We wtorkowy wieczór Trae Young wykonał absurdalny bicz z połowy kortu, aby uratować Atlanta Hawks.
Youngowi jakimś cudem udało się we wtorek w Delta Center oddać kwestionowany rzut za trzy punkty tuż przed linią połowy kortu. Natychmiast po wytarciu jego ramienia Hawks zaatakowali go i świętowali zwycięstwo 124-121, uciszając jednocześnie publiczność Jazzu.
To była dopiero połowa szalonego finiszu w Salt Lake City. Collin Sexton sam trafił kwestionowany rzut za trzy punkty po próbie przejęcia piłki po drugiej stronie boiska, co doprowadziło do wyrównania i wyglądało na to, że mecz zakończy się dogrywką.
Ale dzięki bohaterstwu Younga Atlancie udało się.
Ten post zostanie wkrótce zaktualizowany o więcej informacji.