Wczoraj rano giełda w Wielkiej Brytanii zwyżkowała, gdy stało się jasne, że Trump wygrał. Niestety zabawa nie trwała długo.
Trump planuje pobudzić amerykańską gospodarkę, obniżając podatek od osób prawnych do zaledwie 15% i rozpalając biurokrację.
To dokładne przeciwieństwo tego, co właśnie zrobiła Partia Pracy. Reeves nałożył na pracodawców 25 miliardów funtów składek na ubezpieczenie społeczne, co ograniczy miejsca pracy, płace i wzrost gospodarczy.
Jeśli gospodarka amerykańska przyspieszy, podczas gdy Wielka Brytania utknie w martwym punkcie, nadmierne podatki i wydatki Reevesa będą wyglądać jeszcze bardziej rujnująco. I jest coraz gorzej.
W budżecie Reeves podniosła podatki od nieoczekiwanych zysków nałożonych na brytyjskich producentów ropy do maksymalnie 78% do 2030 r. Zamknęła także luki podatkowe, które zmniejszyły obciążenia.
Szefowie przemysłu naftowego oskarżają ją o nałożenie „superpodatku” na nieoczekiwane zyski, które już nie istnieją, gdy cena ropy spada ze 125 dolarów za baryłkę do około 70 dolarów.
To cios dla BP i Shella oraz mniejszych producentów ropy na Morzu Północnym. Będzie jeszcze gorzej, gdy Trump odejdzie.
Od pierwszego dnia zamierza zwiększyć liczbę wydobyć ropę naftową. Konsumenci w USA będą mieli tani gaz i energię, a my będziemy jeszcze bardziej uzależnieni od importu paliw kopalnych i zawodnych odnawialnych źródeł energii.
Jeśli Stany Zjednoczone dostaną tani gaz, a my odetniemy prąd, laburzyści poniosą puszkę.
Partia Pracy planuje pożyczyć dodatkowe 32 miliardy funtów rocznie, aby zwiększyć wydatki państwa, co spowoduje wzrost inflacji.
Koszty pożyczek rządowych wzrosły do poziomu Liz Truss wynoszącego prawie 4,6%, ponieważ inwestorzy w obligacje żądają większego zainteresowania zakupem ryzykownych brytyjskich obligacji.
Ponieważ Reeves planuje pożyczyć oszałamiającą kwotę 300 miliardów funtów tylko w tym roku finansowym, zapłacimy miliardy dodatkowych odsetek.
Wygląda na to, że Trump jeszcze bardziej zwiększy inflację, obniżając podatki, cła na import i ograniczając imigrację, co spowoduje wzrost płac.
Ten gwałtowny wzrost inflacji uderzy także w nas. Zapłacimy więc jeszcze więcej za nasz dług.
Oczekuje się, że Bank Anglii obniży stopy procentowe jeszcze dziś, ale może to być ostatnia obniżka stóp procentowych na jakiś czas.
Kryzys kosztów utrzymania jeszcze się nie skończył i tym razem Partia Pracy nie może winić… Torysi. I nie mają odwagi obwiniać Trumpa.
Jest jeszcze jedno zagrożenie. Trump dał jasno do zrozumienia, że ma dość krajów europejskich – w tym Wielkiej Brytanii – polegających na amerykańskiej armii, a jednocześnie nie inwestujących we własną obronę.
Partia Pracy rzeczywiście zobowiązała się do podwyższenia wydatków na obronę do 2,5% PKB, ale obecnie wycofuje się, podobnie jak w przypadku wielu innych kwestii.
Jeśli Trump zażąda od sojuszników NATO podniesienia tego wskaźnika do 3%, gdzie Partia Pracy znajdzie pieniądze? Po zeszłotygodniowym budżecie Reeves nie może pożyczyć więcej.
To sprawdzi nasze wsparcie dla Ukraina do maksimum, a także nasze szczególne stosunki z USA.
Wreszcie Starmer narobił dużego hałasu na temat pobudzenia wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii, ale plany Partii Pracy mogą się pokrzyżować, jeśli Trump nałoży nowe cła na światowy import.
Narodowy Instytut Badań Ekonomicznych i Społecznych ostrzegł, że wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii zmniejszy się o połowę, jeśli Trump spełni swoje groźby. Prowadziłoby to do osłabienia aktywności gospodarczej, wzrostu inflacji i wyższych stóp procentowych.
To byłby ostatni gwóźdź do trumny budżetu Partii Pracy. Miejmy nadzieję, że Partia Pracy przekona Trumpa do tego. Może mogliby poprosić ministra spraw zagranicznych Davida Lammy’ego, żeby użył swojego uroku.
Będzie to nie tylko katastrofa dla Partii Pracy, będzie to koszmar także dla nas wszystkich. Bez względu na to, jaki masz pogląd na Trumpa, nie będzie on miał łatwego zadania. Nie jest nic winien Partii Pracy.