Xander Schauffele w zeszłym sezonie prowadził PGA Tour w unikaniu bogey.

Jednak w czwartek na Mistrzostwach Zozo rzeczywiście stał się trochę uparty.

Po uderzeniu z tee w pobliżu drzewa na dziewiątym dołku, zawodnik nr 2 na świecie pogłębił błąd, wykonując dwa zamachy w ciągu pięciu sekund, ledwo przenosząc piłkę do przodu, zanim w końcu zdecydował się przyjąć kłamstwo nie do zagrania. Odszedł z poczwórnym bogeyem 8, a jego jedyne stracone strzały w trakcie runda otwierająca 3 na 73 co było równoznaczne z jego najwyższym wynikiem w trasie od czerwca.

Schauffele ma remis 70t w ograniczonym gronie 78 graczy.

„Gdyby to była niedziela, byłbym wkurzony” – powiedział później. „Dzisiaj próbuję to po prostu odrzucić. Mam przed sobą jeszcze trzy dni.”

Schauffele zaliczył osiem prostych par przed problemami w dziewiątym. Podchodząc do swojej piłki, stwierdził, że kłamstwo było tak kiepskie, siedząc w „szczelinie”, że nawet pomyślał o zrobieniu zdjęcia, żeby później się z tego śmiać. W najgorszym wypadku wierzył, że jego strzał po prostu odbije się od drzewa przed nim.

„Myślenie, że mogę zrobić wszystko, zdecydowanie wpędziło mnie w dołek” – powiedział. Powinienem był po prostu przyjąć piłkę, której nie da się zagrać, ale byłem idiotą i próbowałem trafić.

Nie raz, ale dwa razy – a wszystko to w ciągu zaledwie kilku sekund.

„Potem byłem uparty i próbowałem uderzyć ponownie” – powiedział. „Ja też miałem zamiar uderzyć trzeci raz, tylko dlatego, ale tak – to było złe miejsce”.

Schauffele, powszechnie chwalony przez rówieśników za równowagę między linami, powiedział, że prawdopodobnie minął ponad rok, odkąd „miał takie załamanie”. W tej chwili nadal się z tego śmiał.

„To po prostu połączenie nadmiernej pewności siebie i naprawdę upartego” – powiedział. „Czasami procentuje to na turniejach. A dzisiaj ugryzło mnie w tyłek.

Source link