Właściciel hotelu w bardzo kochanym nadmorski ośrodek twierdzi, że odrzuciła „oszałamiającą” ofertę, jaką domowe osoby ubiegające się o azyl. Gary Allen, właściciel Hatters Hotel Skegnesspowiedział, że odmówił możliwości pomieszczenia 54 migranci W jego hotelu, ponieważ „chcemy być częścią rozwiązania, a nie częścią problemu”.
63-latek, pochodzący z Nottingham, powiedział Express: „Zaoferowali nam oszałamiającą kwotę pieniędzy-563 000 funtów rocznie-ale odrzuciliśmy to. Finansowo byłoby to genialne. Moglibyśmy siedzieć w innym kraju, po prostu je żyjąc”. Oyo, organizacja, jak powiedział Gary, skontaktowano się z ofertą, w celu uzyskania komentarza.
W Skegness, Lincolnshire, Gary jest tylko jednym z wielu właścicieli firm Udostępnij, że 2025 był wyjątkowo ciężkim rokiem.
Postanowił sprzedać i domagał się mieszkań osób ubiegających się o azyl w niektórych hotelach w mieście, zniechęciło ludzi do odwiedzin.
„Straciliśmy mnóstwo działalności, mnóstwo osób anulowanych” – powiedział Gary. „(Skegness) jest miejscem wakacji od dziesięcioleci, a potem nagle wbijasz 500 młodych mężczyzn. To właśnie zniszczyło to miejsce.
„Ludzie są przez to zniechęcani, nie ma znaczenia, ile razy ludzie próbują to nakładać na cukier, to zimne fakty”.
Dodał: „Wiele osób zarobił dużo pieniędzy na nielegalnych imigrantach, hotelach itp. Ale chcemy być częścią rozwiązania, a nie częścią problemu, dlatego go odrzuciliśmy”.
Gary zamknął już 29-pokojową część swojej działalności, ale nadal wita gości w barze.
Powiedział, że odwiedzający skośność „walczą” i wydają mniej niż wcześniej z powodu koszt utrzymania kryzys, który opisał jako „punkt zwrotny”.
Gary zacytował także kanclerza Rachel Reeves ’ Wkład ubezpieczenia narodowego Wędruj jako jeden z powodów zamknięcia hotelu.
„Nie mogliśmy tego utrzymać, stało się to niemożliwe”-wyjaśnił Gary, dodając ceny energii do „kolosalnego” 7 000 funtów za miesiąc jako kolejny czynnik.
Biznesmen, który ma nadzieję na założenie działalności wynajmu w Francjamówi, że jego hotel to tylko jedna z liczby na sprzedaż w okolicy.
Powiedział, że od otwarcia w sierpniu 2021 r. Nie był w stanie zarobić. Wyjaśnił: „Nie jeden (rok zysku), ponieważ nieustannie na to wydawaliśmy.
„Szkoda, ale to nie (po prostu) my (walcząc), to wszyscy, i nie jest to przypadek współczucia sobie. Po prostu musisz iść i przejść i spróbować rozwiązać coś innego”.