Ursula von der Leyen Zaryzykował gniew prezydenta USA Donalda Trumpa po wydaniu ostrzeżenia o niedawnej polityce USA podważającej wolność akademicką, oznaczając ruch „gigantyczną błędną obliczeniem”. Podczas gdy Waszyngton jeszcze nie zareagował, termin uwag Prezydenta Komisji Europejskiej – i nowego dążenia UE, aby przyciągnąć najlepszych globalnych badaczy – może wywołać napięcia z administracją Trumpa, która niedawno stała się podpalającą w sprawie różnorodności, równości i włączenia do badań.

W przemówieniu wygłoszonym w poniedziałek na prestiżowym Uniwersytecie Sorbonne w Paryżu Von Der Leyen wprowadziła inicjatywę o wartości 500 milionów euro w celu przyciągnięcia wiodących światowych naukowców do Europy. Jednocześnie ostro skrytykowała polityki amerykańskie, które zamrożły finansowanie badań, szczególnie w przypadku projektów związanych z inicjatywami różnorodności. Chociaż nie wspominała bezpośrednio do pana Trumpa, jej słowa wydawały się wyraźnym upominkiem polityki jego administracji, a pani Von Der Leyen nazywa podważanie bezpłatnych, otwartych badań „gigantycznym błędnym obliczeniem”.

Administracja Trumpa spotkała się z rosnącą krytyką za swoje działania w ostatnich miesiącach, które obejmują ograniczenie finansowania projektów badawczych, które koncentrują się na różnorodności i badaniach dezinformacji.

W odpowiedzi na te zmiany, Von Der Leyen powiedziała: „Nauka nie ma paszportu, płci, pochodzenia etnicznego, partii politycznej”, podkreślając zaangażowanie bloku w wspieranie otwartego badań naukowych.

Uwagi pojawiają się po fali amerykańskich cięć finansowania, które wpłynęły na setki projektów akademickich. Wśród nich znajdują się krytyczne badania dotyczące zmian klimatu, dezinformacji i cenzury internetowej – badane, które wielu uważa za niezbędne dla globalnego postępu naukowego.

W szczególności decyzja administracji Trumpa o odstąpieniu dotacji związanych z różnorodnością, równością i włączeniem wzbudziła alarmy, co skłoniło protesty naukowców i badaczy w całym kraju.

Komentarze pani von der Leyena mogą prowadzić do dyplomatycznej dystansu, zwłaszcza biorąc pod uwagę zaangażowane stawki. Inicjatywa UE (376 mln GBP) 500 mln EUR, zaprojektowana tak, aby Europa stał się atrakcyjnym celem naukowców, jest wyraźnie przeciwnikiem obecnego klimatu w USA.

Dzięki zaangażowaniu UE w wolność akademicką jej uwagi są zgodne z szerszymi wysiłkami na rzecz wzmocnienia pozycji Europy jako sanktuarium otwartego, obiektywnych badań naukowych.

Prezydent Francji Emmanuel Macron, również obecny na tym wydarzeniu, powtórzył obawy pani von der Leyena, kwestionując, w jaki sposób każdy mógł przewidzieć, że USA anulują programy badawcze tylko dlatego, że wspomniały o słowie „różnorodność”.

Macron podkreślił również potencjalny wpływ na globalną współpracę naukową, stwierdzając, że Europa musi stać się „schronieniem” dla badaczy, którzy czują się zagrożone gdzie indziej.

Inicjatywa Von Der Leyena, która obejmuje zobowiązanie do finansowania Europy z wielomilionem euro, ma na celu oferowanie „perspektywy długoterminowej” naukowcom na całym świecie.

Program potrwa od 2025 do 2027 r. I ma na celu wsparcie najlepszych i najzdolniejszych badaczy z Europy i później. Inicjatywa obejmuje również zobowiązanie do ograniczenia biurokracji i poprawy dostępu do kapitału podwyższonego ryzyka w zakresie badań i innowacji.

W tym samym czasie Macron zobowiązał się do dodatkowych inwestycji w nauki i badań, a Francja przygotowała 100 milionów euro na wzmocnienie pozycji Europy jako centrum doskonałości naukowej.

Wizja Europy Prezydenta Francuskiego jako sanktuarium badań pojawia się w czasie, gdy polityka administracji Trumpa pozostawiła wielu w społeczności naukowej kwestionującej przyszłość dochodzenia akademickiego w USA.

Chociaż przemówienie pani von Der Leyena mogło nie skierować bezpośrednio do pana Trumpa, jej komentarze wyjaśniły stanowisko UE na temat rosnącego wpływu ideologii politycznych na finansowanie badań.

Podejście UE, które popiera wolność badań naukowych i różnorodności w badaniach, stanowi wyraźny kontrast z dążeniem administracji Trumpa, aby ograniczyć poparcie rządu dla niektórych rodzajów pracy akademickiej.

Source link