Prezydent Donald Trump rozważa opcje wojskowe konflikt zbrojny przeciwko Wenezueli trwa na otwartym morzu.
Od września Departament Sprawiedliwości przeprowadził liczne ataki na statki podejrzane o handel narkotykami przewożące „narkoterrorystów” przemycających narkotyki do USA.
W wyniku strajków zginęło ponad 80 osób.
Według starszej reporterki Białego Domu CBS News, Jennifer Jacobs, wyżsi urzędnicy wojskowi, w tym sekretarz obrony Pete Hegseth, przedstawili Trumpowi zmienione opcje potencjalnych operacji w Wenezueli.
Hegsethowi towarzyszył przewodniczący połączonych szefów sztabów Dan Caine i inni wyżsi urzędnicy, aby informować Trumpa o możliwościach militarnych, podają źródła, podaje portal Ekspresowe USA.
Raport pojawia się, gdy wojsko amerykańskie przeprowadziło dwudziesty atak na statki na Morzu Karaibskim, w wyniku którego zginęły cztery osoby, potwierdził CBS News urzędnik Pentagonu.
Administracja Trumpa zachowała tajemnicę na temat tej operacji, stwierdzając jedynie, że stanowi ona część kampanii antynarkotykowej.
Hegseth wskazywał już wcześniej, że ataki koncentrują się na narkotykowych terrorystach wzdłuż ustalonych korytarzy przemytu narkotyków; niemniej jednak urzędnicy nie przedstawili konkretnych dowodów na to, że statki przemycały narkotyki lub stanowiły zagrożenie dla USA.
Niektórzy eksperci sugerują, że strajki mogły stanowić naruszenie prawa międzynarodowego, nawet jeśli ich celem byli uznani handlarze narkotyków.
W tym tygodniu Volker Türk, szef praw człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych, zażądał dochodzenia w sprawie legalności strajków, ostrzegając przed „wyraźnymi oznakami” „pozasądowych zabójstw”.
Departament Obrony potwierdził w tym tygodniu, że USS Gerald R. Ford i inne okręty wojenne wkroczyły w obszar odpowiedzialności Dowództwa Południowego, w tym na Karaiby.
W odpowiedzi Wenezuela ogłosiła ogólnokrajowe ćwiczenia wojskowe, w których bierze udział około 200 000 żołnierzy.
Wysocy rangą urzędnicy w kraju, w tym prezydent Nicolas Maduro, podejrzewają, że ataki wojskowe mają na celu odsunięcie Maduro od władzy.
W niedawnym wywiadzie dla 60 minut na pytanie, czy „dni Maduro są policzone”, Trump odpowiedział: „Powiedziałbym, że tak. Myślę, że tak”.
Trump oskarżył Maduro o zmowę z gangami przemycającymi narkotyki do USA, czemu Maduro stanowczo zaprzecza.


















