Meksykańscy urzędnicy błagali Donalda Trumpa o powstrzymanie dążenia do najbardziej znanego władcy narkotyków na świecie, obawiając się Potencjalna przemoc podczas Pucharu Świata.
W niecały rok Meksyk, Kanada i USA będą gościły fanów z całego świata 2026 Puchar Świata FIFA.
Istnieją jednak obawy w Meksyku, że ściganie administracji Trumpa Nemesio oseguera cervantes – Znany również jako El Mencho – może skutkować gwałtownymi reperkusjami.
Rząd meksykański zwrócił się do prokuratora generalnego USA Pam Bondi o powstrzymanie się od schwytania lub zabicia przywódcy kartelu.
Jednak urzędnicy amerykańscy martwią się o wpływ kartelu Jalisco, który sprawuje, że na firmy i kilka instytucji państwowych, informuje lustro.
Wysoko postawiony urzędnik z kartelu Jalisco niedawno ujawnił, że ochroniarze Oseguery obejmują elitarnych komandosów z Rosja i najnowocześniejsza broń, według raportów Milenio.
Znaczący strajk przeciwko Lordowi narkotykowi mógłby potencjalnie siać spustoszenie w Guadalajara, jednym z trzech głównych miejsc, które organizują mecze międzynarodowe.
Zamiast tego Meksyk planuje szukać zawieszenia broni podczas Mistrzostw Świata. W praktyce oznaczałoby to zawieszenie poszukiwania członków kartelu, pod warunkiem, że milczą podczas największego na świecie wydarzenia sportowego.
Jednak sedno tego problemu polega na tym, że wszelkie zawieszenie broni opiera się na tak zwanej dobrej woli karteli, a nie na zdolności rządu do ich rozwiązania. Często zdarza się, że Puchar Świata jest zniszczony przez przemoc, a grupy paramilitarne i terrorystyczne wykorzystują to wydarzenie.
Niedawno Trump dowodził strajkiem na łodzi u wybrzeży Wenezueli, a jego administracja twierdził, że na pokładzie było 11 podejrzanych członków gangu. Legalność tego działania została zakwestionowana przez kilku ekspertów prawnych.
Strajk jest postrzegany jako próba sprowokowania dyktatora Wenezueli, Nicolasa Maduro. Analitycy pojawiły się spekulacje na temat tego, czy administracja Trumpa byłaby skłonna inicjować zmianę reżimu w Wenezueli.
18 czerwca 1994 r. Podczas meczu Pucharu Świata między Włochami a Irlandią władze odkryły miejsce masakry. Lojalistka Ulster Volunteer Force, która chciała pozostać częścią Unii Wielkiej Brytanii, zaatakowała do pubu w Loughinisland w hrabstwie i otworzyła ogień.
Sześciu cywilów straciło życie w masakrze, a pięciu innych zostało rannych. Pub był znany jako katolicy.