Poszukiwanie UConn do trzech potyczek żyje.
Zakończenie tego nie jest prawdopodobieństwem dla Husky, którzy weszli do turnieju jako nieredni nr 8 po dwóch sezonach jako niekwestionowana drużyna koszykówki uczelni. Ale wykonali pracę w piątek w wygranej 67-59 z Nr 9 Seed Oklahoma.
Po rozpoczęciu sezonu jako drużyna nr 3 w kraju szybko stało się jasne, że Husky nie będą juggernautami lat poprzednich. 4-3 start spadł UCONN do nr 25 w ankiecie AP, a wszedł do turnieju NCAA, który nie był rekordem 23-10 jako trzecie miejsce na Big East.
Ale od piątku Husky wciąż mogą marzyć o cięciu Nets na trzeci sezon z rzędu. UConn otworzył przewagę 32-26 w przerwie nad Soonerami i nie podjął się, dopóki Oklahoma nie przejął prowadzenia 47-46 z pozostałymi 9:03.
Stamtąd gra była w równowadze, dopóki blok Alexa Karaban w ostatniej minucie nie postawił Husky z przewagą trzech oposowań. Karaban zaprzeczył układowi Jalonowi Moore’owi z Oklahomy, ustanawiając na drugim końcu parę Liam McNeley Free Rzuts, aby prowadzić 66-59, a pozostało 29 sekund, a gra była już skończona.
Husky staną w obliczu znacznie sztywniejszego testu w drugiej rundzie w niedzielę. Nr 1 Seed Florida oczekuje jako jeden z ulubionych wygranych w turnieju. Aby się tam dostać, Gators będą musieli przejść przez dwukrotnych panujących mistrzów.
Ta historia zostanie zaktualizowana.