Ukraińska inwazja na region przygraniczny Kursk zmusiła do wycofania 100 żołnierzy z Burkina Faso w Afryce Zachodniej.
Żołnierze są wycofywani z Brygady Niedźwiedzia – rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej, która została tam wysłana, aby pomóc juncie wojskowej Burkina Faso.
Grupa poinformowała na Telegramie, że żołnierze zmierzali w kierunku Kurska w Rosji po tym, jak siły ukraińskie przejęły kontrolę nad dużymi obszarami regionu.
Francuska gazeta Le Monde poinformowała, że „rosyjscy najemnicy z brygady Niedźwiedzi opuścili Burkina Faso z powodu ofensywy ukraińskich sił zbrojnych w obwodzie kurskim”.
Dowódca Brygady Niedźwiedzi, Viktor Jermołajew, powiedział francuskiemu portalowi, że jednostka „nie ma żadnych powiązań z rosyjskim Ministerstwem Obrony”.
Dodał: „Kiedy wróg przybywa na nasze terytorium rosyjskie, wszyscy rosyjscy żołnierze zapominają o wewnętrznych problemach i jednoczą się przeciwko wspólnemu wrogowi”.
6 sierpnia Ukraina rozpoczął niespodziewaną inwazję na Kursk. Władimir Putin Obiecano „wyrzucić wroga” z regionu, lecz jak dotąd wojska ukraińskie kontynuowały natarcie.
W piątek na nagraniu wideo z geolokalizacją rosyjskiej armii widać, jak siły moskiewskie atakują ukraińskie wojska i pojazdy opancerzone na północ od miast Nieczajew i Niżnaja Parowaja.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nadal namawiał zachodnich sojuszników, aby pozwolili jego siłom zbrojnym na użycie artylerii rakietowej dalekiego zasięgu ATACMS do ataku na terytorium Rosji.
Zwraca się również do Wielkiej Brytanii i Francji z prośbą o zezwolenie na użycie rakiet Storm Shadow w tym samym celu.
Władze Moskwy zareagowały na to gniewem.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział: „Zachód nie chce uniknąć eskalacji. Zachód prosi się o kłopoty”.
Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharow powiedziała, że celem tego ataku będzie „przekształcenie reżimu w Kijowie w organizację terrorystyczną”, dodając, że byłoby to „szalone i samobójcze”.