„Żałosne budżetowanie” Ministerstwa Spraw Wewnętrznych doprowadziło do wielokrotnych przekroczeń wydatków rządu na azyl, poinformował organ nadzoru fiskalnego.
Instytut Studiów Fiskalnych (IFS) poinformował, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych często wydawało znacznie więcej niż zaplanowano w budżecie na operacje związane z azylem, granicami, wizami i paszportami.
Stwierdzono, że budżet na lata 2024/2025 powtarza błędy popełnione przez poprzedni rząd, ponieważ przedstawia kwoty, o których „wie się, że są niewystarczające”.
W latach 2021/22–2023/24 plany przedstawiane parlamentowi przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych na początku każdego roku przewidywały średnio 110 milionów funtów na operacje azylowe, lecz ostatecznie wydano znacznie więcej – średnio 2,6 miliarda funtów rocznie.
W raporcie IFS stwierdzono, że „żałosny sposób”, w jaki Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Skarb Państwa uwzględniły w budżecie koszty azylu, leży u podstaw niedawnego nieporozumienia między Kanclerzem Rachel Reeves i jej poprzednik, Jeremy Hunt.
Audyt finansowy wydatków publicznych przeprowadzony wkrótce po objęciu urzędu przez panią Reeves wykazał, że jedną z największych pozycji były wydatki związane z azylem i nielegalną migracją, których szacunkowa kwota w latach 2024/2025 wyniosła 6,4 mld funtów.
W odpowiedzi pan Hunt stwierdził, że jest to sprzeczne z budżetami zatwierdzonymi przez urzędników państwowych i przedstawionymi parlamentowi zaledwie kilka tygodni wcześniej.
IFS stwierdziło, że zarówno obecny, jak i były kanclerz mają rację, ale tylko dlatego, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Ministerstwo Skarbu kontynuują „złe praktyki budżetowe” z ostatnich lat.
Max Warner, ekonomista badawczy w IFS i autor raportu, powiedział: „Sposób, w jaki Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Skarb Państwa uwzględniły w budżecie koszty azylu, pozostawia wiele do życzenia.
„Dowodem na to jest fakt, że w ciągu ostatnich trzech lat Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało o 7,6 mld funtów więcej niż pierwotnie zaplanowano na działania związane z azylem, granicami, wizami i paszportami.
„Kiedy następuje jednorazowy, nieoczekiwany wzrost kosztów lub popytu, całkowicie zrozumiałe jest wydanie większej kwoty niż zaplanowano w budżecie.
„Ale kiedy dzieje się to rok po roku, coś idzie nie tak z procesem budżetowania. Znacznie rozsądniej byłoby z góry określić prawdopodobną kwotę wydatków na azyl”.
Pan Warner powiedział, że dzięki temu rezerwa budżetowa Skarbu Państwa będzie mogła zostać wykorzystana na naprawdę nagłe wydatki, a nie na wydatki, o których rząd wie, że wystąpią, ale nie chce ich uwzględniać w budżecie.
W dalszej części briefingu stwierdzono, że Home Office nabrało „złego nawyku” przedkładania parlamentowi początkowych budżetów, o których wie, że są niewystarczające, w oczekiwaniu na uzupełnienie z rezerwy awaryjnej Skarbu Państwa w dalszej części roku finansowego. W zeszłym roku uzupełnienie wyniosło 4 mld funtów.
Mimo upomnień ze strony Komisji Spraw Wewnętrznych i faktu, że najwyraźniej narusza ona wytyczne Ministerstwa Skarbu dotyczące głównych szacunków przedstawionych parlamentowi, IFS stwierdziła, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych postępuje w tym roku po raz kolejny.
Przedstawiono plany na lata 2024–2025, które obejmują już 1,5 mld funtów dodatkowego wsparcia ze strony Skarbu Państwa, ale mimo to uznano je za „niewystarczające, aby wesprzeć osoby obecnie objęte systemem azylowym”.
Nawet biorąc pod uwagę spodziewane oszczędności w wysokości 800 mln funtów wynikające z zakończenia programu dla Rwandy przez nowy rząd, organ nadzoru fiskalnego ostrzega, że kolejne uzupełnienie w wysokości około 4 mld funtów „wydaje się nieuniknione”.
Dodają: „Nie chodzi o to, że presja wydatków była całkowicie nieoczekiwana (nie była). Chodzi o to, że nie została uwzględniona w budżecie”.
Autorzy raportu stwierdzają, że pan Hunt ma prawo kwestionować, czy szacunki budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przedstawione parlamentowi rzeczywiście stanowią najlepszą prognozę potrzeb departamentu – ale to samo było prawdą w zeszłym roku, gdy był kanclerzem.
Dodała, że pani Reeves ma rację mówiąc, że istnieje duża presja wydatków na azyl w ciągu roku, na którą nie uwzględniono budżetu, chociaż „być może przecenia skalę nieprzewidywalności i nieoczekiwaności tego zjawiska”.
Rzecznik Partii Pracy powiedział, że poprzedni rząd „ukrywał prawdziwą skalę kryzysu” w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, pozostawiając „niewybaczalny spadek”.
Powiedzieli: „Za każdym razem, gdy Konserwatyści stanęli w obliczu trudnego problemu, nie byli szczerzy. Świadomie przekroczyli budżety departamentów, zatuszowali to, zwołali wybory i uciekli od problemu, pozostawiając 22 miliardy funtów czarnej dziury w finansach kraju, którą Partia Pracy musiała oczyścić.
„Rząd Partii Pracy rozpoczął już trudną pracę nad uporządkowaniem tego bałaganu i stworzeniem systemu azylowego, który będzie kontrolowany, zarządzany i będzie działał dla Wielkiej Brytanii”.