Wojownicy reagują na jasne światło, jaśniejsze podłogi Pucharu NBA pierwotnie pojawił się Obszar zatoki sportowej NBC
HOUSTON – Łupkowoszara podłoga stadionu Warriors NBA Cup przypomina te same korty zewnętrzne, na których każdy zawodnik spędzał czas, gdy dorastał. Nie musiały to być kultowe miejsca w Venice Beach i całym Nowym Jorku. W pewnym momencie wszyscy hooperzy odbili piłkę od betonu.
Jednak niewielu zrobiło to na żółtym, niebieskim lub czerwonym korcie. Inne miejsca, w których Warriors rozgrywali dotychczas Puchar NBA – Nowy Orlean, Denver, a teraz Houston – przedstawiały zupełnie inny widok dla obolałych oczu.
„Ten nie jest taki zły” – powiedział Moses Moody przed meczem wyjazdowym Warriors przeciwko Denver Nuggets na początku tego miesiąca. „Te, z którymi graliśmy w tym roku, nie wydały mi się zbyt złe. Ale w zeszłym roku Kiedy po raz pierwszy grałem w OKC na tym niebieskim korcie, miałem wrażenie, że wiele działo się w mojej głowie podświadomie”.
Otoczeni czerwonymi wykończeniami drużyna Pelicans wybrała jasnoniebieskie, twarde drewno, a ich logo widniało w kilku miejscach, zarówno za, jak i na trofeum Pucharu NBA na korcie centralnym. Nie wydawało się to specjalnie przeszkadzać Wojownikom, tak jak oni wyszedł na prowadzenie, 112-108.
Żadna z drużyn nie zgasiła światła. Ogólnie Warriors trafiali 44,8% z dystansu i 32,4% z dystansu za trzy punkty, natomiast Pelicans byli nieco gorsi – 44,6% z gry i 30,8% z trójek.
Wydawało się, że żółty kolor na własnym boisku Nuggetsów w Ball Arena nie stanowił problemu dla Warriors, dopóki ich atak nie stał się lodowaty w końcówce meczu i nie udało im się zdobyć gola przez ostatnie dwie i pół minuty meczu. frustrująca czteropunktowa strata.
Kolor kortu nie jest powodem, dla którego Warriors przegrali tę partię. The sędziowie nie zauważyli próby Christiana Brauna po przekroczeniu limitu czasu, gdy nie ma już nikogo, prawdopodobnie też nie jest.
Jeśli musztardowy kolor tego wzoru ma chwilę na szczycie rankingów mocy przypraw dzięki dosłownemu okrzykowi Kendricka Lamara w sprawie jego najnowszego hitu, ketchup jest ulubionym sosem Houston, a przynajmniej tak pokazuje boisko w Pucharze NBA.
W środowy wieczór w Toyota Center trybuny będą udekorowane na czerwono. Podobnie będzie z podłogą. Wewnątrz czarnego wykończenia wokół kortu Warriors i Rockets będą grać w trzech różnych odcieniach czerwieni, aby mieć szansę na awans do półfinału w Las Vegas.
„To interesujące” – powiedział Kevon Looney we wtorek po treningu. „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek grał na czerwonym korcie. To będzie mój pierwszy raz, więc zobaczymy, jak pójdzie”.
Żartując, że jest wdzięczny za dobry wzrok, Gary Payton II mówi, że będzie musiał raz lub dwa razy spojrzeć na podłogę, żeby wyczuć linie, ale potem wszystko jest bez zmian.
Pierwszą rzeczą, która przyszła do głowy Paytonowi, gdy pomyślał o kreatywności kortów Pucharu NBA, była oda do futbolu w Boise State. To także szansa na modę w jego oczach.
„Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, było niebieskie pole w Boise State wtedy” – powiedział Payton w środę po strzelaninie Warriors. „Mamy korty w różnych kolorach dla Pucharu. Podoba mi się, jest spoko. Załóż tam buty i dopasuj je do koszulki.
„To miły mały element mody, który robi tam liga”.
Treningi i strzelaniny na wyjeździe dały Warriors dodatkowy czas, którego potrzebowali, aby wizualnie dostosować się do marketingu Pucharu NBA. Zawodnicy i trenerzy wydają się w porządku, gdy liga próbuje czegoś innego, aby urozmaicić rozgrywki i sprawić, że Puchar będzie wyróżniał się na tle pozostałych meczów.
Jeśli przeszkadza to w strzelaniu, nikt nie będzie tego używał jako wymówki.
„Nie, patrzę tylko na felgę” – powiedział Brandin Podziemski. „Obręcz jest zawsze pomarańczowa. Tylko na to patrzę”.
Czerwień będzie wszędzie w Houston. Dwa odcienie pomarańczy – dla piłki i obręczy – oraz biel siatki to jedyne kolory, które mają znaczenie dla Warriors, aby zbliżyć się o krok do siebie do złota trofeum Pucharu NBAoraz zieleń pochodzącą z nagrody pieniężnej.