Co najmniej 12 osób – w tym 10 kobiet i dziewcząt – zginęło, gdy łódź z kilkudziesięcioma migrantami rozbiła się na kanale La Manche, poinformował lokalny burmistrz.
Olivier Barbarin, burmistrz Le Portel, francuskiego nadmorskiego miasteczka biorącego udział w akcji ratunkowej, powiedział, że „dno łodzi zostało rozerwane”.
Francuska straż przybrzeżna poinformowała, że we wtorek rano udało się uratować ponad 65 osób po tym, jak statek wpadł w tarapaty.
Władze lokalne poinformowały, że kilka osób potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej, dlatego w porcie Boulogne-sur-Mer, około 45 km na południowy zachód od Calais, utworzono tymczasowy punkt medyczny.
Minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin poinformował reporterów, że zginęło 12 osób, z czego 10 to kobiety i dziewczęta.
Dodał również, że tylko osiem z 70 osób na łodzi miało kamizelki ratunkowe.
Rzecznik francuskiej prefektury morskiej poinformował, że w poszukiwaniach ocalałych wykorzystano śmigłowce i łodzie.
Wśród zaangażowanych zasobów znalazły się śmigłowce i statki francuskiej służby celnej i marynarki wojennej, a także łodzie SNSM, francuskiego odpowiednika RNLI.
Inna stacja medialna France 3 początkowo podała, że „przynajmniej 100 migranci„byli na pokładzie o 11:30 rano (10:30 czasu brytyjskiego).
Wcześniej pan Darmanin opisał incydent na pokładzie samolotu X jako „straszny”, dodając, że „zmobilizowano wszystkie zasoby rządowe, aby odnaleźć zaginionych i zaopiekować się ofiarami”.
Według doniesień łódź została wodowana w Le Portel.
Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Yvette Cooper określiła te zgony jako „przerażające i głęboko tragiczne”.
„To, co wydarzyło się u wybrzeży Le Portel, jest przerażającym i głęboko tragicznym wydarzeniem. Nasze myśli są z bliskimi wszystkich, którzy stracili życie, a także z tymi, którzy zostali poważnie ranni.
„Gangi stojące za tym odrażającym i bezdusznym handlem ludzkim życiem wpychają coraz więcej ludzi na coraz bardziej niezdatne do żeglugi łodzie i wysyłają ich na kanał La Manche nawet przy bardzo złej pogodzie.
„Nie obchodzi ich nic poza zyskami, które osiągają, i dlatego – oprócz opłakiwania straszliwej straty w ludziach – praca nad rozbiciem tych niebezpiecznych i przestępczych gangów przemytniczych oraz wzmocnieniem bezpieczeństwa granic jest tak ważna i musi postępować szybko”.
James Cleverly powiedział, że ofiary śmiertelne w kanale La Manche są „tragiczne” i nie mogą trwać dłużej.
Pisząc na X, minister spraw wewnętrznych w gabinecie cieni powiedział: „To jest tragiczne i nie może tak być dalej. Nie wystarczy mówić o „rozbiciu gangów”, gdy rzeczywiste konsekwencje są tak poważne”.
Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji w tym roku co najmniej 30 migrantów zginęło lub zaginęło próbując przekroczyć kanał La Manche.
Tymczasem, według najnowszych danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w ciągu ostatnich siedmiu dni co najmniej 2109 migrantów próbowało przepłynąć małymi łódkami.
We wtorek do portu w Dover zacumowała łódź ratunkowa RNLI z podejrzanymi migrantami na pokładzie, którzy zostali wysłani na kanał La Manche.
Obecnie nie uważa się, że osoby te zostały uratowane po wypadku, do którego doszło u wybrzeży Francji.