The Księżniczka Walii uprzejmie wyraziła swoją wdzięczność grupie pracowników organizacji charytatywnej zajmującej się rakiem, którzy tego ranka ustawiali się wzdłuż ścieżki corocznego spaceru do kościoła św. Marii Magdaleny.
42-latka ujawniła, że na początku tego roku, zanim pod koniec lata zakończyła chemioterapię, zdiagnozowano u niej nieujawnioną postać raka.
Kate wyglądała na zachwyconą możliwością dołączenia do rodziny na corocznym bożonarodzeniowym spacerze przed nabożeństwem o godzinie 11:00 w kościele św. Marii Magdaleny.
Po drodze słychać było, jak Kate rozmawiała z sympatykami rodziny królewskiej, jak mówiła fanom rodziny królewskiej, że jest „niezwykle wdzięczna” setkom osób, które napisały do niej, oferując wsparcie, gdy dowiedziała się o diagnozie raka.
Niedługo potem księżniczka Charlotte otrzymała prezent od małej dziewczynki, kobiety, która ją miała pracował dla Macmillan Cancer Support powiedziała Kate: „Chciałam tylko powiedzieć, że jesteś inspiracją dla wszystkich pacjentów”.
Księżna Walii odpowiedziała: „Liczba osób, które napisały w tym roku, jest niezwykła i myślę, że rak naprawdę dotyka tak wielu rodzin. Ludzie tacy jak ty wykonują całą ciężką pracę”.
Przed udaniem się do kościoła Kate wyraziła swoją wdzięczność, dodając: „Jestem niezmiernie wdzięczna”.
Inna kobieta dodała: „Wszyscy jesteśmy za tobą, nigdy o tym nie zapominaj”. Na ten komentarz Kate odpowiedziała: „Dziękuję bardzo, (to) bardzo miłe, miło cię poznać”.
Również w morzu widzów ustawionych na trasie Karen Maclean z North Lincolnshire miała okazję porozmawiać zarówno z Charlesem, jak i Kate, a następnie uściskała Kate.
Pani Maclean, która wyznała, że chorowała na raka „od 20 lat”, powiedziała: „Właśnie odbyliśmy krótką rozmowę o raku. Spotkałam się już z królem. Powiedział mi: «Pamiętam cię», ja” Myślę „co!”, jak wiele lat temu?”
Mówiąc o królu i Kate, dodała, że wydaje się, że radzą sobie „bardzo dobrze”.
Krótko po uścisku Kate powiedziała: „Co za przywilej”.