Real Madryt rozpoczął wczoraj kampanię Pucharu Świata FIFA Club przeciwko Al-Hilalowi, a tym samym rozpoczął nową erę pod kierunkiem Xabi Alonso.
Pierwsza gra nowego menedżera była daleka od ideału, a zespół nie wyglądał tak świeżo, jak można się spodziewać z nową ideologią. Jest to jednak zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że mieli niewiele czasu na przetworzenie zmian.
Gonzalo Garcia otworzył punktację w nocy z dobrze wykonanym wykończeniem i dał Real Madryt prowadzenie nad al-Hilal. Kara przyznana przez Raul Asencio pomogła im jeszcze raz wyrównać wyniki.
Ostatecznie gra zakończyła się wynikiem 1-1 i obie drużyny zostały zmuszone do zadowolenia się, ku przerażeniu Alonso, który miałby nadzieję na lepszy początek swojej kadencji w klubie.
Madrid Universal przynosi trzy na wynos z Real Madryt 1-1 Al-Hilal.
Nieobecność Mbappe waży ciężką
Pierwszy startowy skład Xabi Alonso dla Real Madryt Nagry był brakiem Kylian Mbappe, a niedostępność gracza zakończyła się dużą rolą w końcowym wyniku.
Stało się całkiem jasne w stosunku do końcowego ostatniego sezonu, że Mbappe był wyłącznym straceniem zagrożeń drużyny na bramce, zwłaszcza gdy Vinicius Jr wyglądał na oddziały, a inni nie uderzali wystarczająco mocno na kontratak.
Ten sam motyw trwał zeszłej nocy z Białe Nie wyglądają wystarczająco ostro na blacie, ponieważ brakowało im tempa, zwinności i opanowania Mbappe przed bramką.
Alonso wybrał Gonzalo Garcia, aby zastąpił Mbappe, a młodzieniec strzelił jedynej bramki drużyny w nocy. Szczerze mówiąc, powinien był mieć jeszcze kilka bramek, ponieważ opuścił dwie duże szanse.
Można zatem powiedzieć, że szanując wyniki absolwenta Akademii, Mbappe zakopałby szanse na jego drogę lub przynajmniej stworzył większe szanse samodzielnie, nawet gdyby tego nie zrobił.
Jeśli Francuz powróci do akcji, strona Alonso pojawi się zupełnie inaczej na następną grę.
Noc kontrastowych debiutów

Nie najlepszy debiut dla Trent. (Zdjęcie Dan Mullan/Getty Images)
Wielkim punktem rozmowy przed meczem Realu Madryt z al-Hilal zbliżające się debiuty Z dwóch wielkich podpisów lata, z których oba zostały przyspieszone, pamiętając o tym wydarzeniu.
Hype wokół obu graczy był prawdziwy, ponieważ obaj przybyli jako jedni z najlepszych na świecie na swojej pozycji i długoterminowy zakład kierownictwa. Duet miał jednak kontrastowo różne debiuty.
Dean Huijsen był tym, który miał najwyższy występ tej nocy, gdy patrzył na dom w centrum obrony Realu Madryt. Był niewzruszony, spokojny pod presją i siłą, z którą należy się liczyć przed bramką Thibaut Courtois.
W 90 minutach zebrał trzy prześwity, trzy sprzęty, przechwycenie i ukończył 87% swoich podań. Ponadto podał nawet jedną kluczową przepustkę i stworzył jedną wielką szansę.
Tymczasem Trent Alexander-Arnold nie był tak przekonujący podczas swojej pierwszej nocy w Real Madryt koszula. Rzeczywiście odzyskał piłkę i rozpoczął atak, który doprowadził do bramki drużyny, ale wyglądał na defensywnie i biednie ze swoją dystrybucją.
Prawa obrońca stracił posiadanie 12 razy, był niechlujny ze swoimi długimi piłkami i okazał się odpowiedzialnością defensywną, której dokładnie wykorzystywał Renan Lodi. Coś do popracowania dla byłego człowieka z Liverpoolu.
Szorstki początek dużego turnieju
Florentino Perez and Co. przywiązali dużą wagę do Pucharu Świata w klubie FIFA i Busty są słusznie postrzegani jako jeden z faworytów do wygrania turnieju.
Ich początek wydarzenia zeszłej nocy był jednak daleki od dominujących fanów gry, szczególnie biorąc pod uwagę opozycję. Mimo wszystko, Białe Oczekiwano, że z łatwością przebiegnie w scenę grupową turnieju.
Po zrzuceniu dwóch punktów w dniu 1, na klubie wygrał teraz dwa pozostałe mecze, które nie będą łatwe.
Pachuca może okazać się łatwiejszym przeciwnikiem niż Al-Hilal, ale RB Salzburg stanowi poważne zagrożenie dla strony Xabi Alonso. Wygranie al-Hilal, nie trzeba dodawać, że byłoby ogromne.
Wszystko nie jest utracone – raczej jedyny słaby wynik niewiele się zmienia pod względem szans kwalifikacyjnych Realu Madryt. Jest to jednak kwestia prestiżu i istnieje wiele podstaw do poprawy, jeśli mają one kontynuować i wygrać wydarzenie.