Ameryka uwielbia zakłócenia, Mavericks i Renegades, którzy rozrywają status quo i zmieniają świat.
Donald Trump widzi siebie w tej tradycji. Zachwyca się złamaniem zasad gry politycznej, łącząc siłę celebrytów z taktyką szoku i Realpolitik.
Nie uważa nic z roszczenia na Grenlandię lub groźby sojuszników karami karnymi – ale jego najnowszy ruch jest jak dotąd najbardziej zapalający.
Podczas swojej pierwszej kadencji prezydenckiej realizował „ostateczną umowę” polegającą na zakończeniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego, triumfu poza zasięgiem każdego współczesnego prezydenta.
Wysłał swojego zięcia, Jareda Kushnera, na tę misję, aw 2020 roku Izrael Podpisał porozumienia Abrahama, przekształcając stosunki z Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem.
Nagrodą główną byłby Arabia Saudyjska do normalizacji stosunków Izrael – i udaremnienie tego przełomu jest uważane za kluczowy powód, dla którego Hamas rozpoczął ataki 7 października.
Trump powrócił teraz do Owalnego Biura i zdeterminowany, aby wykorzystać pełną moc prezydencji, aby przerobić Amerykę i świat przed krajem kątowym. Czas jest krótki i odważył się z powrotem do polityki na Bliskim Wschodzie z prawdopodobnie swojej najbardziej odważnej interwencji.
Głównym celem zwolenników Trumpa jest unikanie długich uwikłania się w wojny zagraniczne i kierowanie z powodu projektów „budowania narodu” w stylu Iraku.
Jego republikańscy sojusznicy musieli opuścić się z krzeseł, gdy usłyszeli, jak ogłosi, że „USA przejmą pasek Gazy”, twierdząc, że „wszyscy, których rozmawiałem, uwielbia pomysł Stanów Zjednoczonych posiadających ten kawałek ziemi”.
Najbardziej oburzająco mówił o tym, że Palestyńczyków do „resettowania” na stałe w „Nice Homes, w których mogą być szczęśliwi, nie zostaną zastrzelone i nie zabijani”.
Pomysł przenoszenia ludzi – których rodziny zażądały prawa do powrotu do historycznych domów Izrael -z Gazy, która stałaby się obszarem administrowanym przez USA, jest tak oburzająca, jak dzika.
Jordania i Egipt wyjaśniły, że nie otworzą swoich granic Palestyńczykom, ale Trump powiedział, że ma „poczucie”, że przywódcy tych krajów „otworzą swoje serca i dadzą nam ziemię, którą potrzebujemy, aby to zrobić”.
Takie słowa wysyłają fale uderzeniowe przez regiony świata, które już nękają traumą i cierpieniem. Nie ma związku z tradycyjnymi podejściami do procesu pokojowego i wieloletnim poszukiwaniem dwupaństwowego rozwiązania.
Zamiast tego mówił o terytorium, które zwracają się od ponad roku wojny jako możliwości nieruchomości.
„Nie chcę być słodki” – powiedział. „Nie chcę być mądrym facetem, ale Riwierra Bliskiego Wschodu może to być coś tak wspaniałego”.
Nie jest możliwe, że grupy zbrojne w Gazie tolerowałyby wojska Stanów Zjednoczonych przejmujących ten pasek ziemi. I jest równie nie do pomyślenia, że populacja USA tolerowałaby straty, gdy nie jest zagrożona ich bezpieczeństwo narodowe.
Czy to szaleństwo – i jest w nim metoda?
W 2018 roku Trump powiedział o tym, co było wówczas znane jako Twitter: „Właściwie przez całe moje życie moimi dwoma największymi zasobami była stabilność umysłowa i bycie naprawdę mądrym”.
Wie, że jego nieprzewidywalność jest atutem. Zapalając tradycyjne zasady dyplomacji, międzynarodowymi odpowiednikami trudniej jest „grać” jego taktykę.
Najbardziej optymistycznym czytaniem jest to, że Trump wysyła wszechmocny sygnał wszystkim stronom, że poddanie się rozpaczowi nie jest opcją. Jest zdeterminowany, aby narzucić wielką osadę, która odblokuje nową erę w regionie, i nie będzie zniechęcony przez wrażliwość żadnego narodu.
Niedawno komentatorzy przyczynili się, że USA pod Trumpem wycofają się w izolacjonizm i nie angażują się w międzynarodowe kryzysy. Teraz odwrotnie jest prawdą.
Widok uśmiechniętego Benjamina Netanjahu nie zrobi nic, aby uspokoić Palestyńczyków lub Izraelczyków, którzy są przerażani działaniami Izraela. Słowa prezydenta mogą wydawać się szalone lub szalone, gdy region wydawał się skrobiony z nadziei, że wystąpił z wyjątkowo Trumpa wizji, opisując „potencjał w Strefie Gazy” jako „niewiarygodne”.
Jest to zupełnie inne niż wtedy, gdy Bill Clinton cytuje Seamusa Heaneya do mieszkańców Londonderry, mówiąc im, aby nie mogli się doczekać dnia, w którym „rymowana nadzieja i historia”.
Czy Trump podejmie podobnie niekonwencjonalne podejście do zakończenia wojny Ukraina? Mówi, że zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla i bez wątpienia wie dokładnie, gdzie w Mar-a-Lago pokazałby to.
W 1964 roku kampania prezydenta Lyndona Johnsona kpił z republikańskiego prezydenta prezydenta Barry’ego Goldwater z hasłem: „W twoich wnętrzach wiesz, że jest szalony”.
Eksperci ds. Polityki zagranicznej mogą się zastanawiać, czy Trump jest szalony i niebezpieczny, ale jeśli w jakiś sposób prowadzi transformację Bliskiego Wschodu w lepszą przyszłość, przyszłe pokolenia zobaczą tę metodę w jego szaleństwie.