WASZYNGTON – Przez cztery przerażające minuty jedna z Wielkiej Czwórki miała kłopoty. I w ciągu kilku pełnych napięcia momentów obrońcy tytułu walczyli. Ale pod koniec elektryczne popołudnie tutaj, na Audi Field, a następnie w New Jersey, zmaterializował się wymarzony scenariusz play-offów NWSL.
Orlando Pride, Kansas City Current, Washington Spirit i Gotham FC wygrali swoje ćwierćfinały w ten weekend.
Wielka Czwórka stała się finałową czwórką.
A półfinały, które zaplanowano na przyszłą sobotę i niedzielę, rozpoczęły się od gwiazd: Rose Lavelle i Trinity Rodman, Barbra Banda i Temwa Chawinga, a także wielu innych, którzy przez cały sezon oddzielali cztery kluby od grupy pościgów.
Orlando, zdobywca tarczy NWSLbył władczy i wszechstronny w piątkowy wieczór po zwycięstwie 4:1 nad Chicago. Kansas City, najlepsi strzelcy ligi i kreatorzy szans, odpadli i w sobotę wyprzedzili Karolinę Północną.
Niedziela przyniosła jednak dramat. Po zaciętym i pełnym napięcia meczu w stolicy kraju drużyna Bay FC uciszyła wyprzedaną widownię i w 82. minucie objęła prowadzenie 1:0.
Jednak w 86. minucie środkowa obrończyni Spirit, Tara McKeown, wystąpiła do przodu, aby podać podanie… i nigdy się nie zatrzymała. Unikała pomocników Bay FC. Dostrzegła róg siatki z 25 metrów. I zdecydowana myśl błysnęła jej przez głowę: „Nie bez powodu opuściłem ślub mojej siostry”.
Zgadza się: McKeown, niezłomna kibicka Spirit od 2021 roku, opuściła sobotni ślub swojej siostry, aby przygotować się na niedzielny ćwierćfinał. „To był dla niej pełen emocji tydzień” – powiedziała koleżanka z drużyny, Trinity Rodman.
Niecałe 24 godziny później potwierdziła swoją decyzję i tak, powiedziała, że wszystkie emocje były tego warte.
Wyrównała mecz na 1:1. Wybuchło około 19 000 fanów, kręcących się szalikami i powiewających flagami. I tak naprawdę nie uspokoili się, gdy w dogrywce Spirit zwyciężył 2:1. „Nawet gdy wybijamy piłkę poza boisko, ludzie po prostu wściekają się” – powiedział pomocnik Hal Hershfelt. „Dosłownie czuję się, jakbym był dwunastym graczem”.
Waszyngton będzie gospodarzem pierwszego z dwóch półfinałów, które odbędą się w sobotę o 12:00 czasu wschodniego.
Zmierzą się z Gotham, które w niedzielę również wygrało thriller 2:1. Bramka Rose Lavelle w siódmej minucie doliczonego czasu gry pokonała Portland.
W drugim półfinale The Pride zmierzą się z Current. Będzie to starcie dwóch najlepszych strzelców ligi, Barbry Bandy i Temwy Chawingi, które w kwartach spisywały się znakomicie.
Łącznie w rozgrywkach wystąpią gwiazdy amerykańskie i zagraniczne. Będą to pojedynki pomiędzy czterema zespołami, które w lidze często przegrywanej przez parytet, wyróżniły się jako najlepsze w całym sezonie.