W Formule 1 w Formuły 1 wzrosło podekscytowanie Silniki V10. Ten ryczący dźwięk jest częścią historii i tożsamości tego sportu.
Ale telefony od seniorów na padoku F1, w tym prezydenta FIA, Mohammeda Ben Sulayema, do rozważenia powrotu głośnych silników używanych ostatnio 20 lat temu, również wywołały pytania.
Jeśli w nadchodzących latach wprowadzone są prostsze, głośniejsze i tańsze silniki V10, działające na w pełni zrównoważone paliwa i powodujące mniejsze i lżejsze projekty samochodów? A w jaki sposób wpłynęłoby to na nieuchronną zmianę jednostki mocy zaplanowanej na 2026?
Zainteresowane strony F1 od lat pracują nad zasadami silnika 2026, utrzymując hybrydową podstawę V6 dla jednostek energetycznych. Od czasu ich zatwierdzenia latem 2022 r. W regułach zachęciło Audi, Ford (przez Red Bull) i General Motors do dołączenia do sieci, a także odwrócenie decyzji Hondy o rzuceniu palenia, wszystko dzięki zaangażowaniu sportu w pełni zrównoważone paliwa i większą elektryfikację. W przypadku Audi i Red Bull opracowanie ich nowych programów silników wymagało znacznych inwestycji i rekrutacji, wpadając na setki milionów dolarów.
Zasady te miały pokryć pięcioletni cykl od 2026 r. Do końca 2030 r. Ale czy w ogóle się wydarzy?
W wybranym okrągłym stole, w tym ATLETYCZNY, W niedzielę w Szanghaju Nikolas Tombazis, jednoosobowy dyrektor FIA, który pomaga ukształtować przyszłe zasady F1, sformułował dyskusję na temat przyszłych przepisów silnika jako oparcia się na dwóch pytaniach.
Pierwszy dotyczy długoterminowego kierunku sportu i tego, czy w ciągu najbliższych trzech lub czterech lat F1 chce innego rodzaju jednostki energetycznej. „Jeśli odpowiedź na to jest tak, (że) chcemy coś zmienić, to pytanie numer dwa brzmi:„ Co robimy w okresie interwencyjnym? ” – powiedział Tombazi. Ten okres rozpoczyna się w przyszłym roku.
„Chcę powiedzieć na początku 2026 r., Że tak czy inaczej, niezależnie od tego, czy pozostajemy w obecnych przepisach, czy też wykonujemy już zatwierdzone nowe przepisy, myślę, że Formuła 1 byłaby w dobrym miejscu” – powiedział Tombazis. „Nie chcę, aby było to postrzegane jako„ OK, panikujemy około 2026 r. ”, Ponieważ jest to dalekie od rzeczywistości”.
W piątek w Chinach dyrektor Red Bull, Christian Horner, twierdził, że istnieją „ograniczenia” z przyszłorocznymi zasadami, które mogłyby wpłynąć na spektakl sportu z powodu „niedociągnięć podziału w elektryfikacji i spalania” z nową jednostką energetyczną, która opiera się bardziej na energii elektrycznej w jednostce energetycznej. Te „ograniczenia” odnoszą się do konsekwentnych problemów związanych z wydajnością w całej sieci, które mogłyby wpłynąć na jakość konkurencji i wyścigów.
Ale Tombazis powiedział, że on i szersza FIA nie podzielili się tym, co nazwał „Scaremongering”, podnoszonym na temat potencjalnego wpływu przepisów na wyścigi w 2026 r.
„Myślę, że samochody będą ściśle się ze sobą ściśle, będą mogli walczyć ze sobą i używać umiejętności kierowcy itp.” – powiedział Tombazis. „Tak zasadniczo myślę, że nie dzielę się opowieściami paniki. Przypominam ludziom, że istnieją opowieści o panice dla przepisów„ 22 ”na temat tego, jak samochody byłyby bardzo powolne”. Wtedy F1 ostatnio dokonał poważnego przeglądu przepisów aerodynamicznych, które nie było w skali 2026 r., Kiedy zmienią się zarówno projekty samochodów, jak i jednostki energetyczne.
„Nie mówię, że wszystko było idealne” – powiedział Tombazis o zmianie w 2022 roku. „Są rzeczy z perspektywy czasu, które zrobilibyśmy inaczej. Ale nie sądzę, że to była katastrofa”.
Każda zmiana planów na przyszły rok zależałaby od pozycji wszystkich producentów silników. Inwestycja i wysiłek już włożone doprowadziły sport do punktu, w którym jest „10 po północy, a Kopciuszek opuścił budynek”, aby zacytować Hornera.
Chociaż Tombazi zgodził się, że „pociąg w dużej mierze opuścił stację” w 2026 r., Zauważył, że mówienie o okresie „tymczasowym” było podsycane przez gadanie po Bena Sulayema, prezydenta FIA, wzywając do oceny przyszłego przejścia na V10.
Tombazi dodali, że FIA nie chce nałożyć żadnych zmian, które uniemożliwiłyby zespołowi konkurowanie. „Nie będziemy tylko na większość” – powiedział. „Próbujemy tutaj zbudować konsensus, a jeśli to się nie powiedzie, pozostaniemy tam, gdzie jesteśmy (z istniejącym planem 2026)”.
Jeśli producenci jednostek energetycznych F1 mieliby poczuć, że lepiej jest odłożyć silniki 26 z powodu potencjalnego negatywnego wpływu na sporty – jeśli „scaremonering” były poważne, a obawy były powszechnie wspólne – istnieją mechanizmy, które mogłyby prowadzić do status quo z bieżącą specyfikacją zasilania, które są rozwiązaniem międzypaństwowym, aż do możliwego powrotu do V10.
Ale to doprowadziłoby do innych poważnych efektów i problemów z nokautem, biorąc pod uwagę, że Audi i Red Bull Powertrains/Ford nie wyprodukował silnika hybrydowego V6 dla obecnych przepisów. Inni istniejący producenci przenieśli cały rozwój na przyszłe silniki. To znowu sprawia, że pomysł zmiany planów silników w przyszłym roku wydaje się nie do pomyślenia.
Horner powiedział dziennikarzom w niedzielę w Chinach, że byłby „bardzo zaskoczony”, gdyby istniejące zasady były kontynuowane w przyszłym roku. „Myślę, że wszystkie zespoły są obecnie w 1926 roku” – powiedział Horner. „Więc musielibyśmy zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi”. Zaprzeczył także, że Red Bull naciskał na opóźnienie nowych zasad, mówiąc, że „był przygotowany i gotowy na 26”.
Toto Wolff, dyrektor zespołu Mercedesa, nie zastanawiał się nad możliwością zmian w 2026 r.
„Wszystko będzie dobrze”, powiedział dziennikarzom, nazywając zmianę „ekscytującą przygodą” dla siatki F1, która oznaczała, że powinna być świętowana, a nie wyśmiewana już, patrząc na nadchodzącą zmianę.

Dyrektor zespołu Mercedes Toto Wolff (Fadel Senna/AFP przez Getty Images)
„Tutaj powinniśmy położyć nacisk” – powiedział Wolff. „Właśnie o tym powinniśmy kibicować i mówić o całej dobroci, która przyniesie raczej, a nie patrzeć zbyt daleko”.
Rzecznik Audi wydał oświadczenie zauważające, że nadchodząca zmiana reguły i projektowanie jednostek mocy były „kluczowym czynnikiem w decyzji Audi o wprowadzeniu Formuły 1. Te przepisy jednostek mocy odzwierciedlają te same postępy technologiczne, które napędzają innowacje w samochodach drogowych Audi”. Niemiecki producent założył własny program silnika F1 i kupił zespół Sauber na podstawie tych zasad – które mogłyby trwać tylko kilka lat.
Zakładając, że wszystko idzie zgodnie z planem w 2026 r., Ponieważ większość wciąż się spodziewa, wiatry w dmuchają obecnie w kierunku krótszego cyklu z pierwotnego pięciu lat, aby zmienić formułę jednostki mocy.
Pragnienie długoterminowego planu gry jest dzielone przez seniorów w padoku, co oznacza, że będzie to punkt rozmowy w nadchodzących miesiącach. Na stanowiska różnych producentów jednostek energetycznych mogą mieć wpływ ich względne klasyfikacje konkurencyjne w bitwach politycznych w przyszłym roku. Jeśli jedna drużyna wyprodukowała najlepszą jednostkę energetyczną i ma przewagę, którą trudno byłoby przezwyciężyć, jest to naturalne, że mogłoby to chronić i dokonać wszelkich zmian w przepisach tak daleko, jak to możliwe – i że jej rywale będą próbowali walczyć.
Biorąc pod uwagę, jak świętowane były zasady silnika 2026, kiedy zostały one ogłoszone w 2022 r., A kredyt przyznany im, gdy każdy nowy główny producent dołączył do sieci, porzucenie ich wcześnie byłoby dziwne. Ale groby uważali, że dwa podstawowe czynniki spowodowały zmianę postawy. Po pierwsze, zacytował postrzeganie przez producentów na temat wychwytu elektryfikacji w branży motoryzacyjnej, co dało zwolnić zainteresowanie konsumentów.
„W 2020 r., 2021 r., Kiedy odbyły się te dyskusje, trend był dość zdecydowanie w kierunku elektryfikacji” – powiedział. „Nie twierdzę, że to się nie dzieje, ale z pewnością poglądy uczestników zmieniły się od tego czasu”.
Podkreślił również koszty tworzenia jednostek mocy, przyznanie, że obecne projekty są „zbyt drogie”. Kiedy ogłoszono zasady 2026, poprawa kontroli kosztów została zwiastowana jako jedna z ich korzyści, ale Tombazis stwierdził, że ich koszt był rozważany.
„Nawet jeśli Formuła 1 jest w bardzo dobrym zdrowiu finansowo, ważne stało się również ochronę przed fluktuacji gospodarki światowej i myślę, że musimy podjąć te środki ochronne, gdy świeci słońce, a nie, gdy zaczyna padać, najlepiej” – powiedział. „Dążenie do obniżenia kosztów jest ważne do rozważenia.
„Wszystkie te rzeczy nie są rzeczami, o których marzyliśmy, nie próbując właściwego szanować wszystkich uczestników”.
Wolff powiedział, że Mercedes był „zawsze otwarty” na różne rozwiązania silnikowe, ale F1 musiał zastanowić się, czego fani też chcą, i czy ich poglądy mogły ulec zmianie w kierunku młodszej i bardziej zróżnicowanej grupy fanów niż w przeszłości. Dla tych, którzy doszli do sportu poprzez „Drive to Survive”, dźwięk hybryd V6 jest wszystkim, co poznają.
„Wszystko to należy ustawić jako pytania” – powiedział Wolff. „Jakie są cele przyszłej zmiany regulacji w ciągu kilku lat? Przeanalizujmy to na podstawie danych i doszć do wniosku, który jest najlepszy z naszego sportu.
„Ponieważ jest to najważniejszy mianownik między FIA, Formuły 1, zespołami, który chcemy mieć największy produkt dla naszych fanów”.
(Górne zdjęcie: Peter Parks/AFP przez Getty Images)