Sadiq Khan podsycił kłótnię z nowym prezydentem USA Donalda Trumpa nazywając prezydenta USA „rasistą” i oskarżając miliardera o „wyróżnienie go”.

Wielu polityków – w tym czołowi przedstawiciele Partii Pracy David Lammy i Wes Streeting – próbują bagatelizować historyczną krytykę 78-latka po jego zwycięstwie nad Kamala Harris w ubiegłotygodniowych wyborach.

Jednak burmistrz Londynu Khan, który w przeszłości starł się z Trumpem, wydaje się nieustraszony i nie powstrzymywał się podczas wywiadu dla podcastu High Performance, który został nagrany tuż przed wyborami, podaje The Telegraph.

Nazywając Trumpa „seksistowskim, homofobicznym, islamofobicznym i rasistowskim”, dodał: „To osobista sprawa, bądźmy szczerzy. Gdybym nie był tego koloru, gdybym nie był praktykującym muzułmaninem, nie przyszedłby po mnie.

„Nie krytykował mnie dlatego, że mam metr siedemdziesiąt pięć wzrostu. Przychodził po mnie ze względu – bądźmy szczerzy – na moje pochodzenie etniczne i religię, więc jest to dla mnie niezwykle osobista sprawa”.

W 2017 r. Trump, ówczesny prezydent USA, zaprosił Khana do testu na IQ i skrytykował sposób, w jaki poradził sobie z atakiem terrorystycznym na London Bridge, oskarżając go o wykonanie „strasznej roboty”.

Dwa lata później stwierdził, że Khan jest „bardzo głupi” i „zimno nieudacznikiem, który powinien skupić się na przestępczości w Londynie”.

Khan odpowiedział, oskarżając Trumpa o „skrajowo prawicowy populizm” i popierając plan wystrzelenia gigantycznego nadmuchiwanego sterowca „Trump baby” podczas jednej z wizyt dyplomatycznych Trumpa.

W podcaście nagranym tuż przed wyborami prezydenckimi w USA Khan powiedział: „To wpływa na mnie i moją rodzinę. Martwi mnie jednak to, że nie chodzi tylko o mnie i moją rodzinę – chodzi o to, że jest on przywódcą wolnego świata.

„To jest prezydent USA, kraju, który wszyscy podziwiamy i kochamy; kochamy Amerykanów, kochamy amerykańską kulturę. Ale Ameryka jest jak latarnia morska. Mogą być źródłem dobra, szerzącego nadzieję i miłość, ale też mogą szerzyć nienawiść.

„Wiesz zatem, fakt, że wypowiadałem się przeciwko osobie, której polityka była seksistowska, homofobiczna, islamofobiczna i rasistowska, nie wynikał z chęci jego uwagi, ale dlatego, że mam obowiązek wypowiadać się, gdy coś dotyka nie tylko londyńczyków, ale wszystkich z nas.

„To nie jest łatwe. Czy zrobiłbym to jeszcze raz? Absolutnie, ponieważ ważne jest mówienie władzy prawdy, a mam platformę, dzięki której mogę wyjaśnić, że amerykańska polityka rzeczywiście wpływa na nas czasem pozytywnie, czasem negatywnie”.

Pomimo ich historii Khan powiedział, że będzie otwarty na spotkanie z Trumpem.

„Bardzo chciałbym Donalda Trumpaniezależnie od tego, czy wygra, czy nie, przyjedzie do Londynu”.

Khan kontynuował: „Pozwólcie, że oprowadzę go po naszych cudownie zróżnicowanych społecznościach.

„Zabrałbym go na marsz Równości następnego lata do meczetu, aby spotkał się z niektórymi naszymi społecznościami i pokazał mu, że doskonale godzi się bycie mieszkańcem Zachodu i muzułmaninem, a także traktowanie kobiet z szacunkiem i bycie muzułmaninem. przywódca i człowiek.

„Można się nie zgodzić bez wrogości. Oczywiście nie jesteśmy społeczeństwem jednorodnym; wszyscy mamy swoje różnice. W porządku – na tym polega piękno demokracji. Pluralizm jest dobrą rzeczą.”

Trump ujawnia obecnie różne osobistości, które będą służyć w jego administracji, m.in Elona Muskaktóry sam wywołał kontrowersje komentarzami na temat zamieszek, które latem ogarnęły Wielką Brytanię.

Express.co.uk skontaktował się z panem Khanem, aby zapytać, czy podtrzymuje swoją krytykę, a także kampanię Trumpa.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj