Widok z lotu ptaka na inwestycję uchwycony przez mieszkańców sprzeciwiających się jej
Bezdomni Brytyjczycy będą mieszkać obok uchodźców z Ukraina w kontrowersyjnej „wiosce” składającej się z tymczasowych jednostek kontenerowych.
Rada potwierdziła, że w 90 jednostkach zamieszkają „pary i rodziny uciekające przed wojną” Ukraina lub już znajduje się na liście oczekujących na mieszkanie w radzie”.
Mogło tam mieszkać do 360 osób, gdyby w każdym z pomieszczeń znajdowały się cztery osoby.
Początkowo przeznaczono ją wyłącznie dla rodzin, które uciekły z Ukraina ale okazało się, że ma dodatkową przestrzeń dla osób bezdomnych.
Jednak lokalizacja, na terenie dawnej szkoły Eagleswell w Lantwit Major, w południowej Walii, wzbudziła kontrowersje wśród mieszkańców, którzy twierdzą, że rada miejska Vale of Glamorgan wprowadziła ich w błąd, umieszczając budynki z widokiem na ich domy i ogrody.
Mogą utknąć w tym projekcie nawet na pięć lat, zanim zostanie on przeniesiony w inne miejsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wychodzą na jaw przerażające szczegóły tragedii nad kanałem La Manche, gdy francuski plan migracyjny został skrytykowany
David Thomas powiedział, że ten plan przypomina więzienie
Obraz CGI ukończonej jednostki wykonany przez radę
Rzecznik rady powiedział: „Pierwotnie przewidywano, że nowe tymczasowe domy będą przeznaczone wyłącznie dla ukraińskich uchodźców. Jednak z upływem czasu wydaje się, że miejsce to będzie miało dodatkową pojemność.
„Zapewnienie tymczasowych domów w tym miejscu jest zgodne z zobowiązaniem Rady do udzielania pomocy osobom, które ucierpiały z powodu przymusowego przesiedlenia w wyniku konfliktu w Ukraina i odzwierciedla również pilną potrzebę zwiększenia dostępności mieszkań w czasach, gdy mamy do czynienia ze znacznym niedoborem mieszkań, wydłużającą się listą oczekujących i wzrastającym poziomem bezdomności.
„Wykorzystanie tej lokalizacji będzie miało duże znaczenie dla złagodzenia presji na mieszkania komunalne i będzie również stanowić o wiele bardziej godne rozwiązanie niż korzystanie ze znacznie droższych i ciasnych tymczasowych miejsc hotelowych”.
Całkowity koszt inwestycji wynosi 24 miliony funtów i jest finansowany wspólnie przez Radę i Rząd Walii. Większą część tej kwoty można odzyskać, ponieważ moduły nadają się do ponownego wykorzystania, a ich okres użytkowania wynosi 60 lat.
Rzecznik dodał: „Ustalono warunki wydania decyzji o planowaniu, zgodnie z którymi jednostki pozostaną na swoim miejscu przez maksymalnie pięć lat, po czym będą musiały zostać rozebrane i przeniesione w inne miejsce.
Prace budowlane wciąż trwają, ale nikt jeszcze się nie wprowadził
Wizja artystyczna ukończonego obiektu
„W ciągu najbliższych 12 miesięcy należy przedstawić komisji planowania pisemny plan przeniesienia jednostek do alternatywnych lokalizacji w celu uzyskania zatwierdzenia.
„Prace te mają się rozpocząć 18 miesięcy przed upływem pięcioletniego pozwolenia na planowanie, przy czym jednostki położone najbliżej sąsiednich nieruchomości mieszkalnych zostaną usunięte w pierwszej kolejności, aby uwzględnić obawy sąsiadów”.
Ponad 200 sąsiadów wniosło sprzeciw wobec wniosku o pozwolenie na budowę, który rada sama zatwierdziła po tym, jak budynki zostały wybudowane na podstawie pozwolenia na zabudowę, które według mieszkańców zostało następnie zlekceważone.
Skarżyli się, że teren jest zbyt blisko domów i znikają z niego.
Rzecznik dodał: „Kiedy w lipcu projekt trafił przed Komisję Planowania Rady, wzięto pod uwagę opinie wszystkich zainteresowanych stron i wdrożono środki mające na celu ochronę prywatności.
Prace budowlane w kontrowersyjnym miejscu
Rada twierdzi, że będzie to atrakcyjne tymczasowe zakwaterowanie, ale mieszkańcom się to nie podoba
„Aby pomóc rozwiązać te problemy, zainstalowano ogrodzenie graniczne i zagospodarowanie terenu, a także zastosowano nieprzezroczyste przeszklenia, aby pomóc zachować prywatność”.
Niektórzy mieszkańcy mają jednak nadzieję, że uda się zatrzymać trwające prace budowlane, zanim ktokolwiek wprowadzi się tam pod koniec tego roku.
Grupa działania ds. Facebook zrzesza ponad 2000 członków, a niektórzy z nich zebrali ponad 7300 funtów za pośrednictwem crowdjustice.com, próbując w ten sposób pozwać radę do sądu.
Zbiórkę pieniędzy zainicjował emerytowany inżynier RAF-u Stephen Mcgranaghan, mieszkaniec tego obszaru od 32 lat.
Powiedział: „Rada zaprojektowała to miejsce całkowicie ignorując własne zasady planowania i obawy lokalnych mieszkańców.
„Skorzystaliśmy z profesjonalnych usług prawnych adwokata, który obecnie przygotowuje mocny argument prawny przeciwko temu inwestycjom.
Mieszkańcy są zaangażowani w proces sądowy przeciwko decyzji rady
„Skorzystaliśmy również z usług konsultanta ds. planowania budowlanego, który będzie doradzał adwokatowi.
„Zbierając te pieniądze, mamy nadzieję powstrzymać nadużywanie władzy przez wydział budownictwa rady Vale of Glamorgan, który narusza wszystkie własne przepisy budowlane”.
Odnosząc się do kwestii prawnej, rzecznik rady powiedział: „To jest sprawa grupy odpowiedzialnej za tę akcję.
„Nikt jeszcze nie wprowadził się na tę stronę”.
Rada kategorycznie zaprzeczyła również tym, co nazwała „nieprawdziwymi” doniesieniami, które pojawiły się w mediach społecznościowych w tym tygodniu, jakoby zakwaterowanie miało być przekazywane samotnym mężczyznom ubiegającym się o azyl ze wszystkich krajów lub że powierzchnia ośrodka została zwiększona.