Rozgrywający Commanders Jayden Daniels wykorzystał swoją sprawność ruchową, aby zyskać prawie 13 sekund na ustawienie i rzucenie przepustki, która stała się Zdrowaś Maryjo, która w niedzielę wyniosła Waszyngton nad Chicago. W tym wysiłku pomogły mu dwa przypadki nieuzasadnionego trzymania.
Simms i ja rozmawialiśmy o tym w poniedziałki PFT na żywo. Obydwa bez sprawdzenia wzmocniły wysiłek Danielsa w podaniu piłki, która miała szansę zostać odbita i złapana.
Nie zmienia to wyniku. W piłce nożnej zdarza się wiele nieodebranych połączeń. Rams ugruntowali swoje zwycięstwo nad Wikingami, rozpoczynając 8. tydzień od nieznanej maski na twarz. Nie można w związku z tym składać żadnego protestu, niezależnie od tego, jak rażące byłoby nieodebrane połączenie.
Mimo to urzędnicy rzeczywiście nie odnotowali co najmniej dwóch zauważalnych przypadków odmawiania Zdrowaś Maryjo Dowódcom. Niezależnie od tego, czy nie widzieli tego wydarzenia, czy też nie sądzili, że będzie to miało znaczenie, ponieważ Zdrowaś Maryjo to najlepsza sztuka polegająca na przechodzeniu wielbłąda przez ucho igielne, nie zrzucili flagi.
I tak, odgrywanie Zdrowaś Mario rutynowo wiąże się z popychaniem i popychaniem, co w przeciwnym razie zostałoby uznane za przeszkadzanie w przejściu. Jednakże przez lata liga celowo pozwalała na luźniejsze standardy w tych ustawieniach – czego dowodem są trudności sprzed pięciu lat w sprawdzaniu powtórek połączeń „Zdrowaś Maryjo” i połączeń niebędących połączeniami z klatki poklatkowej. -ramka wyszukiwania kontaktu.
Niezależnie od tego, kiedy ingerencja w przepustkę jest rażąca podczas odmawiania Zdrowaś Maryjo, zostaje to wezwane. (Lub, jak w przypadku Fail Mary, natychmiast kończy to lokaut zwykłych sędziów.)
Trzymanie, które miało miejsce przed ostatnim udanym Zdrowaś Maryjo w NFL, było dość rażące. I nie zostało to nazwane. Nie ma nic złego w tym, że fani Commanders to przyznają; nie odbiorą nam zwycięstwa.
Szerszy problem jest taki, że niezależnie od tego, co liga NFL robi, aby usprawnić sędziowanie, w wykonywaniu swojej pracy wciąż czai się wystarczająco dużo niekompetencji, aby wzbudzić podejrzenia, że dzieje się coś innego.
Nawet jeśli tak nie jest.