Przygotuj się na drafty fantasy koszykówki dzięki zapowiedziom dywizji Dana Titusa na sezon NBA 2024–25. Na dzisiejszym planie: Atlantyk.

Wykorzystując niepewność dotyczącą zdrowia Kristapsa Porziņġisa, menedżerowie fantasy są równie zaniepokojeni. W zeszłym tygodniu ADP Porziņġis spadł do dziewiątej rundy, co oznacza spadek o 10 miejsc na 98. miejsce w klasyfikacji generalnej. To powiedziawszy, musisz go pokonać, jeśli prześliźnie się poza połowę lub koniec dziewiątej rundy. Prawdziwy poborowiec i skrytka, KP oferuje zbyt wiele korzyści, nawet jeśli będzie potrzebował programu rozwoju po planowanej grudniowej dacie powrotu.

W międzyczasie Jayson Tatum, Derrick White, Jalen Brown i Jrue Holiday utrzymają pozycję menedżerów fantasy jako 70 najlepszych graczy. Kolejnym graczem, na którego warto zwrócić uwagę, jest Payton Pritchard. Dzięki uczciwości i trollingowi Brownadowiedzieliśmy się, że Celtics mogą planować zapewnienie swoim kluczowym graczom rotacyjnym większych okazji w starciach z przeciwnikami z niższego poziomu. Jako domniemany szósty człowiek, Pritchard okazał się być wydajny i skuteczny atut fantasy za każdym razem, gdy otrzyma co najmniej 20 minut akcji.

Jalen Brunson i Karl-Anthony Towns awansowali w moich najnowszych rankingach po przeboju handlowym. Brunson awansował o kilka miejsc w drugiej rundzie, a Towns przesunął się z wartości z trzeciej rundy na wartość z drugiej rundy.

Statystycznie KAT miał za sobą kilka swoich najlepszych sezonów pod wodzą Thibsa, a menedżerowie fantasy muszą rozpoznać nadchodzące możliwości rozwoju. Towns może spodziewać się 12 zbiórek na mecz i większego potencjału w blokowaniu strzałów, gdy Robinson będzie odsunięty na bok, ponieważ KAT będzie częściej w defensywie niż podczas swojej poprzedniej roli w Minnesocie. Dodanie większej liczby statystyk do jego niezwykle wydajnego zestawu umiejętności ofensywnych będzie świetne dla jego fantazji.

Jeśli OG Anunoby pozostanie zdrowy, jego akcje i trójki sprawią, że osiągnie lepsze wyniki niż jego ADP wynoszący w sumie 96. Jednak trochę niepokoję się o Mikala Bridgesa. Teoretycznie powinien być bardziej skuteczny niż w zeszłym roku, ponieważ pełni rolę drugoplanową, a nie gwiazdę. Ale nie mogę nie zauważyć wyglądu jego swetra dziwnie inny ten poza sezonem. Miejmy nadzieję, że odzyska tę skuteczność dzięki zwiększeniu zapasów, tak jak to zrobił w Phoenix, ale to wszystko nowe wydanie wygląda trochę dziwnie, tak tylko mówię.

(Zestaw do draftu Fantasy Hoops: kompleksowe zestawienie rankingów, strategii i nie tylko)

Cam Thomas ma przed sobą przełomowy sezon. 23-letni zbieracz wiader był jeden z czterech strażników w wieku do 23 lat, którzy w zeszłym sezonie zdobywali średnio co najmniej 20 punktów na mecz, przy wskaźniku wykorzystania wynoszącym 30%. Dodajmy do tego jego ewoluującą grę, a w szóstej rundzie będzie mocnym wyborem.

Nic Claxton jest dobrym źródłem bloków, zbiórek i% FG, podczas gdy Cameron Johnson będzie starał się podsumować rozczarowujący i pełen kontuzji sezon. Johnson zajął 128. miejsce pod względem wartości na mecz, głównie ze względu na ogólny spadek jego efektywności.

Noah Clowney to intrygujący lotnik w końcówkach rund, ale stanie się jeszcze bardziej wartościowy, gdy Nets w pełni zaangażują się w loterię Cooper Flagg. Dennis Schröder też będzie miał swoje chwile i bardziej wierzę w jego wkład w tym sezonie niż w Bena Simmonsa.

W Filadelfii rozpętało się piekło.

Po pierwsze, „Joel Embiid”nowa normalność” to ogromny cios dla fantasy. Nie gra jeden po drugim i według doniesień ma zaplanowane badania z okresami wolnymi wpisanymi w jego sezonowy program zdrowia i dobrego samopoczucia. Tak. Jeśli nie będzie grał jeden po drugim, -backs, co oznacza, że ​​jego maksymalna liczba rozegranych meczów spadła z 82 do 67. Jeśli weźmiemy pod uwagę czas wolny, kto wie, czy uda mu się dożyć 60, nie mówiąc już o 50 meczach, trzymałbym się z daleka od Embiida pierwszej rundzie i szczerze mówiąc, prawdopodobnie nie warto w ogóle zawracać sobie głowy wybieraniem go w drafcie. Andre Drummond jest godnym zawodnikiem drugiej rundy gry jako ubezpieczyciel Embiida.

Paul George również spada w moich najnowszych rankingach, ponieważ w poniedziałkowy wieczór doznał kontuzji, która została uznana za… nadmiernie wyprostowane kolano. Nie ma wyników obrazowania ani harmonogramu, więc menedżerowie fantasy będą musieli sprawdzić, jak długo może to mieć wpływ na nową gwiazdę Sixers. W ramach ogłoszenia dotyczącego zdrowia i dobrego samopoczucia Embiid Paul George został również wymieniony jako zawodnik, który nie będzie grał w setach jeden po drugim. Zatem biorąc pod uwagę jego obecną kontuzję i brak kolejnych mandatów w drużynie, PG jest również narażony na ryzyko opuszczenia ponad 20 meczów.

Miałem George’a na drugiej pozycji w drugiej połowie, podczas gdy teraz jest bardziej na trzeciej pozycji od połowy do końca.

Podsumowując, należy skupić się na akcjach Tyrese’a Maxeya, ponieważ biorąc pod uwagę dwie gwiazdy, które będą starały się zachować zdrowie po sezonie, Maxey będzie miał większe obciążenie pracą, niż wcześniej przewidywano. Maxey będzie w połowie trzeciej rundy, ale teraz jest zawodnikiem drugiej rundy od połowy do początku.

Raptors mają na horyzoncie wschodzący talent, który narobi trochę hałasu w fantasy. Zaczynając od specjalisty od statystyk Scottiego Barnesa, którego łatwo wybrać w drugiej rundzie, jeśli szukasz zawodnika, który może wnieść wkład w każdą kategorię. Jest bardzo wszechstronną postacią fantasy.

Następnie jest Immanuel Quickley. Od czasu przybycia do Raptors w zeszłym sezonie Quickley notował średnio 19 punktów, pięć zbiórek i siedem asyst na mecz. Odnotował jedynie 2% spadek wykorzystania piłki (22–20%) podczas dzielenia kortu ze Scottiem Barnesem i RJ Barrettem, co zachęca, jak bardzo system Raptors opiera się na dzieleniu się piłką. Wybór w piątej rundzie draftu może wydawać się bogaty, ale warto zaufać Quickleyowi, ponieważ jest on o krok od przełomowej kampanii.

RJ Barrett jest kwintesencją zawodnika ligi punktowej, chociaż jego skuteczność rośnie dzień i noc, odkąd grał w rodzinnym Raptors. Trudno powiedzieć, czy to Barrett grał powyżej oczekiwań, czy też wymyślił swoją grę, ale przejście od 42% strzelającego do 55% strzelca wskazuje, że regres jest nieuchronny. Jego niedawne kontuzja barku też nie pomoże.

Source link