To, czego nauczyliśmy się jako Wiggins, napędza zwycięstwo Warriors pierwotnie pojawił się Obszar zatoki sportowej NBC
SAN FRANCISCO – Stephen Curry zdobył 23 punkty i osiem asyst, gdy Warriors wygrali swój piąty z rzędu mecz u siebie, pokonując w środę na Chase Center Atlanta Hawks 120-97.
Andrew Wiggins zdobył 27 punktów i miał siedem zbiórek, po czym Golden State odrobiło straty rozdzierająca serce porażka z Los Angeles Clippers dwa dni wcześniej. Trayce Jackson-Davis dodał 14 punktów i 11 zbiórek, a Draymond Green zaliczył kolejny pełen wrażeń wieczór (dziewięć punktów, siedem zbiórek, dziewięć asyst, 1 przechwyt i dwa bloki) dla drużyny trenera Steve’a Kerra.
Prowadzący Konferencję Zachodnią Warriors poprawili swój bilans do 11-3 i w nadchodzących dniach zmierzą się z trzema do pokonania drużynami. Po wyjazdowych meczach z New Orleans Pelicans i San Antonio Spurs Golden State wraca do domu, aby w poniedziałek zmierzyć się z Brooklyn Nets, a następnie zmierzyć się z pretendentami do konferencji Oklahoma City Thunder, Phoenix Suns, Denver Nuggets i Houston Rockets, a następnie rozegrają mecze jeden po drugim z rywalami Minnesota Timberwolves w Chase Center.
W pewnym momencie wydawało się, że dla Warriors będzie to trudne zadanie. Teraz wygląda na to, że Golden State ma kolejną okazję na uzupełnienie i tak już obiecującego sezonu.
Golden State z pewnością wystąpiło w szczytowej formie w meczu przeciwko Atlancie, mimo że wcześniej tego dnia dowiedział się, że będzie to obrońca De’Anthony Melton przejść kończącą sezon operację kolana.
Nawet bez Meltona Warriors mieli dość łatwe zadanie przeciwko Hawks.
Golden State prowadziło 31, miało jeden z najlepszych strzeleckich wieczorów w sezonie (47 na 100) i zaliczyło 36 asyst.
Jedyną rzeczą, która poszła nie tak, było to, że drugoroczny obrońca Brandin Podziemski, który na początku sezonu nosił maskę ochronną po złamaniu nosa, został uderzony w twarz na początku czwartej kwarty i leżał przez kilka chwil, po czym odszedł. sąd powoli. Kerr powiedział po meczu, że prześwietlenie urazu dało wynik negatywny.
Warriors rozpoczęli spotkanie szybko, tracąc w pierwszej kwarcie 41 punktów do Hawks, co stanowiło najwyższy w sezonie poziom. Buddy Hield zdobył osiem punktów w początkowej akcji, ale to oczywiście Curry był autorem charakterystycznego momentu, w którym trafił do kosza, upadając na podłogę, został sfaulowany, a następnie zdobył trzy punkty.
Do przerwy Golden State osiągnęło przewagę 67-42 i utrzymało 15-punktową przewagę do czwartej kwarty, po czym przystąpiło do zwycięstwa.
Oto wnioski ze środowego meczu:
Waters dostaje pierwsze pęknięcie podczas rozpryskiwania
Kerrowi spodobało się to, co widział w poprzednich tygodniach u Lindy Waters III i dał zawodowcowi z czwartego roku pierwszą szansę na zastąpienie Meltona w wyjściowym składzie. Waters, który spisał się solidnie zarówno wchodząc z ławki rezerwowych, jak i w początkowej roli w sezonie 2024, zdobył 10 punktów i w 23 minuty miał plus 16 punktów
Waters zdobył dla Warriors pierwsze punkty tego wieczoru po ładnym podstawowym ataku, a następnie spędził większość swojej pierwszej zmiany w obronie. Rozgrywający Hawks Trae Young. Young oddał tylko jeden strzał w pierwszej kwarcie w drodze na noc strzelecką składającą się z 4 z 12 meczów.
To wszystko powinno wystarczyć, aby Waters pozostał w składzie, choć Kerr mówił przed meczem, że Podziemski również może mieć na to wpływ.
Melton w końcu odnalazł swój rytm w Golden State po obu stronach, kiedy doznał kontuzji, więc jego nieobecność będzie trudna do pokonania, niezależnie od tego, do kogo zwróci się Kerr.
Noc odbicia na ławce
Warriors posiadają najlepszy zestaw rezerw w NBA i po nieudanym meczu z Clippers dwa dni wcześniej drużyna z ławki rezerwowych Golden State wróciła na prowadzenie i zwyciężyła z Hawks.
Dzięki kombinacji Wigginsa i Jonathana Kumingi drużyna z ławki rezerwowych Warriors pokonała drużynę Hawks 37-36. Sposób, w jaki zdobywali gole nowi gracze Golden State, ławka rezerwowych nie miała już tak dużego znaczenia jak wcześniej, ale nadal zachęcające było obserwowanie ich robiących to, co potrafią najlepiej.
W tym tempie jest bardzo prawdopodobne, że Warriors będą walczyć o tytuł najlepszej ławki rezerwowych wszechczasów. Los Angeles Clippers z sezonu 2018/19 są rekordzistą NBA pod względem najwyższej średniej drużynowej wynoszącej 53,2 punktu na mecz. Golden State przystąpiło do środowego meczu ze średnią wiodącą w NBA wynoszącą 56,4 punktu.
Robi to z obroną
Choć Warriors byli znani ze swoich ofensywnych fajerwerków, okazali się bardzo dobrą drużyną w defensywie, co zostało zdecydowanie potwierdzone w meczu z Hawks.
Atlanta miała 19 punktów straty do średniej w sezonie wynoszącej 116, trafiła zaledwie 35 z 105 z gry (12 z 46 za trzy punkty) i popełniła 17 strat, co dało Golden State 22 punkty.