Strażnik USC Wesley Yates III strzela do Michigan State Center Szymon Zapala w Galen Center.

Strażnik USC Wesley Yates III, po prawej, strzela do Michigan State Center Szymon Zapala podczas pierwszej połowy soboty w Galen Center. (Mark J. Terrill / Associated Press)

Desmond Claude Pojawił się na drewnie liściaste, jego prawe kolano złapało niezręcznie w zderzeniu, a cały Centrum Galen wstrzymuje oddech. Dla USCi jego niepewne nadzieje na turniej, było niewiele bardziej niepokojących zabytków niż ten: ich najlepszy strzelec i generał podłogi zmięli się na stosie bazowej, ściskając kolano.

W jakiś sposób Claude opuścił zaledwie pięć minut, ponownie pojawiając się z szatni z jedynie lekkim utykiem, wciąż nienaruszonym, zdeterminowanym do walki przez ból za dowolną koszt.

To był odpowiedni obraz tego, co wydarzyło się przez resztę drogi w sobotę, ponieważ USC walczył przez popołudniowy rękawica, aby zdjąć Nr 7 Michigan State, 70-64 W tym, co było bez wątpienia największym jak dotąd zwycięstwem dla nowego trenera Erica Musselmana.

Nie tylko oznacza drugie zwycięstwo USC nad drużyną Top-25 w ostatnim miesiącu, ale jest to druga zwycięstwo Trojans w Big Ten w domu, gdzie walczyli od początku gry konferencyjnej.

Czytaj więcej: Pięciogwiazdkowy strażnik Chatsworth Alijah Arenas zobowiązuje się do Erica Musselmana i USC

Odważny występ od Claude’a, który wstrząsnął bolącym kolanem, aby zdobyć 19 punktów, i odważne wysiłki pozostałych dwóch straży USC, Chibuzo Agbo i Wesleya Yatesa, którzy połączyli się przez 29.

USC prowadził od początku do końca. Ale na każdym kroku stan Michigan zagroził, że wróci, kilkakrotnie zmniejszając prowadzenie do jednego wyniku.

Zaledwie kilka dni wcześniej, po czwartej porażce USC w Big Ten u siebie w pięciu próbach, napastnik Rashaun Agee zasugerował, że trojany były „trochę zbyt zrelaksowane”, początkowe gry w przyjaznych Centrum Galen Center.

Tymczasem na drodze USC miała 3-1 podczas nowej konferencji, zdobywając markiza z drużyną Top-25 (Illinois) na CV.

Ale w sobotę nie było takich obaw, jak USC od samego początku duszało się, z powodzeniem wycofując słupek i zaciskając się na wnętrzu. W ciągu siedmiu minut USC wzrosło do 15-punktowej prowadzenia, podczas gdy Michigan State starał się znaleźć pozory rytmu.

Gwardia stanu Michigan Jeremy Fears Jr. kradnie piłkę od strażnika USC Desmonda Claude'a, gdy napastnik obserwuje Josh Cohen.Gwardia stanu Michigan Jeremy obawia się Jr. kradnie piłkę od strażnika USC Desmonda Claude'a jako napastnika Josha Cohena.

Gwardia stanu Michigan Jeremy obawia się Jr., Centrum, kradnie piłkę od strażnika USC Desmonda Claude’a, po prawej, jak napastnik Josh Cohen obserwuje w pierwszej połowie. (Mark J. Terrill / Associated Press)

Claude był katalizatorem tego palącego początku, dni po tym, jak Musselman wyjaśnił, że jego wiodący strzelec musi być bardziej agresywny z piłką.

Claude wziął tę radę do serca, nożem przez linię i wcześnie i często atakując krawędź. Zdobył 11 z pierwszych 22 punktów USC, wyglądając dobrze w drodze na dzień kariery.

Następnie, w połowie pierwszej połowy, Claude ścigał szybką przerwę, podniósł się, by zablokować świecę i upadł niezręcznie na prawym kolanie.

Skrzywiając się z bólem, wyjechał do szatni, nie mogąc położyć ciężaru na prawą nogę.

Czytaj więcej: Nr 4 USC pokonuje Juju Watkinsa w najgorszym wygranym z Minnesota

Stan Michigan wrócił w krótkim czasie, przecinając to, co kiedyś było 15-punktowym prowadzeniem do jednego posiadania.

Claude ostatecznie wrócił, podobnie jak duszna obrona.

Spartanie próbowali drapać się i odtąd wrócić. Ale to trojany (13-8, 5-5) wciąż stały, gdy ostatnie sekundy odchodziły, z kolejną krytyczną wygraną w ręku.

Zdobądź najlepsze, najciekawsze i najdziwniejsze historie dnia ze sceny sportowej LA i poza naszym biuletynem The Sports Report.

Ta historia pierwotnie pojawiła się Los Angeles Times.

Source link