W tym tygodniu Sir Keir Starmer stanie przed kolejnym wyzwaniem, w którym będzie brał udział po raz pierwszy.

Funkcjonowanie trwa zaledwie kilka miesięcy, ale w poniedziałek premier wygłosi swoje pierwsze przemówienie na corocznym bankiecie burmistrza w londyńskim City.

Będzie to rzadka okazja, aby zobaczyć przywódcę Partii Pracy w białym krawacie i fraku w lśniącej historycznej scenerii Guildhall, w otoczeniu bogatych i wpływowych. O ile oczywiście Sir Keir nie pójdzie za swoim poprzednikiem z Partii Pracy, Gordonem Brownem, i spróbuje się ubrać elegancko.

Gordon Brown przemawia na bankiecie burmistrza w Mansion House w Londynie w 2007 r. Zdjęcie: Reuters
Obraz:
Gordon Brown przemawia na bankiecie burmistrza w Mansion House w Londynie w 2007 r. Zdjęcie: Reuters

Sir Keir z pewnością skupi się na gospodarce, marnym dziedzictwie, jakie według niego otrzymał od konserwatystów, oraz determinacji, by utrzymać kurs wyznaczony w ostatnim budżecie.

Jednak zgodnie z konwencją przemówienie premiera w Guildhall koncentruje się na polityce zagranicznej i miejscu Wielkiej Brytanii w świecie.

Wielbiciele w jadalni i czekający na nią świat za nią będą przysłuchiwać się, jak kształtują się myśli Sir Keira od jego zwycięstwa w wyborach i po przyspieszonym kursie dyplomacji międzynarodowej, który podjął w bardzo niepewnych czasach.

Premier Sir Keir Starmer przybywa na konferencję prasową podczas spotkania szefów rządów Wspólnoty Narodów na Samoa. Data zdjęcia: sobota, 26 października 2024 r.
Obraz:
Premier Sir Keir Starmer na Samoa w październiku. Zdjęcie: PA


Sprawy zagraniczne są ważne dla premierów i Wielkiej Brytanii

Wielka Brytania „odzyskała kontrolę” dzięki głosowaniu w referendum w sprawie Brexitu. Kraj ten jest obecnie niezależnym podmiotem spoza wielkich bloków energetycznych Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Chin i Rosji, niepowiązanym z resztą świata w Afryce, Azji, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej.

Wielka Brytania musi spróbować zapewnić sobie pomyślną przyszłość w czasie, gdy panuje powszechny populistyczny impuls, aby przedkładać interesy narodowe nad wszelkie zobowiązania międzynarodowe.

Przez cały czas spędzony za granicą nowy premier był łatwym celem. Krytycy sugerujący, że powinien był zostać w domu, muszą wskazać, które z oficjalnych spotkań powinien był odwołać.

Czy naprawdę uważają, że powinien był porzucić miejsce Wielkiej Brytanii przy najwyższym stole podczas posiedzeń Organizacji Narodów Zjednoczonych, szczytu G7 zachodnich demokracji, Spotkanie G20 z największych gospodarek świata lub COP29 w sprawie zmian klimatycznych?

Czy mówią, że zmarnował czas na nawiązywanie inauguracyjnych dwustronnych kontaktów z kluczowymi sojusznikami, w tym z prezydentami takimi jak Macron, Biden, Trump, Zełenski i Scholz?

Keir Starmer w samolocie na szczyt G20. Zdjęcie: PA
Obraz:
Keir Starmer w samolocie na szczyt G20. Zdjęcie: PA

Debiutujący premierzy często są zaskoczeni ilością czasu, jaki muszą poświęcić sprawom zagranicznym. W miarę zdobywania doświadczenia większość z nich zdaje sobie sprawę, że jest to jeden z najważniejszych aspektów kierowania rządem.

Dyplomacja ma też atrakcje dla nich osobiście. Jest to obszar polityki, w którym mają do czynienia z równymi sobie, innymi zagranicznymi przywódcami i mogą podejmować decyzje – w najbardziej skrajnych przypadkach o pozostawaniu w wojnach i poza nimi – bez konieczności manewrowania wokół kolegów i parlamentu w kraju.

Większość ministrów i parlamentarzystów słusznie zajmuje się sprawami wewnętrznymi, takimi jak zdrowie, edukacja i opieka społeczna. Pozostawia to premierowi i jego doradcom dużą swobodę w zakresie sprawowania władzy państwowej.

Wysłannicy są ważni niemal tak samo jak najwyższe stanowisko

Relacje osobiste premierów i ich wysłanników z zagranicą mogą mieć istotny wpływ na interes narodowy.

Niewybierani urzędnicy lub przedstawiciele, działający tzw. „kanałami tylnymi”, prawdopodobnie będą mieć większe znaczenie i będą mieć bardziej bezpośredni wpływ niż w innych obszarach polityki.

Consuelo Thiers, psycholog polityczny na Uniwersytecie w Edynburgu, bada podejścia do przywództwa w stosunkach międzynarodowych.

Uważa, że: „Osobowość Starmera charakteryzuje się dużą wiarą w swoją zdolność kontrolowania wydarzeń, silną potrzebą władzy i złożonym podejściem do podejmowania decyzji”.

Do tej pory działał przemyślanie, zdobywając doświadczenie i unikając czarno-białych stanowisk. Powoli gromadzi także zespół doradców, co wydaje się nawiązywać do rządu New Labour Tony’ego Blaira i Gordona Browna.

Najważniejszą nominacją jest Jonathan Powell na doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego. Powell był szefem sztabu Tony’ego Blaira przez całą dekadę jego sprawowania władzy. Brał udział w podejmowaniu ryzyka w kanałach zwrotnych, co doprowadziło do: Porozumienie Wielkopiątkowe z 1998 r w Irlandii Północnej. Wcześniej był zawodowym dyplomatą brytyjskim, służąc w Waszyngtonie.

Były prezydent Sinn Fein Gerry Adams i doradca ds. pracy Jonathan Powell. Zdjęcie: PA
Obraz:
Były prezydent Sinn Fein Gerry Adams i doradca ds. pracy Jonathan Powell. Zdjęcie: PA

Starmer wcześniej zatrudnił Powella jednorazowo do negocjacji ugody w sprawie przyszłość wysp Chagos. Porozumienie to przekazało Mauritiusowi suwerenność nad wyspami, ale zachowało przez 99 lat dostęp sił amerykańskich do bazy wojskowej Diego Garcia.

Jednak obecnie istnieje ryzyko rozwikłania umowy ze względu na wybory w USA i na Mauritiusie. Na kilka tygodni przed oficjalnym objęciem funkcji doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Powell ponownie podróżuje między stolicami, próbując znaleźć kompromis.

Marco Rubiokandydat na sekretarza stanu przez prezydenta-elekta USA, powiedział, że porozumienie to „zapewni komunistycznym Chinom możliwość zdobycia cennych informacji wywiadowczych na temat naszego obiektu wsparcia morskiego”.

Tymczasem nowy premier Mauritiusa, Navin Ramgoolam, również chce dokonać przeglądu umowy.

Wyspy będą jedynie pierwszym przykładem rywalizacji mocarstw między interesami USA i Chin, z którymi Powell będzie musiał się zmierzyć w imieniu Starmera.

Przeczytaj więcej analiz ze Sky News:
Największa zmiana społeczna od pół wieku
Czy migracja rośnie czy maleje?
Panika w Rosji po spadku wartości rubla

Niezawodny zespół mógłby pomóc w naprawie stosunków z UE

Inne istotne stosunki Wielkiej Brytanii są z Europą.

Starmer potwierdził, że nie będzie powrotu do swobodnego przemieszczania się, jednolitego rynku ani unii celnej z UE.

Jednak w przeciwieństwie do swoich konserwatywnych poprzedników energicznie zabiegał o ocieplenie stosunków z przywódcami europejskimi i unijnymi.

Rishi Sunak uczestniczy w dorocznym bankiecie burmistrza w londyńskim Guildhall, gdy był premierem. Fot: Reuters
Obraz:
Rishi Sunak na bankiecie burmistrza w listopadzie 2023 r. – w szczęśliwszych czasach, gdy był premierem. Fot: Reuters

Tam, gdzie konserwatyści utworzyli Departament ds. Wyjścia z UE, Starmer utworzył dyrekcję ds. UE w Gabinecie Rady Ministrów, odrębną od Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pod przewodnictwem ministra Nicka Thomasa-Symondsa.

Rząd poszukuje obecnie urzędnika wyższego szczebla, który ma zresetować stosunki z Brukselą. Według „Financial Times” oczekuje się, że Michael Ellam, który wraz z Gordonem Brownem przeniósł się z ministerstwa skarbu na stanowisko numer 10, obejmie to stanowisko. Ellam jest weteranem urzędnika służby cywilnej wagi ciężkiej z wieloma koneksjami w UE, który pracował jako przewodniczący Komisji ds. Usług Finansowych UE w okresie członkostwa Wielkiej Brytanii.

👉Kliknij tutaj, aby posłuchać „Eelection Dysfunction” w aplikacji do podcastów 👈

Olly Robbins i Antonia Romeo, dwie główne kandydatki na stanowisko kolejnego sekretarza gabinetu, również mają duże doświadczenie w polityce zagranicznej, odpowiednio w Brukseli i Nowym Jorku, chociaż Starmer może wybrać jednego z dwóch pozostałych urzędników służby cywilnej zajmujących się sprawami krajowymi spośród czterech: krótka lista osób.

Jego nowo mianowanym dyrektorem ds. polityki na Downing Street jest Liz Lloyd. Była zastępcą Powella w rządzie Blaira i od tego czasu pracuje jako międzynarodowy inwestor i bankier w Afryce.

Jest to mniej prawdopodobne, ale niektórzy doradzają premierowi, aby skorzystał z oferty Nigela Farage’a i został łącznikiem z administracją Donalda Trumpa.

Patrząc w poniedziałek ponad kandelabry Guildhall, Sir Keir Starmer może jedynie napomknąć o swoim światopoglądzie, mając uspokajającą świadomość, że po cichu tworzy niezawodny zespół, który będzie go pilnował i dbał o interes narodowy w nieuniknionych kanałach informacyjnych dyplomacji.

Source link