Rada przyjęła uchwałę na posiedzeniu w październiku 2023 r. ARFA członkowie i ich zwolennicy ubrani na zielono tłoczyli się w salach rady, podobnie jak ich antyaborcyjni odpowiednicy ubrani na czerwono. „Uwielbiamy fakt, że mamy pełną salę” – powiedział Stanley z drżeniem w głosie. Kiedy przyszła kolej na wystąpienie Scherlena, wyraził on swój sprzeciw wobec zapisów rozporządzenia dotyczących egzekucji cywilnej: „Zupełnie w to nie wierzę. To przenosi mnie z powrotem do drugiej wojny światowej i tego, co zrobili naziści”. Inni członkowie rady również zaczęli wyrażać się sceptycznie. Spotkanie przeciągało się tak długo, że rada zamówiła dla zebranych kilkanaście pizz. Kilka miesięcy później formalnie odrzucili rozporządzenie większością czterech do jednego. Amarillo nie przyłączył się do sprawy dotyczącej mifepristone, która – zgodnie z przewidywaniami Mitchella – została ostatecznie oddalona przez Sąd Najwyższy ze względu na brak legitymacji procesowej. (Od tego czasu Missouri, Idaho i Kansas podpisały poprawioną wersję pozwu, która przechodzi przez sądy).
„Zdecydowanie byłem tą osobą w grupie, która powiedziała: «Nie będziemy w stanie niczyjego zmienić zdania, proszę, nie używajmy słowa na „A”. Bardzo się bałam” – powiedziała Mireles. „Ale ludzie naprawdę zaczęli się otwierać. Ludzie podchodzili do mnie w miejscach publicznych i mówili: „Dziękuję za to, co wszyscy robicie”. Ludzie prowadzą rozmowy, o których nie sądziłem, że kiedykolwiek się wydarzy”.
W połowie października ARFA zorganizował spotkanie w domu kultury w dzielnicy o niskich dochodach, gdzie garstka wolontariuszy jadła pączki przy brzęczącym świetle fluorescencyjnym. Choć uchwała o mieście-sanktuarium została odrzucona przez radę miejską, jej zwolennicy zebrali wystarczającą liczbę podpisów, aby umieścić ją pod głosowaniem w listopadzie. ARFA wiedział, że odrzucenie tego rozwiązania po raz drugi będzie żmudną batalią: gdzie indziej w Teksasie, kiedy samorządy lokalne odrzuciły ustawy o miastach-sanktuariach, Dickson walczył o przedłożenie tej kwestii bezpośrednio wyborcom tam, gdzie pozwalały na to statuty miast. We wszystkich przypadkach zarządzenia zostały przyjęte, choć w wyborach o niskiej frekwencji. Nadal, ARFA członkowie wierzyli, że gdyby mieszkańcy Amarillo zrozumieli, o co toczy się gra, sprzeciwiliby się Propozycji A.
„Chodzi o używanie języka zrozumiałego dla ludzi w sercu Panhandle” – Brown, the ARFA współzałożyciel – powiedział. „Język, który nie jest, no wiesz, obudzony”.
Mireles wspomniała, że kiedy we wrześniu uczestniczyła w krajowej konferencji działaczy na rzecz praw reprodukcyjnych, ktoś zapytał ją, czy ARFA wykorzystała grupy fokusowe do kształtowania swojego przekazu dla mieszkańców. Brown i Samad zaśmiali się z niedowierzaniem.
„Wiemy, jak z nimi rozmawiać, ponieważ nimi jesteśmy” – powiedziała Samad.
Towarzyszyłem dwóm ARFA wolontariuszy, Otto Beyera i Antoinette Grice, do sąsiedztwa parterowych ceglanych domów na sesję akwizycyjną. Beyer, głupkowaty mieszkaniec Amarillo ze szczelinami międzyzębowymi, uczęszczał na wieczorne programy w Trinity Fellowship Church, dopóki nie doznał przebudzenia politycznego na studiach. Dziś uczy historii świata AP w Amarillo High School, gdzie wielu jego uczniów uważa, że jest zwolennikiem Trumpa. W tym tygodniu dwóch uczniów przyszło do szkoły w domowej roboty koszulkach z napisem „W Springfield zjadają psy”. Grice, farmaceuta, był wolontariuszem po raz pierwszy i stosunkowo nowym członkiem Amarillo.
W pierwszych sześciu domach nikogo nie było. Beyer zostawił zawieszkę na drzwiach wzywającą mieszkańców do głosowania przeciwko Propozycji A. ARFA członkowie żartobliwie nazywali go „konserwatywnym wieszakiem”: napisano: „CHROŃ SWOJE PRAWA” dużymi drukowanymi literami, nad wizerunkiem orła i cytatem Gubernatora Grega Abbotta: „Jeśli chcesz rozpocząć walkę z Teksańczykami, spróbuj po prostu odebrać im wolność”.
W jednym z domów zorganizowano wyszukaną wystawę na Halloween: szkielety wylegujące się na dębie; szkielet wspinający się na maszt flagowy, jakby chciał chwycić na nim flagę Teksasu. Drzwi otworzyła kobieta w legginsach. Skinęła głową, gdy Beyer określił Propozycję A jako przesadę rządu. „Jestem prawie pewna, że jestem temu przeciwna” – powiedziała. W innym domu gburowaty mężczyzna z tatuażem przedstawiającym cienką niebieską flagę na ramieniu przerwał Beyerowi, gdy ten przedstawiał swoje stanowisko: „Wiemy o tym i już w ten sposób głosowaliśmy”. Niedaleko domu ze świeżo skoszonym trawnikiem widniały plakaty kampanii Trumpa-Vance’a i Teda Cruza. „Jesteśmy dość konserwatywni” – powiedział mężczyzna, który otworzył drzwi, ale on także wydawał się zaniepokojony rozporządzeniem. „Zaczynasz wywierać dużą presję, jakbyś nie mógł tego zrobić, nie możesz zrobić tamtego – to po prostu zmienia całą umowę” – kontynuował. „Musisz zajrzeć w głąb swojej duszy i zobaczyć, co Pan ci każe”.
– Dokładnie – powiedział Beyer. „Mam wrażenie, że to prywatny wybór”.
Kiedy Beyer i Grice odchodzili, wydawali się pokrzepieni. – Brzmiało, jakby był temu przeciwny, prawda? – powiedział Beyer. „Wierzę, że jeśli ludzie o tym usłyszą, będą temu przeciwni. Ale czasami martwię się, że wpadłem w bańkę i nie doceniam potęgi niektórych z tych kościołów”.
Kiedy później tego wieczoru ponownie rozmawiałem z Beyerem, powiedział mi, że podczas popołudniowej rozmowy miał bardziej niepokojące doświadczenie: „Ten jeden facet powiedział: «Rozmawiasz z niewłaściwą osobą. Uważam, że jeśli wystąpią komplikacje, matka powinna umrzeć wraz z dzieckiem. I nie mogę się powstrzymać. Pomyślałam sobie: „Czy mogę na wszelki wypadek zostawić trochę literatury?”. ”
Mitchell i Dickson odnieśli kilka nieprawdopodobnych zwycięstw, ale nie jest jasne, czy ich sukcesy będą kontynuowane. Hearron z Centrum Praw Reprodukcyjnych powiedziała mi, że jest mało prawdopodobne, aby zakaz podróżowania mógł kiedykolwiek zostać wprowadzony w życie. „To po prostu taktyka strachu i im więcej dajemy im przestrzeni, im więcej o nich mówimy, może to szerzyć strach”.
Dickson wyraził nadzieję, że groźba sporu sądowego zainspiruje kliniki w Nowym Meksyku, Kolorado i Kansas do odmowy aborcji kobietom z Amarillo lub które podróżowały przez Amarillo. W końcu SB 8 skłoniła kliniki aborcyjne w Teksasie do zamknięcia jeszcze przed złożeniem choćby jednego pozwu. Jednak po latach obcowania z taktyką Mitchella i Dicksona niektórzy dostawcy spojrzeli na sprawę inaczej. „Z perspektywy czasu często pytamy z ojcem, czy powinniśmy w dalszym ciągu przyjmować pacjentów po SB 8? Ponieważ pozwy nie przyszły tak, jak się spodziewaliśmy” – powiedział mi Gallegos z Alamo Women’s Reproductive Services. Powiedziała, że nawet jeśli Propozycja A zostanie przyjęta, klinika nie planuje zmieniać swoich zasad obowiązujących w lokalizacjach w Nowym Meksyku i Illinois: „Nie będziemy wybierać, kim się opiekujemy. Jeśli ktoś będzie nas potrzebował z tego rejonu, zatroszczymy się o niego.”
Istnieją jednak inne niepokojące aspekty Propozycji A. Rozporządzenie powołuje się na ustawę Comstock Act, stuletnią ustawę przeciw występkom, która zabrania wysyłania pocztą materiałów pornograficznych, środków antykoncepcyjnych lub artykułów związanych z aborcją ponad granicami stanu i od dawna uważana jest za nieistotną. (W 1971 r., dwa lata przed decyzją w sprawie Roe, Kongres usunął sformułowania dotyczące środków antykoncepcyjnych). „Jest jasne, że próbują znaleźć miejsce i schemat faktów, dzięki którym będą mogli ponownie tchnąć życie w ustawę Comstock, aby rozszerzyć go tak, aby faktycznie stanowił ogólnokrajowy zakaz aborcji” – powiedziała Heronron. „Ruch antyaborcyjny nie zatrzyma się na poziomie poszczególnych stanów, niezależnie od tego, co mówią”.
Taki zakaz byłby powszechnie niepopularny. Większość Amerykanów poparła Roe, a po Dobbsie poparł ją każdy stan, w którym odbyło się powszechne referendum w sprawie prawa do aborcji. Może to być jeden z powodów, dla których Jonathan Mitchell powiedział Czasy na początku tego roku jego zdaniem „grupy pro-life powinny trzymać buzię na kłódkę tak bardzo, jak to możliwe, aż do wyborów”.
Dickson nie ma takich skrupułów. Któregoś wieczoru w Amarillo spotkałem go w sali konferencyjnej Hampton Inn, obok Big Texan, nowatorskiej restauracji, w której goście, którym udało się przełknąć stek o wadze siedemdziesięciu dwóch uncji wraz z dodatkami w niecałą godzinę, nie muszą płacić za swój posiłek. (W przeciwnym razie kosztuje to siedemdziesiąt dwa dolary). Przez cały dzień przychodził i wychodził na spotkania, ale wydawało się, że ma niewyczerpaną energię, by rozmawiać o aborcji. W pewnym momencie naszej rozmowy wyrecytował z pamięci fragmenty ustawy Comstock; w innym rozpiął zamek torby na laptopa i wyciągnął dwa małe modele płodów, które trzymał w złożonej dłoni.
Dickson uważnie śledzi swoich przeciwników. „To wyszło wczoraj” – powiedział, wyciągając artykuł z Naród na jego telefonie. „Jest tu mnóstwo ataków na mnie: „mam obsesję na punkcie ciąży”, „aktywistka na rzecz przymusowych urodzeń”. Aha, i ten mnie rozśmieszył: „mężczyźni tacy jak Dickson, z którym nikt nie chce mieć dziecka”. ” (Dickson nie jest żonaty i jest przeciwny seksowi przedmałżeńskiemu. „W tym momencie mojego życia czuję, że jestem jedną z najbardziej znienawidzonych osób w Ameryce ze strony branży aborcyjnej, a także jestem niezwykle znienawidzony przez tych, którzy są Republikanami, którzy nie chcą położyć kres aborcji w Ameryce. Więc, hm, to trudne” – powiedział mi. „Zakładam, że będę singlem przez resztę życia, dopóki tak się nie stanie zabiję albo umrę.”)
Dickson wydawał się zdumiony, że jego wysiłki w Amarillo nie poszły gładko, tak jak się spodziewał. „Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii w Amarillo był mechanizm egzekwowania prawa na drodze prywatnej – witajcie, to jest we wszystkich rozporządzeniach dotyczących miast-sanktuarów w Teksasie oraz w ustawie Heartbeat Act. Ludzie mówią, że popierają Heartbeat Act, a potem zaczynasz zadawać im pytania, a oni mówią: „No cóż, jestem przeciwny tej części”. ”
Powiedziałem, że im więcej ludzie wiedzieli o rodzajach praw, które próbował uchwalić, tym mniej im się wydawało, że je lubią.
Dickson wydawał się nieustraszony. „Robię wiele rzeczy, które wkurzają ludzi, ale jednocześnie w pewnym stopniu jestem darem dla ruchu proaborcyjnego. Bo jeśli oni mają rację, a ja się mylę, a większość Ameryki jest za aborcją, to moja podróż do tych wszystkich miast po prostu udowodni im, że mają rację” – powiedział. „Jedynym powodem, dla którego stanowię prawdziwe zagrożenie, jest to, że mam rację, że większość Ameryki jest za życiem”. ♦