Koordynator ofensywy Detroit Lions, Ben Johnson, miał w niedzielę okazję zobaczyć jedno ze swoich możliwych miejsc docelowych. Jeśli Chicago Bears przesłuchali Johnsona – prawdę mówiąc, nie jest odwrotnie – to nie poszło dobrze.
W tym sezonie Niedźwiedzie miały być konkurencyjne. Zamiast tego przynoszą wstyd. Bears nie wygrali od 13 października, a w niedzielę nie byli w stanie pokonać Lions. Detroit nie wyglądało na drużynę, która pokonując Bears 34-17 miała ogromne problemy z kontuzjami. To dziewiąta porażka z rzędu Chicago.
Było – niedzielny raport NFL Media że Johnson jest zainteresowany pracą Bears. Chociaż istnieją ku temu dobre powody, dla których chce tej pracy, zaczynając od pozytywnej strony, jaką jest pierwszy w tym roku wybór w klasyfikacji generalnej, Caleb Williams. Istnieją również powody, dla których on sam, podobnie jak jakikolwiek inny kandydat, może być sceptyczny.
Bears to zła marka. Nie wygrali Super Bowl od 1985 roku. Od 2010 roku nie wygrali żadnego meczu w fazie play-off, dotarli tylko dwa razy i tylko raz wygrali ligę. Jakimś cudem nigdy nie trafili na podającego na dystansie 4000 jardów i nie jest to tylko kwestia pecha. Przez lata wykonali wyjątkowo kiepską robotę, rozwijając talenty. Po ostatnim sezonie dokonali godnej pożałowania decyzji o zatrzymaniu Matta Eberflusa ze względu na dobrą passę pod koniec roku, co kosztowało ich szansę na zdobycie sporej liczby kandydatów na trenera, wśród których był były rozgrywający Bears Jim Harbaugh. Eberflus został zwolniony po porażce w tegorocznym Święcie Dziękczynienia. Nie jest to zbyt zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Niedźwiedzie popełniają błędy na każdym kroku.
Jeśli Johnson przyjdzie, wiąże się to z ryzykiem. Jest bardzo dobrym rozgrywającym, ale nigdy nie był głównym trenerem. Warto byłoby zaryzykować. Jeśli Johnson, który powinien mieć wiele opcji, zdecyduje się przeciwko Chicago, trudniej będzie ustalić, kto byłby zainteresowany tą pracą. Bears mocno sprzedaliby część pracy Williamsa, a Williams nie wygląda w tym sezonie na pewną osobę. Ma talent i czasami go pokazuje, ale ma też problemy i nie może pozbyć się nawyku starania się o zbyt wiele w każdym meczu. Można śmiało stwierdzić, że jest trzecim lub czwartym najlepszym debiutującym rozgrywającym w tym sezonie. Jest co robić.
Prawdopodobnie przeceniliśmy także drugoplanową obsadę Bears, która pojawi się w tym sezonie. Linia ataku to nieporozumienie. Po solidnym początku poprzedniego sezonu obrona została całkowicie przereklamowana. W niedzielę Chicago oddało 474 jardy, a gdyby mecz był bardziej zacięty, mogło być więcej.
Człowiekiem, który organizuje to przestępstwo, jest Johnson. W tym tygodniu miał dobrą okazję, aby zobaczyć z bliska wady Niedźwiedzi. Pytanie brzmi, czy po zobaczeniu całej pracy, jaką Bears muszą włożyć, aby w końcu stać się konkurencyjnym zespołem, czy nadal jest to jego preferowana opcja?
Oto zwycięzcy i przegrani 16. tygodnia sezonu NFL:
ZWYCIĘZCY
Jayden Daniels: Wszystkie okręgi zgłosiły. Wyścig NFL Offensive Rookie of the Year oficjalnie się zakończył.
Daniels nie tylko zostanie zdobywcą tej nagrody, ale będzie charakterystyczną częścią całego sezonu 2024. W niedzielę poprowadził kolejne dramatyczne zwycięstwo, zdobywając pięć przyłożeń podań, w tym jedno do Jamisona Crowdera na sześć sekund przed końcem i zdenerwował Philadelphia Eagles 36-33. Przez większą część meczu w drużynie Eagles nie było Jalena Hurtsa, ale to nie ma wiele wspólnego z tym, że Daniels spalił najgorętszą obronę w NFL.
To ogromny wynik dla Lions, którzy obecnie wyprzedzają Eagles jednym meczem w wyścigu o rozstawienie nr 1 NFC. Orły prawdopodobnie mogły zakończyć mecz w końcówce, ale DeVonta Smith rzucił się na ogromną stratę po trzeciej stracie na około dwie minuty przed końcem. Następnie Orły zdecydowały się na gola z gry, który otworzył drzwi do bohaterskiej akcji Danielsa.
Daniels ma za sobą niezwykły debiutancki sezon, który zapamiętamy na długo. Wygląda na to, że ten sezon będzie kontynuowany również po sezonie.
Jonathan Taylor: Tym razem Taylor trzymał piłkę. Całą drogę do tunelu.
Taylor przełamał przyziemienie z 65 jardów, a Indianapolis Colts nieźle się przy tym bawili. W zeszłym tygodniu Taylor puścił piłkę na ułamek sekundy przed zdobyciem gola, niwecząc pewne przyłożenie. Tym razem wbiegł z piłką do tunelu, a kiedy się wydostał, jego koledzy z drużyny próbowali wyrwać piłkę, ale on nie puścił. Następnie, aby rozpocząć drugą połowę, Taylor przerwał bieg po przyziemieniu na dystansie 70 jardów. Taylor miał 218 jardów i trzy przyłożenia w wygranym 38-30 meczu z Tennessee Titans. Jeśli twoja drużyna fantasy z Taylorem przetrwała w zeszłym tygodniu, Taylor prawdopodobnie swoim niedzielnym wybuchem doprowadził cię do finału.
Taylor jest jednym z elitarnych biegaczy NFL i w zeszłym tygodniu miał zły, godny ubolewania moment. Dobrze się po tym odbił w 16. tygodniu.
Kyren Williams: Kiedy Los Angeles Rams chcą wygrać brzydki mecz, wiedzą, że mają biegacza, który będzie w stanie pokonywać trudne dystanse.
Niedziela nie była łatwa. Gra podań Ramsów w większości kończyła się w meczu z New York Jets, więc zdecydowali, że wygrana meczu będzie zależeć od Williamsa i obrony. To zadziałało – Williams w pośpiechu zdobył 122 jardy i przyłożenie, a obrona w większości powaliła Jets w zwycięstwie 19-9.
Rams nadal mają dobrą passę w walce o tytuł NFC West. Dużą część ich sukcesu stanowi Williams, prawdziwy koń pociągowy w erze uchylających się od pracy komitetów. W przyszłym tygodniu Rams mogą wrócić do jazdy na Puka Nacua, Coopera Kuppa i gry podań. Ale mogą wygrać, gdy Williams też będzie dźwigał ciężar.
PRZEGRANI
Drew Lock i wszyscy Giants 2024: Jeśli jesteś fanem New York Giants, oglądałeś w tym sezonie wystarczająco dużo złego futbolu w swoim życiu.
Sezon Giants wciąż odkrywa nowe głębie. Lock wystartował w niedzielę i rzucił dwa pick-6. Jeden trafił do Jessie Bates III, kiedy Lock wykonał okropne podanie. Drugi nie do końca trafił w stronę Locka, ale jego podanie zostało przechylone na linii i złapane przez Matthew Judona, który przyjął je na bramkę. Rozgrywający New Falcons, Michael Penix Jr., miał produktywny pierwszy start, wspomagany przez fatalną obronę Giants, i Atlanta wygrała 34-7. To dziesiąta porażka Giants z rzędu, co stanowi rekord franczyzy.
Jedynym pozytywem dla Giants w tym sezonie jest to, że cała ta beznadziejna piłka nożna może skutkować pierwszym wyborem w drafcie. Nawet to jest wątpliwym prezentem, ponieważ nie wydaje się, aby istniał rozgrywający warty pierwszego wyboru w tym sezonie. Chociaż jeden zostanie tam powołany. Giants nie mogą przez kolejny sezon cierpieć z powodu tego typu bałaganu na pozycji rozgrywającego.
Denver Broncos: Broncos nie mieli dobrego tygodnia.
Broncos przegrali w czwartek, a następnie obejrzeli, jak Cincinnati Bengals pokonali Cleveland Browns 24-6. Obrona Bengals sprawiała problemy przez większą część sezonu, ale Browns nalegają, aby dać Dorianowi Thompsonowi-Robinsonowi szanse na grę jako rozgrywający, co rozwiązało wiele ich problemów. Thompson-Robinson miał problemy, podobnie jak w prawie wszystkich innych meczach w NFL, a drużyna Bengals wygrała 24-6.
To zwycięstwo ma znaczenie w wyścigu o dziką kartę AFC. Bengals mają bilans 7-8, a w przyszłym tygodniu zmierzą się z Broncos 9-6 w Cincinnati. Jeśli Bengals to wygrają, wywrze to presję na Denver, aby pokonało Kansas City Chiefs w 18. tygodniu. Broncos nadal mają się dobrze w sytuacji posiadania dzikiej karty, ale Bengals nagle ożywili się na dwa mecze przed końcem.