Si Woo Kim oddał nieprawdopodobny strzał z boiska i zareagował słynnym świętowaniem Stepha Curry’ego „noc-noc”.
Nie zakończyło to jednak jego meczu. Tak naprawdę zremisował tylko w czwórkach jego i Toma Kima z Xanderem Schauffele i Patrickiem Cantlayem.
Amerykanie ostatecznie wygrali mecz dzięki birdie w ostatniej chwili.
Ale… wielka radość przy numerze 16. Po tym, jak Tom Kim oddał strzał z podejścia w prawo, w gęstą trawę nad bunkrem na zielonej stronie, rozpoczęły się poszukiwania piłki.
Znaleziono go i uznano za osadzony, co umożliwiło Si Woo Kimowi swobodny zrzut, skąd wbił się w strome zbocze.
Zespół Kim oszalał, gdy Si Woo położył ręce na głowie w pozycji snu, co rozsławiło supergwiazda NBA Curry.
Problem polegał na tym, że Curry tak robi, zadając nokautujący cios i zapewniając zwycięstwo. Birdie Kima wygrał dołek, ale tylko zremisował mecz. Następnie Cantlay wykonał birdie putt na 18. dołku i wygrał mecz, 1 do góry, a USA prowadziły 11-7, rozpoczynając grę pojedynczą.