Rozgrywający Chicago Bears Caleb Williams

Caleb Williams z tygodnia na tydzień robi postępy zarówno w fantasy football, jak i w rzeczywistości. (Chris Sweda/Chicago Tribune/Tribune News Service za pośrednictwem Getty Images)

Dotarcie tutaj zajęło nam sześć tygodni, ale w końcu mogliśmy zobaczyć w akcji wszystkie trzy najlepsze typy z draftu do NFL 2024 — a wyniki były naprawdę całkiem dobre. Caleb Williams poprowadził Bears do zwycięstwa w tygodniu 6; Zespół Bears, posiadający obecnie bilans 4-2, jest gotowy do rywalizacji w trudnym meczu NFC North. Jayden Daniels zaliczył dobry występ w meczu przeciwko Baltimore i wyglądał, jakby naprawdę pasował do Lamara Jacksona. Drake Maye rozpoczął swoją pierwszą karierę i od razu wyprzedził Jacoby’ego Brissetta, dając nam promyk nadziei, że Patriots mogą stworzyć łamiących passy łapaczy fantasy.

W innym miejscu Spencer Rattler również po raz pierwszy rozpoczął karierę, a Bo Nix kontynuował swoje postępy. Z pięcioma debiutującymi rozgrywającymi w akcji wydaje się, że jest to idealna okazja, aby przeprowadzić „odprawę QB dla nowicjuszy”, aby ocenić występy na początku sezonu i wpływ na łapaczy podań z perspektywy fantasy.

Po rozpoczęciu sezonu jako odpowiednio QB31 i QB29 w swoich pierwszych dwóch meczach Caleb Williams jest w dobrej formie, osiągając potencjalny ogólny wynik w QB1 w oczekiwaniu na mecze w godzinach największej oglądalności 6. tygodnia. The Bears mają passę trzech zwycięstw z rzędu, pokonując swoich przeciwników 95-44 w ciągu ostatnich trzech tygodni. Ważne jest, aby pamiętać, że ich ostatnie cztery mecze były przeciwko Indianapolis, LA Rams, Carolina i Jacksonville – z których wszystkie były stosunkowo słabe w defensywie. Jednak świetne pojedynki nie zawsze gwarantują świetne występy. Chcemy, aby młodzi rozgrywający radzili sobie w takich sytuacjach i przekraczali oczekiwania i w większości Williamsowi to się udało.

Tu i ówdzie popełniono kilka błędów, ale ogólnie ofensywa Bears kwitnie, co stanowi wyraźną różnicę w porównaniu z kilkoma pierwszymi tygodniami, kiedy obrona prowadziła drużynę. Gra biegowa w końcu nabrała swojego rytmu, a Williams równomiernie rozdziela cele w całym ataku. Podczas passy zwycięstw Williams wykonał co najmniej 69% podań i zaliczył siedem przyłożeń z tylko jednym przechwytem. Zwiększył także wydajność w parterze, co doskonale świadczy o jego komforcie w ataku. Zamiast panikować i uciekać z kieszeni, skutecznie wykorzystuje nogi do poruszania łańcuchami, zapewniając menedżerom fantasy niezłą premię w terenie.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​droga przed Chicago pozostaje bardzo przyjazna. Po pożegnaniu Bears zmierzą się z Waszyngtonem i Arizoną – dwiema defensywami, które sprzyjają podaniom – a następnie zmagają się z kontuzjami drużyny z Nowej Anglii, po czym rozpoczynają trudniejszą część harmonogramu. Powinniśmy spodziewać się spójności na granicy QB1 z przewagą Williamsa w pierwszej piątce.

Jeśli chodzi o odbiorców, problemem była niespójność i prawdopodobnie będzie ona nadal występować. Chociaż Williams kwitnie i zdobywa liczne przyłożenia, wolumen nie jest szczególnie wysoki. Jego maksymalna liczba prób podań w ciągu ostatnich trzech tygodni wyniosła zaledwie 29, a Williams w dalszym ciągu dość równomiernie rozprowadza piłkę. Żaden łapacz nie miał w tym tygodniu więcej niż pięciu celów, przy czym Keenan Allen dowodził korpusem przyjmującym, a Cole Kmet był nieco lepszy od niego. W tygodniu 5 dominował DJ Moore, kończąc WR4 w połowie PPR. W tygodniu 4 żaden łapacz nie zdobył więcej niż 10 punktów fantasy w połowie PPR. W trzecim tygodniu Rome Odunze miał wielki tydzień, kończąc ogólnie WR7.

Przestępstwo funkcjonuje dobrze przy równym wykorzystaniu we wszystkich przypadkach i nie spodziewam się, że to się zmieni. Cole Kmet pozostaje low-endowym TE1 z pewnymi niespójnościami, a DJ Moore pozostaje low-endowym WR2 z zaletami. Allen i Odunze to ryzykowne opcje elastyczne.

Bitwa pomiędzy Jaydenem Danielsem i Lamarem Jacksonem pokazała, dlaczego weszli do tygodnia jako dwaj najlepsi QB fantasy. Po nietypowo niskiej skuteczności w piątym tygodniu Daniels odbił się od piłki, wykonując 24 z 35 prób na odległość 269 jardów, dwa przyłożenia i żadnych przechwytów. Chociaż fantastyczne wyniki Danielsa były nieco słabsze, niż oczekiwano – rzucił się tylko sześć razy na 22 jardy, co stanowi jego najniższy wynik w tym sezonie – to i tak był solidny dzień w trudnym pojedynku na dużej scenie z panującym MVP.

Poza pierwszymi dwoma tygodniami sezonu, kiedy Waszyngton wciąż odnajdywał swoją tożsamość, Daniels zapewniał stałą produkcję zarówno na ziemi, jak i w powietrzu, a 20 punktów fantasy wydaje się być jego podstawą. Dla każdego rozgrywającego, nie mówiąc już o nowicjuszu, jest to fantastyczna niezawodność, a trudne pojedynki nie wydają się zagrażać tej podłodze. Jest to niezwykle istotne dla niego i jego łapaczy, ponieważ droga przed nim nie jest korzystna. Po pozytywnym pojedynku z Karoliną Waszyngton zmierzy się z Bears, Giants, Steelers, Eagles, Cowboys i Titans.

Wiedzieliśmy, że Daniels będzie miał przewagę w QB1 w nadchodzącym sezonie, ale najważniejsze pytanie brzmiało, czy uda mu się wypromować otaczający go talent, zwłaszcza Terry’ego McLaurina. Wartość fantazji McLaurina została ograniczona przez słabą grę QB przez całą jego karierę, a menedżerowie fantasy – łącznie ze mną – czekali, aż rozgrywający uwolni swój potencjał.

Daniels wydaje się być tym gościem. Po powolnym początku sezonu McLaurin w ciągu ostatnich czterech tygodni wysunął się na margines WR1, mając na koncie dwa mecze na 100 jardów i cztery przyłożenia, co równa się jego sumie przyłożeń w całym sezonie 2023. Ta produkcja jest prawdziwa i zachęcam, abyście jej zaufali w przyszłości.

Miejmy to na uwadze: niezależnie od tego, kto jest poniżej środka, Patriots to zły zespół. Nic nie mogą z tym zrobić. Linia ataku nie jest odpowiednia dla żadnego rozgrywającego i choć drużyna przyjmująca jest obiecująca, to prawdopodobnie nadal jest najgorsza w lidze. To powiedziawszy, atak wyglądał zupełnie inaczej, gdy Maye był rozgrywającym. Maye wykonał 20 z 33 prób na 243 jardy, trzy przyłożenia, dwa przechwyty i dodał 38 jardów w biegu.

Jak na debiutanta, ten występ był tak dobry, jak można było się spodziewać. Choć zdarzały się błędy, Maye wykazał się iskrą i w jednym meczu zdobył więcej przyłożeń niż Brissett w pięciu meczach, a skuteczność tego ostatniego nawet nie była bliska osiągnięcia. Obrona Houston była trudna dla podań, gdyż w pierwszym tygodniu oddała Anthony’emu Richardsonowi zaledwie 212 jardów, a Caleba Williamsa, Sama Darnolda, Trevora Lawrence’a i Josha Allena poniżej 200 jardów. Maye nie wyglądała na przytłoczoną i stanęła na wysokości zadania.

Niezależnie od jakichkolwiek postępów ze strony Maye, Patriotom nadal brakuje prawdziwego WR1. Istnieją jednak pewne zasoby fantasy, które są obiecujące.

DeMario Douglas to najrówniej grający odbierający w drużynie. Choć w Nowej Anglii regularność jest względna, Douglas strzelił dziewięć bramek w trzech z czterech ostatnich meczów, notując przyzwoity dystans i swoje pierwsze przyłożenie w karierze w 6. tygodniu. W zeszłym sezonie Douglas pokazał potencjał, ale brakowało mu stałych przewag. Mając Maye na pozycji rozgrywającego, Douglas wydaje się mieć konkretny pułap i może stać się opcją cotygodniowego elastycznego składu, zwłaszcza że Patriots w przyszłym tygodniu zmierzą się z słabą obroną podań Jacksonville.

Kayshon Boutte również znalazł strefę końcową, ale wydaje się to bardziej fuksem niż wybiciem. Ja’Lynn Polk, drugi najczęściej atakowany odbierający w tym tygodniu, zdołał tylko jedno złapać na cztery jardy. Jednak Polk i Maye wykazali więź w okresie przedsezonowym, dlatego warto monitorować debiutanta.

Rattler w swoim debiucie wykonał 22 z 40 prób na 243 jardy, jedno przyłożenie i dwa przechwyty, dodając 27 jardów w biegu. Choć surowe liczby mogą wydawać się rozczarowujące, nie opowiadają pełnej historii – Rattler wyglądał na kompetentnego i miał przyzwoity pierwszy start. Wystarczająco zachęcająca była wiara, że ​​droga naprzód nie będzie całkowitą katastrofą.

Niestety, w przyszłym tygodniu Saints mogą grać bez Chrisa Olave’a z powodu wstrząśnienia mózgu. Rattler ma głęboką piłkę, ale rozwinięcie chemii z Rashidem Shaheedem może zająć mu trochę czasu, co ograniczy wartość fantazji Shaheeda. Alvin Kamara pozostaje solidnym RB1. Pomimo mocnej obrony Tampy w biegach, która ograniczała jego skuteczność w parterze, Kamara i tak złapał pięć podań, co zapewniło mu solidny występ w RB1 na niskim poziomie.

W przyszłym tygodniu Saints staną przed trudnym pojedynkiem z Denver. Choć Patrick Surtain II znajduje się w stanie wstrząśnienia mózgu, obrona Denver pozostaje silna. Tego pojedynku należy unikać, a Kamara jest jedyną bezpieczną opcją fantasy.

Denver wybrało dziś L, ale sytuacja z Nixem staje się coraz jaśniejsza. Po rozpoczęciu kariery bez przyłożeń i czterech przechwytów w pierwszych trzech meczach, Nix odmienił sytuację w zeszłym tygodniu w pojedynku z Vegas, w którym Nix miał łącznie trzy przyłożenia. Następnie w tym tygodniu zaliczył kolejny solidny występ, podając na ponad 200 jardów z dwoma przyłożeniami, jednym przechwytem i 61 jardami w biegu, co wzmocniło jego fantazję i pozwoliło mu na kolejne zakończenie QB1.

Atak Denvera pozostaje ogólnie zawodny, co sprawia, że ​​Nix jest opcją transmisji strumieniowej zależną od pojedynków. Chociaż od czasu do czasu pojawiają się błyski z innych odbiorników, Courtland Sutton jest jedyną stałą opcją cotygodniową.

Source link