Chociaż widzieliśmy tylko dwa pełne tygodnie wyników w futbolu akademickimfani i eksperci nadal będą próbowali wyciągać dalekosiężne wnioski na temat tego, jak potoczy się reszta kampanii. Nie możemy sobie pomóc. To po prostu ludzka natura.
Ostatecznie niektóre z naszych wczesnych wrażeń mogą okazać się trafne, podczas gdy inne mogą być nieco pochopne. Jak zawsze, naszym celem w tej przestrzeni jest próba wniesienia nieco szerszej perspektywy do niektórych z tych szybkich wniosków.
Oto pięć najbardziej przesadnych reakcji z 2. tygodnia, w których przyjrzymy się jednej z niekończących się debat w sporcie, zastanowimy się, które drużyny z jedną porażką wciąż mają realistyczne aspiracje do tytułu, a którzy domniemani pretendenci mają powody do obaw.
Teksas powinien być numerem 1
Longhorns mają argument. Można by powiedzieć, że wygranie prawdziwego meczu wyjazdowego w Michigan w dominującym stylu jest najlepszym wynikiem do tej pory w młodym sezonie. Można również słusznie zauważyć, że pozycja drużyny w sondażach przedsezonowych jest arbitralna i ewentualnie zasugerować, że wyborcy powinni dokonać korekt.
Równie prawdziwe jest jednak to, że wyborcy nie mieli wielu powodów, aby umieścił Georgię i Ohio State przed Teksasem zmienić swoje opinie na temat Bulldogs i Buckeyes. Ostatecznie miejsce drużyny w rankingu na początku września będzie miało niewielki lub żaden wpływ na ostateczny wynik sezonu. Jest to szczególnie prawdziwe teraz, gdy więcej drużyn będzie miało dostęp do play-offów. Krótko mówiąc, ankiety są zabawne do dyskusji dla zaangażowanych fanów, ale nie należy tracić snu ani wszczynać bójek z ich powodu.
Notre Dame nie ma już szans na udział w play-offach
Każda porażka Fighting Irish byłaby dla nich bolesna, gdyby nie mieli możliwości walki o mistrzostwo ligi. Sobotnia porażka z Northern Illinois spoza konferencji Power, aż nazbyt dobrze znany schemat programu, nie dyskwalifikuje automatycznie sam w sobie. Gdyby Notre Dame zakończyło z wynikiem 11-1, zespół prawdopodobnie i tak wypracowałby sobie drogę powrotną do wystarczająco wysokiej oceny przez komisję, aby zostać uwzględnionym.
Ale prowadzenie tabeli to trudne zadanie dla drużyny o tak dużej niespójności. Co więcej, program z marką, taki jak Fighting Irish, będzie miał najlepszą szansę każdego przeciwnika, zaczynając od przyszłego tygodnia od rywala z tego samego stanu, Purdue.
Czyli mówisz mi, że jest szansa? (Wstaw tutaj mem „Głupi i głupszy”). Cóż, szanse Irlandczyków są nieco większe od zera, ale margines błędu nie istnieje.
WZLOTY I UPADKI: Zwycięzcy i przegrani drugiego tygodnia futbolu akademickiego
WSKAŹNIK NĘDZENIA:Potknięcie się Notre Dame budzi obawy Marcusa Freemana
Michigan nadal może powtórzyć
Wczesną porażkę z drużyną z pierwszej piątki poza konferencją można przezwyciężyć, szczególnie biorąc pod uwagę możliwości wygrania wysokiej jakości, jakie zapewnia rozbudowana Big Ten. Ale tydzień wcześniej Wolverines mieli czerwone flagi, gdy walczyli z Fresno State, i jak dotąd nie ma zbyt wielu dowodów na to, że ta wersja Michigan może znaleźć się wystarczająco wysoko w tabeli konferencji, by zostać uznanym za godnego udziału w play-offach, nawet przy poszerzonym składzie.
Tak, widzieliśmy, jak drużyny osiągały wyniki odbicia (więcej na ten temat poniżej), i tak, jesteśmy dopiero dwa tygodnie w sezonie. Ale zwolennicy kukurydzy i niebieskiego muszą być realistami. Dwukrotna z rzędu oferta Michigan jest teraz najdłuższym z długich strzałów.
Clemson jest w porządku
No cóż, może bliżej do „dobrze”, z przeprosinami dla Indigo Girls.
Tigers dali dość przekonującą odpowiedź na argument, że ich pierwszy akt spowodował zwarcie sezonu, zanim ten nabrał rozpędu. Cade Klubnik rzucił pięć prawdziwych podań na przyłożenie, a atak Clemson przypomniał kibicom, jak wyglądał w latach mistrzowskich przeciwko Appalachian State. Uważamy jednak, że ta prawda jest oczywista – Mountaineers nie są Georgią.
Oczywiście, Clemson należy pochwalić za gotowość do zajęcia się swoimi sprawami i uniknięcia kaca w sobotę przeciwko programowi o znanej reputacji zabójcy gigantów. Ale czy Tigers będą w stanie grać tak samo przeciwko bardziej utalentowanym defensywnym, pozostaje kwestią otwartą. Czy Clemson wygra ACC? Oczywiście. Tigers niemal na pewno będą faworytami przeciwko wszystkim zaplanowanym przeciwnikom z konferencji. Ale chociaż sobotni występ był zachęcający, nie możemy powiedzieć, że drużyna odzyskała status elity.
O włos od porażki Twoja ulubiona drużyna z pierwszej dziesiątki to pewny znak kłopotów
Kilku pretendentów do play-offów zmagało się z różnym poziomem niepokoju w stosunku do przeciwników z Grupy Pięciu. Oregon musiał walczyć z Boise State do samego końca, zanim zwyciężył dzięki zwycięskiemu golowi polowemu. Penn State przegrywało u siebie z Bowling Green w przerwie i wygrało tylko jednym przyłożeniem. Cholera, nawet potężna Alabama była w grze na jeden punkt z South Florida w czwartej kwarcie, zanim uzyskała mylącą przewagę końcową 42-16.
Żadne z tych wczesnych rozgrywek sezonu nie wprawi żadnej z zaangażowanych drużyn w panikę, ani nie powinno. Boise State to bardzo dobra drużyna z rozgrywającym kalibru All-America, który może mieć bardzo mocne argumenty za miejscem w play-offach, gdy wszystko zostanie powiedziane i zrobione. Bowling Green to dobrze wyszkolona drużyna z doświadczonym rozgrywającym, który niemal stał się drugim programem MAC, który wstrząsnął krajobrazem w ten weekend. South Florida dała Crimson Tide wszystko, co mogli udźwignąć w zeszłym sezonie, więc nie zastraszyły ich jasne światła w Tuscaloosa.
Oglądanie nerwowych kibiców na forach dyskusyjnych to samo w sobie sport dla widzów, ale prosta rzeczywistość jest taka, że wygrywanie w futbolu akademickim nigdy nie jest łatwe, nawet jeśli niektóre programy sprawiają takie wrażenie co tydzień. Ci, których faworyci mieli wystarczająco dużo szczęścia, aby przetrwać ostatnie testy, prawdopodobnie będą dzięki temu lepsi w przyszłości.