Prezydent USA Joe Biden na początku rozmów ze swoim odpowiednikiem João Lourenço powiedział, że jest „bardzo dumny z bycia pierwszym amerykańskim prezydentem odwiedzającym Angolę”.
Dyskusje w pałacu prezydenckim w stolicy Luandzie będą dotyczyć bezpieczeństwa i handlu.
Rząd USA wspiera nowy projekt kolejowy o długości 1300 km (810 mil), łączący port w Angoli z obszarami górniczymi w sąsiedniej Demokratycznej Republice Konga i Zambii.
Wizyta w bogatej w ropę Angoli jest częścią wysiłków Stanów Zjednoczonych mających na celu większe skupienie się na handlu i inwestycjach w Afryce, co według niektórych analityków stanowi przeciwdziałanie wpływom Chin na kontynencie.
Podczas swojej pierwszej i jedynej podróży do Afryki w czasie swojej prezydentury wybór Angoli przez Bidena jest znaczący i sygnalizuje radykalną poprawę stosunków między obydwoma narodami.
Witając prezydenta USA w kraju, Lourenço określił wizytę jako punkt zwrotny w stosunkach USA–Angola.
„Jestem głęboko dumny ze wszystkiego, co do tej pory wspólnie zrobiliśmy, aby przekształcić nasze partnerstwo” – powiedział Biden w odpowiedzi.
Angola mocno wpisała się w orbitę polityczną Chin i Rosji po uzyskaniu niepodległości od portugalskich rządów kolonialnych w 1975 r., ale od objęcia władzy w 2017 r. Lourenço skierowała ją w stronę bliższych stosunków z USA.
We wtorek Biden ma odwiedzić muzeum niewolnictwa. Z tego regionu Afryki do obu Ameryk przymusowo wysłano ponad cztery miliony niewolników.
„Stany Zjednoczone i Angola wspólnie uznają okropności niewolnictwa w przeszłości i jego dziedzictwo, jednocześnie patrząc w świetlaną przyszłość w postaci stale pogłębiającej się współpracy między naszymi narodami” – stwierdził Biały Dom w poniedziałkowym oświadczeniu.