Kolejny dzień i kolejny błąd trenerski powstrzymuje słabszą drużynę od zdenerwowania członka elity NFL.

W czwartek trener Bears Matt Eberflus zmarnował szansę na wymuszenie dogrywki w meczu z Lions, który przegrał jedną porażkę. W piątek trener Raiders Antonio Pierce źle wykorzystał szansę na wywrócenie do góry nogami dwukrotnego obrońcy (i zarazem jednej porażki) Chiefs.

Problemy Raiders zaczęły się, gdy Pierce spalił przerwę na żądanie z powodu niezdecydowania na 2:21 do końca. Po wysłaniu drużyny łódek, mając czwartą pozycję i 11 punktów z 40 Chiefs, tracąc dwa punkty, Pierce zmienił zdanie. Ogłosił więc przerwę na żądanie i zdecydował się na rzut z gry z 58 jardów autorstwa Daniela Carlsona. Kopnięcie nie było dobre.

Trzeba przyznać, że Raiders zmusili Chiefs do uderzenia łodzią. Na 1:56 przed końcem Las Vegas odzyskało piłkę na ósmym jardzie. I przesunęli piłkę na miejsce, czekając na kolejną próbę wygrania meczu.

Sytuacja się pogorszyła, gdy rozgrywający Aidan O’Connell podał z siedmiu jardów do rozgrywającego Ameera Abdullaha. To posłało piłkę na KC 32.

Po przerwie na żądanie (dzięki tej, którą zmarnowali) rozgrywający Aidan O’Connell podbiegł do linii i na 15 sekund przed końcem trafił piłką.

To był błąd, który pozbawił Raiders szansy na zwycięstwo. Mogli skrócić czas do trzech lub czterech sekund przed pstryknięciem i uderzeniem. Takie podejście zapewniłoby, że Chiefs nie mieliby żadnego strzału, aby zająć pozycję do samodzielnego zdobycia zwycięskiej bramki.

Potem przyszedł błąd, który spotęgował pierwszy. Zamiast strzelać do kosza z gry z 50 jardów, Raiders rozegrali kolejną akcję. Pstryknięcie nastąpiło wcześnie, O’Connellowi nie udało się go złapać, a Chiefs doszli do siebie. Koniec gry.

Po zakończeniu gry Pierce wyjaśnił powody ostatniej, nieudanej gry.

„Chcieliśmy przechwycić piłkę, a tak naprawdę po prostu wyrzucić ją poza boisko i po prostu… piłka była na linii 32 jardów. Zamierzaliśmy zabić jeszcze cztery lub pięć sekund i kopnąć gola z gry z 49 jardów” – powiedział Pierce reporterom.

Później na konferencji prasowej ponownie naciskano na niego w związku z tą decyzją.

„Tak, odpowiedziałem na to minutę temu” – powiedział Pierce. „Chciałem po prostu wyrzucić piłkę.… Więc chcieliśmy ją wyrzucić, zmarnować jeszcze cztery lub pięć sekund i kopnąć do kosza z gry”.

Wyjaśnienie nie ma sensu. Mogli zmarnować tyle sekund, ile chcieli, zanim O’Connell uderzył piłkę w poprzedniej akcji.

To kolejna porażka futbolu sytuacyjnego. W chwilach po tym, jak Abdullah został powalony na 32. pozycji, gdy zegar tykał, O’Connell musiał wiedzieć, że strategia na ten moment polegała na wykorzystaniu jak największej części zegara, tak aby rozgrywający Chiefs Patrick Mahomes nie miał szans. robić rzeczy Mahomesa.

Po tym, jak piłka została uderzona, Raiders postanowili zmniejszyć okno Mahomesa, spalając kolejne cztery lub pięć sekund. I spójrz, co się stało.

Choć różni się to od fiaska zakończonego meczem Bears-Lions, istnieje wspólny wątek. Trenerzy i zawodnicy muszą być gotowi na każdą sytuację. Muszą myśleć jasno i zdecydowanie, jeśli chodzi o zarządzanie czasem.

Ostatnia akcja, która przerodziła się w decydującą stratę, nie była konieczna, jeśli O’Connell miał na tyle przytomności umysłu, aby ustawić się przy piłce, wykorzystać czas i uderzyć ją mając wystarczająco dużo czasu, aby spróbować trafić do kosza z gry. Szczerze mówiąc, to wina Pierce’a za to, że nie był gotowy na to, aby O’Connell zrobił to, co należało zrobić w najważniejszym momencie meczu.

Source link