Książę Walii z pasją mówił o wysiłkach humanitarnych w Gazie i innych globalnych problemach, opisując je jako „wątek wspólnej ludzkości”.
I zachęcał narody do „walki i walki o ich dostęp do ludzi w najbardziej rozpaczliwych okolicznościach”.
Przyszły król nalegał, aby praca agencji humanitarnych „musiała pozostać ustąpiła”, chwaląc „niesamowicie odważnych” mężczyzn i kobiet, którzy pozostają w tyle, aby przynieść wytchnienie i współczucie, a nie uciekać od niebezpieczeństwa.
W przemówieniu, aby uruchomić pierwszy globalny pomnik pracownikom pomocy humanitarnej w Gunnersbury Park w Zachodzie LondynW Prince William Powiedział: „Na całym świecie zdecydowanie zbyt wielu ludzi nadal staje w obliczu niewyobrażonego bólu, cierpienia i straty, czy to poprzez klęski żywiołowe, czy konflikt wywołany przez człowieka i głód.
„Jesteśmy świadkami przerażającego cierpienia tych, którzy są ofiarami wojny i przemocy Ukraina do Sudanu, od Myanmaru po Haiti i rzeczywiście przez większość Bliskiego Wschodu. I niestety w wielu innych miejscach.
„Jednak obecność pracowników pomocy humanitarnej, podobnie jak ci w Gazie, działa jak wątek wspólnej ludzkości nawet przez najzdolniejsze środowiska.
„Zamiast uciekać przed niebezpieczeństwem, dyskomfortem i głodem, ci niesamowicie odważni mężczyźni i kobiety pozostają w tyle, aby przynieść wszelkie wytchnienie, współczucie i troskę tym, którzy najbardziej tego potrzebują.
„Musimy bronić i walczyć o ich dostęp do ludzi w najbardziej desperackich okolicznościach”.

W przemówieniu, aby uruchomić pierwszy globalny pomnik pracownikom pomocy humanitarnej w Gunnersbury Park w zachodnim Londynie, książę William z pasją mówił o wysiłkach humanitarnych w Gazie

Lyse Doucet, główny korespondent międzynarodowy BBC, rozmawia z księciem Williamem podczas uruchomienia globalnego pomnika humanitarnego w Londynie
Uwagi księcia Williama na temat sytuacji w Gazie pojawiły się na krótko przed obejrzeniem pomnika, aby uhonorować pracowników pomocy zabitych w służbie i tych, którzy nadal ryzykują życie.
Stworzony przez artystę Michaela Landy’ego, zawiera 15 życiowych postaci ludzkich łączących broń i podzielone na grupy pięcioosobowe.
Gapy między grupami pozwalają odwiedzającym stać w rzeźbie, aby „ukończyć koło”.
Każda postać jest inspirowana historią konkretnego pracownika pomocy.
William później powiedział: „Miałem zaszczyt słyszeć od pracowników pomocy humanitarnej bezpośrednio o trudnych warunkach, w których pracują. Od przedstawicieli organizacji humanitarnych w Palestynie i Izraelu, których spotkałem podczas mojej wizyty na Zachodnim Brzegu i Izraelu w 2018 r., Oraz po namiętnym personelu ONZ, którzy byli w Jalazone Refugee Camp podczas tej samej wizyty.
„Oczywiście dla osób w Polsce i Estonii wspierającej ukraińskie dzieci i rodziny uciekające z konfliktu w wyniku inwazji Rosji. Wykonują niezbędne prace w najtrudniejszych miejscach.
William powiedział, że „zbyt często setki pracowników pomocy humanitarnej na całym świecie są zabijane podczas służby”.
W ubiegłym roku liczba pracowników pomocy zabitych na służbie wynosiła 385, a w tym roku osiągnęła już 300.
Powiedział: „Każda z tych śmierci jest tragedią. Okrutne afront między międzynarodowymi zasadami humanitarnymi, które muszą pozostać święte.
„Jedną rzeczą, która powinna zjednoczyć nas wszystkich, jest wsparcie i ochrona dla tych, którzy starają się pomóc innym w najbardziej tragicznych sytuacjach.

Pomysł na pomnik był napędzany przez dr Elaine Laycock (na zdjęciu, wstrząsając ręką Williama), lekarza ogólnego, który pracował jako humanitarny podczas konfliktu w Bośni w latach 90. XX wieku

William rozmawiał z różnymi grupami na tym wydarzeniu, słysząc historie pracowników pomocy, którzy zostali ranni w Gazie
„Odważni humanitarowie, którzy starają się karmić i leczyć niewinnych ludzi, zasługują na nasz szacunek i zasługują na ich bezpieczeństwo.
„Pracownicy pomocy humanitarnej przynoszą pocieszenia w najciemniejszych czasach.
„Musimy zrobić więcej, aby rozpoznać ich służbę, a więcej, aby ich chronić”.
Dodał, że miał nadzieję, że pomnik „będzie miejscem zarówno do cichej kontemplacji, jak i edukacji. Aby dzieci teraz i w przyszłości mogły dowiedzieć się o humanitaryzmie oraz niezwykle odważni mężczyźni i kobiety, którzy codziennie zagrażają swoim życiem, aby pomóc innym w ich największej potrzebie.
Sir John Holmes, przewodniczący Humanitarnego Komitetu Memorial, który przedstawił księcia na scenie, powiedział, że wierzy, że William chciałby być bardziej „zaangażowany” w kwestie humanitarne, ale jego rola ogranicza.
Powiedział: „Myślę, że chciałby być bardziej zaangażowany w te problemy, ale oczywiście jest to dla niego bardzo trudne z powodu jego pozycji”.
Podczas zaręczyn, w tym Lyse Doucet, BBCGłówny korespondent międzynarodowy i Jeremy Bowen, międzynarodowy redaktor korporacji William, wyraził troskę o osoby pracujące w WaZones.
Bowen, korespondent BBC na Bliskim Wschodzie, powiedział Williamowi o frustracjach dziennikarzy zakazanych uzyskania dostępu do raportowania o wojnie Gaza.
„Wejście do nas to duży problem” – powiedział Bowen. „Jest naprawdę zaprojektowany, aby utrudnić nam wykonanie naszej pracy. To dość udana polityka medialna, aby nas nie wpuścić. To problem, z którym się teraz borykamy.
„Idę na rocznicę ataku w przyszłym tygodniu, ale miejsce, w którym musimy być – to takie dziwne, kiedy jesteśmy w niewłaściwym miejscu”.

Książę Walii rozmawia z pracownikami humanitarnymi i działaczami, których bezpośrednio dotknął konflikty na całym świecie

Podczas zaręczyn William wyraził troskę o osoby pracujące w Warzones, takie jak Gaza Strip
William powiedział Doucetowi i Bowen: „Nadejdzie czas, kiedy oboje potrzebujesz dużo, aby wyjaśnić, co się dzieje”.
Doucet powiedział mu, że „zasady wojny są łamane na skalę przemysłową”.
William powiedział: „Widziałeś to o wiele bardziej niż większość. Jesteś człowiekiem pod koniec dnia i widzisz, że to się dzieje i bardzo trudno nie brać udziału w okropności tego, co się dzieje.
Dodał: „Kiedy jesteś na ziemi, zobaczysz cały obraz, co jest naprawdę ważne. To jest minus mediów społecznościowych, ponieważ spędzasz całe życie, próbując się wypracować, czy to prawda, czy nie.
William usłyszał przemówienie Toma Fletchera, podsekretarza ONZ ds. Humanitarnych i koordynatora ratunkowego, który powiedział: „Gaza jest teraz najbardziej śmiercionośnym miejscem na ziemi, aby być humanitarnym”.
Mówił o zabiciu kolegi i drugiej, której żona została zabita podczas pobytu w bezpiecznym domu.
Fletcher powiedział: „Każdy atak na jednego z nas jest atakiem na nas wszystkich. Każde nieopiwalone przestępstwo jest oskarżeniem globalnego bezczynności. Ktoś wystrzeliwuje broń, ktoś wydaje zamówienie, ktoś zamawia ukrywanie. Tak więc nasze zapotrzebowanie jest jasne: chronić cywilów, chronić humanitarów ”.
Michael Landy, artysta zlecony do stworzenia pomnika po jego londyńskim projekcie podziemnym „Acts of Cindness”, powiedział, że podróżował na północną Sri Lankę z Care International, aby spotkać ludzi, którzy stracili bliskich.
Powiedział: „Pamiętam, jak rozmawiałem z ludźmi i otrzymałem poczucie straty. Wiedziałem, że częścią pomnika będzie opowieści, albo pracownika pomocy lub odbiorca pomocy humanitarnej. Więc widzisz najlepsze i najgorsze ludzkość, kiedy czytasz historie.
Pomysł na pomnik był napędzany przez dr Elaine Laycock, lekarza rodzinnego, który pracował jako humanitarny podczas konfliktu w Bośni w latach 90.

Prince of Wales rozmawia z Jeremy Bowen (po lewej), międzynarodowym redaktorem BBC i wyraził troskę o osoby pracujące w strefach konfliktu
Dr Laycock, 92, spotkał księcia i opisał zaangażowanie Williama w projekt jako „ogromne” i „bardzo mile widziane”.
Powiedziała, że została „zastrzelona przez wszystkie strony”, kiedy poszła na linię frontu w Bośni w 1992 roku, aby dostarczyć dziecku pilne przepisy medyczne.
Dwa dni po powrocie do Wielkiej Brytanii miała wiadomość, że jej kierowca i dwóch innych przyjaciół zostali zabici.
„Pojechaliśmy do Heathrow, aby zobaczyć, jak ich ciała wracają w torbie do ciała w samolocie ładunkowym. Brak ceremonii. I wkrótce potem zdałem sobie sprawę, że na świecie nie ma pomnika. Zacząłem pytać, mówiąc: „Nie proszę o pieniądze, ale myślisz, że to byłby dobry pomysł?” I wszyscy powiedzieli „tak”.
Fragment jej zmarłego kolegi, napisany w Bośni, obecnie występuje na jednej z postaci. Brzmi: „Po tym, co widziałem w tym konflikcie, moje życie już nigdy nie będzie takie samo”.
Sam Rose, pełniący obowiązki dyrektora UNRWA, rozmawiał z księciem o tym, jak koledzy na ziemi w Gazie przepraszali za późno w pracy, ponieważ musieli pochować członków rodziny zabitych podczas wojny.
Po rozmowie z księciem powiedział: „Powiedziałem mu o trudnej sytuacji robotników humanitarnych na całym świecie, szczególnie w Gazie. Ponad 500 zostało zabitych od początku wojny i ponad 370 kolegów z UNRWA.
„Mamy więc 12 000 pracowników w Gazie, a 370 z nich zostało zabitych, co jest największą pojedynczą stratą Organizacji Narodów Zjednoczonych na świecie. I to są normalni ludzie, wiesz, są lekarzami, są nauczycielami, są poborcami śmieci, są pracownikami socjalnymi.
„Wielu zostało zabitych tylko w swoich namiotach, ponieważ są wysiedleni jak wszyscy inni. Niektórzy zabili podczas wykonywania obowiązków w schroniskach awaryjnych.
Dodał: „Książę odwiedził obiekty UNRWA na Zachodnim Brzegu, więc jest zaznajomiony z sytuacją i był zainteresowany wiedzą:„ Jak kontynuują? Co sprawia, że ludzie odchodzą?
„Wiesz, to rodzaj braku jakiejkolwiek alternatywy, ponieważ skala tego, z czym ludzie mają do czynienia, oznacza, że nie można przetworzyć takiej straty, żalu i udręki. Ale będzie się liczyć.
William rozmawiał z różnymi grupami, słysząc historie pracowników pomocy, którzy zostali ranni w Gazie.
Darren Cormack, dyrektor generalny Mines Advisory Group, powiedział księciu o byłym brytyjskim żołnierzu, który pomagał w zabezpieczeniu jednostki dla ONZ w Gazie po ataku, tylko po to, by poważnie zranić się w kolejnym wybuchu, gdy kawałek odłamków wąsko opuścił tętnica w nodze o 1 mm.