Shabana Mahmood przyznała, że ataki terrorystyczne są trudniejsze do wykrycia niż kiedykolwiek wcześniej w obliczu rosnącej fali nienawiści.
Jihad Al-Shamie, lat 35, zwolniony za kaucją za rzekomy gwałt, został zastrzelony przez policję, gdy atakował miejsce kultu w Jom Kippur, najświętszy dzień w kalendarzu żydowskim.
Al-Shamie zadzwonił pod numer 999, przyznając się do ataku, po tym jak wjechał swoim samochodem w ludzi przed synagogą, a następnie zaatakował innych nożem i próbował szturmować go, mając na sobie fałszywy pas samobójczy.
Pani Mahmood powiedziała: „Rzeczywistość jest taka, że stoimy obecnie w obliczu wewnętrznego zagrożenia terrorystycznego w tym kraju, które jest bardziej złożone, mniej przewidywalne i trudniejsze do wykrycia niż kiedykolwiek wcześniej.
„To zagrożenie nigdy nie zostanie pokonane, jeśli nie zajmiemy się nienawiścią, która je podsyca”.
Dwóch bohaterów Melvin Cravitz (66 l.) i Adrian Daulby (53 l.) zginęło w ataku, gdy próbowali powstrzymać islamistę.
Ochroniarz Daulby odniósł śmiertelne rany postrzałowe oddane przez policję w stronę Al-Shamie, gdy stał wraz z innymi osobami za frontowymi drzwiami synagogi.
Cravitz należał do grupy osób, które próbowały uniemożliwić Al-Shamie szturm na synagogę.
Pani Mahmood powiedziała parlamentarzystom: „Ten atak zrodził pytania, na które należy odpowiedzieć:
„O bezpieczeństwie, jakie zapewniamy naszej społeczności żydowskiej…
„O tym, jak radzimy sobie z rosnącą falą antysemityzmu…
„O tym, jak jednoczymy społeczności, zamiast pozwalać niektórym na rozdzielanie się w ciemne zaułki…
„W tym sposób, w jaki radzimy sobie z ciągłym zagrożeniem ze strony islamistycznego ekstremizmu i tymi, których przyciąga jego wypaczona ideologia.
„Ale jednocześnie nie możemy pozwolić, aby ten atak nas pokonał i zapomniał, kim naprawdę jesteśmy.
„Ponieważ prawdziwym obliczem tego kraju nie było oblicze podłego potwora, który przeprowadził ten atak, to ci, którzy mu się przeciwstawili i uratowali swoich współwyznawców, oraz służby ratunkowe, które pobiegły w stronę niebezpieczeństwa, aby położyć kres atakowi”.
Pani Mahmood powiedziała, że od czasu ataku terrorystycznego w Manchesterze rząd „zwiększył” wysiłki na rzecz zwalczania antysemityzmu w szkołach, na uniwersytetach i w ramach NHS.
Posłanka Partii Pracy z okręgu Warrington North, Charlotte Nichols, zwróciła się do Ministra Spraw Wewnętrznych o „określenie, czy toczą się jakiekolwiek prace dotyczące mizoginii jako czynnika ryzyka lub powiązania z innymi formami ekstremizmu w ramach naszych ram antyterrorystycznych”.
Pani Mahmood powiedziała parlamentarzystom, że kontakt Dżihada Al-Shamie z policją jest przedmiotem dochodzenia Niezależnego Biura ds. Postępowania Policji (IOPC).
„Kiedy zakończymy tę część prac IOPC, będę mogła podać znacznie więcej szczegółów na temat dokładnego charakteru tych zarzucanych przestępstw i powodów, dla których potraktowano go w taki sposób, a także czy można z tego wyciągnąć jakieś szersze wnioski” – powiedziała Mahmood Izbie Gmin, dodając, że „powiązanie mizoginii z ekstremizmem jest czymś, co ten rząd traktuje bardzo poważnie”.
Ojciec tej izby, Sir Edward Leigh, poseł konserwatystów z okręgu Gainsborough, zapytał: „Bądźmy realistami, niektóre społeczności nie integrują się, więc czy rząd jednoznacznie powie, że jeśli chcesz tu przyjechać i mieszkać, musisz myśleć o sobie przede wszystkim jako o Brytyjczyku?”
Pani Mahmood powiedziała, że parlamentarzyści mogą „zjednoczyć się i zgodzić, że bardzo ważne jest, aby każdy, kto przyjeżdża do tego kraju, uczynił go swoim domem, zdecydował się tu założyć rodzinę i zobowiązał się do bycia najlepszym z Brytyjczyków”.
Minister spraw wewnętrznych stwierdziła, że „należy zadać tutaj pytanie dotyczące tego napastnika, który miał wszystkie świadczenia, który przybył tutaj jako małe dziecko i był naturalizowanym obywatelem brytyjskim, gdy był jeszcze nieletni”, dodała jednak, że „nie chce, aby „by było tak, że pozwalamy, aby działania mniejszości utwierdziły nas w przekonaniu, że nasza większość nie jest dumna z bycia Brytyjczykiem”.