiał utrzymać ceny na poziomie z 2022 roku.
„Jeśli tak się stanie, nie zostanie nas wielu” – powiedział.
Wyjaśnił: „Ponieśliśmy dodatkowe koszty energii elektrycznej i paszy, ale przede wszystkim wzrosła siła robocza, ponieważ tak wielu pracowników rolnych wraca do swoich krajów w UE”.
Ukraina produkuje znaczną część światowych dostaw nawozów potrzebnych do uprawy pożywienia dla ptaków, ale wojna z Rosją doprowadziła do podwyżek cen, a koszty wzrosły z 200 do 800 funtów za tonę.
Obniżka cen paliwa dotknęła także rolników, których eksploatacja to agregaty chłodnicze używane do przechowywania ptaków, których koszt wynosi obecnie około 6000 funtów miesięcznie.
„Nerwy ze stali”
Na szczęście dla pana Flecka w Kent jest duża liczba zagranicznych pracowników sadowniczych, którzy są dostępni zimą, więc praca nie stanowiła tak dużego problemu, jak w innych częściach Anglii.
Fleck stwierdził jednak, że jednym z największych czynników wpływających na jego zyski jest ucisk w kieszeniach konsumentów.
„Musieliśmy utrzymać ceny, ponieważ obawiam się, że w przeciwnym razie stracimy klientów, którzy niechętnie płacą za inflacyjne podwyżki.
„Jeśli klient nie kupi ode mnie indyka w jednym roku, obawiam się, że może nie wrócić w następnym” – powiedział.
John Howe z Kent, przewodniczący Stowarzyszenia Tradycyjnego Farm-Fresh Turkey Association (TFTA), powiedział, że rolnicy, którzy nie byli w stanie lub nie chcieli inwestować w swoje przedsiębiorstwa, „spadali na dalszy plan”, dodając, że liczba członków spadła z 40 do zaledwie 29 w ciągu dekada.
Powiedział, że hodowcy indyków potrzebują teraz „nerwów ze stali”, zarówno środków finansowych, jak i zmysłu biznesowego, aby inwestować w swoje przedsiębiorstwa.
„Z pewnością nie jest to gra dla starych ludzi” – powiedział Howe. „Zatrzymałbym się, gdyby nie moje dzieci, które wnoszą do biznesu nowoczesne umiejętności”.
Śledź BBC Kent dalej FacebookuNA Xi dalej Instagrama. Wyślij swoje pomysły na historie do południowo-wschodni@bbc.co.uk lub WhatsApp pod numerem 08081 002250.