AUSTRALIA-ATAK-BONDI

Policjanci na plaży Bondi po ataku terrorystycznym (Zdjęcie: Getty)

The terroryści, którzy zabili 16 osób, w tym 10-letnia dziewczynka i urodzony w Wielkiej Brytanii rabin Atak na plaży Bondi Policja potwierdziła, że ​​byli to ojciec i syn. Starszy z bandytów, 50-letni mężczyzna, został postrzelony przez policję i zginął na miejscu, a jego syn, 24-letni mężczyzna, odniósł poważne obrażenia i został przewieziony do szpitala pod strażą policji. Oto wszystko, co wiemy do tej pory.

AUSTRALIA-ATAK-BONDI

Rzeczy członków społeczności żydowskiej można zobaczyć na plaży Bondi (Zdjęcie: Getty)

Kiedy miał miejsce atak i jak przebiegł?

Uzbrojeni w, jak to określiła policja, „długą broń” napastnicy otworzyli ogień do ponad 1000 osób uczestniczących w demonstracji. Festiwal żydowski w okolicy Archer Park przy popularnej plaży Bondi o 18:47 czasu lokalnego w niedzielę, 14 grudnia.

Policja Nowej Południowej Walii potwierdziła, że ​​atak został uznany za incydent terrorystyczny wymierzony w obchody w Sydney w Australii pierwszego dnia Chanuki, żydowskiego święta świateł.

Ojciec dwójki dzieci, Ahmed al Ahmed z Sydney, został okrzyknięty bohaterem, ponieważ rzucił się na jednego z bandytów, a następnie wyrwał mu broń.

Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych widać, jak bandyta się oddala. Rodzina al Ahmeda poinformowała, że ​​43-letni właściciel sklepu z owocami pozostaje w szpitalu z ranami postrzałowymi ramienia i dłoni i nazwała go „100% bohaterem”, natomiast premier Nowej Południowej Walii Chris Minns wychwalał go jako „prawdziwego bohatera”.

Ile osób zginęło i zostało rannych?

W wyniku ataku zginęło co najmniej 16 osób, a łącznie 42 osoby trafiły do ​​szpitala. Policja podała, że ​​wśród ofiar śmiertelnych była 10-letnia dziewczynka. Wśród zabitych znalazł się urodzony w Wielkiej Brytanii Eli Schlanger, który był zastępcą rabina w Chabadzie w Bondi. Ofiary zmarłych były w wieku od 10 do 87 lat.

Rodzina pana Schlangera określiła go jako „radosnego rabina”. Według Jewish News ojciec pięciorga dzieci dorastał w Temple Fortune w północnym Londynie, a jego rodzina znajdowała się w synagodze Kinloss w Finchley.

41-latek i jego żona Chayala dwa miesiące temu świętowali narodziny najmłodszego dziecka, chłopca.

Jego kuzyn, rabin Zalman Lewis z Brighton, powiedział Jewish News: „Jak życie radosnego rabina, który udał się na plażę, aby szerzyć szczęście i światło oraz uczynić świat lepszym miejscem, mogło zakończyć się w ten sposób?”

Minns powiedział na konferencji prasowej: „Atak ten miał wycelować w społeczność żydowską w Sydney w pierwszy dzień Chanuki. To, co powinno być nocą pokoju i radości obchodzoną w tej społeczności w gronie rodzin i zwolenników, zostało zniszczone przez ten przerażający, niegodziwy atak”.

„Nasze serce krwawi dziś wieczorem z powodu australijskiej społeczności żydowskiej” – dodał.

Inne ofiary to urodzony w Londynie ojciec i organizator święta Chanuki oraz Alexander Kleytman, ocalały z Holokaustu, zabity podczas osłaniania swojej żony. Inne potwierdzone ofiary śmiertelne to Dan Elkayam, obywatel Francji, a także 10-letnie dziecko i obywatel Izraela.

Tymczasem czworo dzieci znalazło się wśród osób przewiezionych do szpitala w całym Sydney, a stan pięciu osób pozostaje krytyczny. Zastrzelono także dwóch funkcjonariuszy policji. Ich stan jest ciężki, ale stabilny w szpitalu. Wśród ofiar był urodzony w Wielkiej Brytanii rabin Eli Schlanger. Ojciec pięciorga dzieci, który dorastał w północnym Londynie, był zastępcą rabina w Chabad of Bondi.

Kim byli napastnicy?

Domniemani napastnicy Bondi zostali zidentyfikowani jako ojciec i syn Sajid i Naveed Akram. Policja Nowej Południowej Walii potwierdziła, że ​​50-letni ojciec został zastrzelony na miejscu, a jego 24-letni syn przebywa obecnie w szpitalu. Matka Akrama, Verena, powiedziała policji, że nie wierzy, twierdząc, że jej syn to „dobry chłopiec” i nie może uwierzyć, że mógłby dokonać takiego aktu terroryzmu.

Powiedziała „Sydney Morning Herald”: „On nie ma broni palnej. Nawet nie wychodzi. Nie zadaje się z przyjaciółmi. Nie pije, nie pali, nie chodzi do złych miejsc… chodzi do pracy, wraca do domu, chodzi na ćwiczenia i tyle. Każdy chciałby mieć takiego syna jak mój syn… jest dobrym chłopcem”.

Według doniesień ojciec i syn napastnicy oszukali rodzinę, twierdząc, że w weekend wybierali się na ryby do Jervis Bay. Naveed Matka Akrama stwierdzając, że powiedział jej, że pływał zaledwie kilka godzin przed atakiem. Komisarz policji Mal Lanyon potwierdził, że 50-letni ojciec posiadał pozwolenie na broń od około 10 lat. Para przebywała w Campsie, około 20 km od plaży Bondi, co wskazuje, że udali się w ten obszar specjalnie w celu przeprowadzenia ataku podczas obchodów Chanuki.

Akram został zidentyfikowany jako jeden z podejrzanych po tym, jak na miejscu zdarzenia znaleziono pozwolenie, w którym widniał jego adres domowy: Bonnyrigg, położony w południowo-zachodnim Sydney.

Niepotwierdzone doniesienia sugerują, że Naveed Akram może pochodzić z Lahore w Pakistanie, a posty w mediach społecznościowych wskazują, że ukończył studia religijne w 2022 r. w ośrodku islamskim w Australii. Policja Nowej Południowej Walii potwierdziła, że ​​50-letni ojciec Akrama został zastrzelony przez funkcjonariuszy na miejscu zdarzenia, i definitywnie unieważniła wszelkie doniesienia o trzecim bandycie, zapewniając opinię publiczną, że po nocnych nalotach nie poszukuje się dalszych podejrzanych.

Co jest najnowsze?

Obecnie w szpitalu leczonych jest 38 osób, siedem osób jest w stanie krytycznym, a kolejne cztery są w stanie krytycznym, ale stabilnym.

Minister zdrowia Nowej Południowej Walii, Ryan Park, rozmawiał z 2GB, twierdząc, że ludzie być może będą musieli przygotować się na wzrost liczby ofiar śmiertelnych. Potwierdzono śmierć 16 osób, w tym jednego z rzekomych bandytów.

Park powiedział: „Mamy wiele osób, które bardzo, bardzo poważnie i krytycznie podchodzą do swojej obecnej sytuacji, i jest to coś, na co się przygotowujemy, ale dajemy im najlepszą szansę na powrót do zdrowia.

„Mam pewność co do umiejętności i zaangażowania naszych lekarzy z pierwszej linii frontu i ratowników medycznych, którzy dokonują cudów w sytuacji przedszpitalnej, a teraz ci, którzy przebywają w szpitalu, czynią dla nich cuda”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj