Dwóch nastolatków zostało uwięzionych za dźgnięcie 15-letniego chłopca na śmierć maczetą w południowo-wschodnim Londynie.
Imre Doue został uznany za winnego w lipcu morderstwa, a Marko Balaz został skazany za zabójstwo za śmiertelne dźgnięcie Daejuna Campbella po sześciotygodniowym procesie w starym Bailey.
Doue, który miał 17 lat, kiedy popełnił przestępstwo, ale od tego czasu skończył 18 lat i można go teraz wymienić, został skazany na minimalną okres 21 lat więzienia.
Balaz, 19, z Abbey Wood w południowo -wschodnim Londynie, został uwięziony na minimalny okres 11 lat.
Daejaun krzyknął: „Mam 15 lat, Don’t Let Me Die” po tym, jak został zasadzony w Woolwich 22 września ubiegłego roku, sąd usłyszał.
Zmarł z powodu swoich obrażeń, w tym dwie rany kłute i sześć powierzchownych cięć.
Matka Daejuna, Jodian Taylor, powiedziała, że jego śmierci można było zapobiec, gdyby władze wysłuchały jej obaw.
Wierzy, że jej syn, którego opisała jako „inteligentny”, „zabawny” i „dowcipny” nastolatka, był ofiarą pielęgnacji.
„Moim największym strachem było otrzymanie tej rozmowy telefonicznej, że został zraniony. Zamiast tego żyję moim najgorszym koszmarem, że go nie ma już… po prostu umarł na poboczu drogi jak pies” – powiedziała.
„Bolicie się, że można było temu zapobiec, ponieważ władze były świadome”.
Detektywi badający niesprowokowany atak powiedzieli, że motyw nigdy nie został ustalony, ale wierzą, że Daejuun mógł być tego dnia na Eglington Road, ponieważ był wykorzystywany do sprzedaży narkotyków w okolicy.
Pani Taylor powiedziała, że nie było to zaskoczeniem, ponieważ zauważyła zmianę zachowania syna przed jego śmiercią.
Powiedziała, że Daejaun przeszedł od bycia słodkim, troskliwym dzieckiem, które zakochało się w swoim młodszym rodzeństwie do tajemniczego nastolatka, który chciał być widziany z rodziną.
Obawiała się najgorszego, a intuicja jej matki powiedziała jej, że jej syn może być zagrożony.
Pani Taylor powiedziała, że zaczęła uważnie monitorować Daejaun, podniosła obawy dla jego szkoły, a nawet próbowała zrezygnować z odpowiedzialności rodzicielskiej, mając nadzieję, że władze lokalne wejdą i uratują syna.
„Nigdy nie myślałem, że będę musiał zadzwonić, aby poprosić go o usunięcie. Nigdy nie zachowałem zachowania mojego syna w tajemnicy” – powiedziała.
Jeśli rodzice uważają, że ich dziecko jest zagrożone wykorzystywaniem przestępczym, usługi społeczne dla dzieci lokalnych władz mają obowiązek zbadać obawy dotyczące zabezpieczenia i zapewnienia wsparcia.
Ale pani Taylor powiedziała, że jej obawy zostały odrzucone i powiedziano jej, że jej syn „nie osiągnął progu”.
Powiedziała, że otrzymała odpowiedź tylko na swoje wezwania o pomoc dzień po zabiciu jej syna.
„Należy bardziej skupić się na zapobieganiu” – powiedziała.
„(Kiedy) prosiłem o pomoc, aby zapobiec temu, co się stało z moim dzieckiem, nie zostało to podane. Ale w jego śmierci miałem teraz wszystkich tych profesjonalistów, oferując mi całą pomoc. Myślę, o co chodzi teraz?”
Pomimo przekonań nie jest przekonana, że oznacza to, że służyła sprawiedliwość.
„Sprawiedliwość, którą mi mówią, dostanę, nie wystarczy. Ponieważ ludzie, którzy go pielęgnowali, nadal mogą żyć (życie), jakby wszystko było w porządku” – powiedziała.
„Mogą pielęgnować dzieci innych ludzi, aby wykonali swoją brudną robotę, a ja mogę tu usiąść, próbując dowiedzieć się, jak zamierzam żyć z tym bólem”.
Przeczytaj więcej od Sky News:
Ogłoszono poważne wstrząs zakupu domu
Wyścig w celu ratowania setek utkniętych na Everest
Rzecznik królewskiej dzielnicy Greenwich powiedział Sky News, że śmierć Daejuna „oszołomiła naszą dzielnicę”.
Dodał: „Nie możemy komentować, ponieważ istnieje niezależna formalna recenzja zabezpieczenia dzieci przez zarząd wieloagencyjny, który zbada okoliczności, które doprowadziły do jego tragicznej śmierci.
„Ilekroć coś poważnego dzieje się z dzieckiem pod naszą opieką, musimy sprawdzić, co się stało i dlaczego, co zrobiliśmy i jak sobie z tym poradziliśmy. Proces ten jest niezależny i obejmuje rodzinę Daejuna – i oczekuje się, że zakończy się jeszcze w tym roku”.